Środa
07.06.2023
nr 158 (6520 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Prośba o pomoc w ankiecie

Autor: nacomito  godzina: 06:19
Och, jak szkoda, że w sukurs przyszła czerwonka -(((( "Wątpliwości w sprawie Pomiana wuj definitywnie i ostatecznie wyjaśnił cytując wiernie słowa uchwały sejmu radomskiego z 1505 roku...." Nie dowiem się zatem, czy wujo nie doczytał, nie zrozumiał, czy, mówiąc oględnie, mówi prawdę, tyle że nie całą . Prawdziwe są słowa: "cytując" i " uchwały sejmu radomskiego z 1505 roku" "...Jeżeli jakiś lewak widząc tekst nadal nie POtrafi zrozumieć co tam napisano, to nie jest powód by dalej bezsensownie ciągnąć wątek. "Jakiś lewak" widząc cały tekst wspomnianej uchwały, rozumie co tam napisano. To, że szlachetnie urodzony prawak udaje, że nie widzi ani dalszej części tekstu, ani konkretnej prośby ( nie tylko mojej), było do przewidzenia. Trudno sensownie ciągnąć wątek, który się samemu sprowokowało, określaniem pewnej osoby "Małym Rycerzem Herbu Pomian". Zwłaszcza mogąc udowodnić prawdziwość jedynie pierwszego członu tegoż określenia.... "....Również nie widzi wuj sensu by tłumaczyć nie do końca POlskojęzycznym o co lub o kogo można nagabywać." Nie dowiem się także, kogóż to wujowi "nagabywano"?! Nikt wuja o nic ani o nikogo nie pytał, do niczego natarczywie nie zachęcał, nie namawiał, nie molestował, itd., itd.. Może zdanie "... kogóż się wujowi nagabuje...", miało być odczytane jako "...kogóż się wujowi poleca, przedstawia, zachęca do skorzystania z tego kogoś usług. itp."? Jeżeli wujo te niewinne określenia, chciał zmienić w pejoratywne, mógł napisać np. "... kogóż się wujowi stręczy..." , stąd moje zdziwienie i...obawy! P.S. Ponieważ parę wcieleń zostało bez "czerwonki", śmiało wuju, nie rejteruj, nie oddawaj pola....

Autor: jooopsa  godzina: 07:21
Faktycznie, w sukurs przyszła ci czerwonka 😋 Niestety na kontynuację wątku o słowie na literę "n" żaden prawak nie da się teraz podpuścić, by nie dać cenzurze pretekstu do skasowania i zapomidorowania za "cytowanie postów zawieszonych administracyjnie". Ciebie to nie dotyczy, choć fragment postu później zawieszonego administracyjnie zacytowaleś. Gdybyś był prawakiem, już byś miał pomidora😋

Autor: jooopsa  godzina: 07:24
"Za szlachtę także ci poczytani być mają, którzy tylko z oyca szlachcica, a z matki stanu prostego się rodzą." Ten dosłowny cytat z postanowienia Sejmu w Radomiu z 1505 roku kończy wszelką dyskusję. I treści tego cytatu nie zmienią dywagacje jakiegoś anonimowego internauty "księcia Brzetyswoja" czy innego anonimowego "hrabiego Tytusa szlachcica kurlandzkiego, kolegi Żorza Poniemirskiego z Oksfordu". Ani dywagacje jakiegoś internauty, który się przedstawia jako "małorolny"😁

Autor: nacomito  godzina: 10:05
jooopsa z 7:21 Teraz zasłaniamy się cenzurą, która rzekomo daje pomidora za dyskusje nad znaczeniem słowa nagabywać??? Ośmieszasz się waść niemiłosiernie -))) Cenzura na łowiecki, za omawianie błędu językowego ( w tym przypadku fleksyjnego?)?! Chociaż, może i masz waść rację? W moim pisaniu roi się od wszelakich błędów językowych, a nikt ich administracyjnie nie usuwa ( chyba że jakaś glenda zgłosi). jooopsa z 7:24 Nie pasują waści dywagacje "księcia Brzetyswoja" ani małorolnego? To może zechce waść podyskutować z autorem poniższego: "...Od 1505 r. nie tylko że matka winna być szlacheckiego pochodzenia ale i rodzice muszą być posiadaczami ziemskimi, o czym wyraźnie mówi Konstytucja z 1505 roku („Volumina Legum”, tom obejmujący rok 1505, strona 138, pozycja 303): "Szlachcicem ten tylko nazywać się może, którego oboje rodzice są szlachetnie z domu szlachetnego urodzeni i którzy wedle obyczaiu Oyczyzny i zwyczaju szlachty mieszkają w swych dzierżawach, czyniąc prawem szlacheckim Królestwa Polskiego." Cytowana Konstytucja nadal budzi wątpliwości. Jedną z nich jest mowa w dalszej części o żonie szlachcica pochodzącej ze „stanu prostego”: "Za szlachtę także ci poczytani być mają, którzy tylko z oyca szlachcica, a z matki stanu prostego się rodzą." Jest to sprzeczne z wcześniejszym sformułowaniem „ten tylko”. Drugą wątpliwość budzi wyraźny warunek „mieszkania w swych dzierżawach” – rodzi to pytanie, czy szlachta bezrolna pozostawała szlachtą? A przecież z czasem wprowadzono nawet szlachectwo miejskie – Konstytucja 3 Maja, ze swojej istoty nie związane z ziemiaństwem. Tak więc ocena szlachectwa danej osoby nie jest rzeczą oczywistą...." Skoro ktoś ( Artur Ornatowski) zajmujący się tą tematyką od dwóch dekad, ma wątpliwości, a cytuje dosłownie to czego wujo był uprzejmy nie zacytować, to jak ja mam waści wierzyć?! P.S. "Mały Rycerz herbu Pomian" - co do "mały" pełna zgoda, ale dalej? Wywód, wywód proszę ( może być inny, ale wiarygodny dowód), a nie zwód i unik -)))

Autor: Alej.....  godzina: 10:26
Nacomito. To już był dramat, nie mogłem na to patrzeć. Też - jak Ty - czasem uważam, że należy, po rycersku, skracać męki przeciwnika. Mizerykordia jest czasami nie do przecenienia.

Autor: nacomito  godzina: 10:47
Alej..... Używanie mizerykordii przysługiwało chyba tylko rycerzom i ich giermkom? Jam ani rycerz , ani giermek. Ot, taka małorolna ciura obozowa. A że czasami kłonica równie skuteczna co batorówka.... -))))

Autor: Alej.....  godzina: 10:55
No proszę. A, nawet z niedaleka, zdawał się to niezwykle subtelny zabieg...

Autor: jooopsa  godzina: 12:14
"Ośmieszasz się waść niemiłosiernie -))) Cenzura na łowiecki, za omawianie błędu językowego" Ośmiesza to się acan niemiłosiernie... Prawak roztropny nie twierdził że pomidor był za cokolwiek, w tym za rzekomy błąd lub wielbłąd językowy, uszny lub zębowy. Prawak mądry tylko zauważył zgodnie ze stanem faktycznym, że internauta przedstawiający się jako "małorolny" zacytował post usunięty administracyjnie. Nic więcej. Echhh, te lewaki... Gdyby choć trochę rozumu miały, to by lewakami być przestały. Choć jest to szczęście w nieszczęściu, że lewaki nie są w stanie POjąć jak bardzo się Kompromitują i to chroni zdrowie a nawet życie lewaków. Gdyby do lewaka dotarło jak się notorycznie lewak KOmpromituje, to by mógł w ciężką depresję wpaść, a nawet z rozpaczy na życie swe się targnąć 😋 Kwestię Pomiana poruszę wieczorem. Teraz prawaki pracują, w przeciwieństwie do lewackich "królów życia", którzy żadną pracą się nie hańbią, chleją oraz biją kobiety i dzieci 🤗

Autor: nacomito  godzina: 17:22
małorolny na roli zarobiony , to krótko: 1."Ośmiesza to się acan niemiłosiernie... Prawak roztropny nie twierdził że pomidor był za cokolwiek, w tym za rzekomy błąd lub wielbłąd językowy, uszny lub zębowy." Jak kiedyś już zauważyłem nadszedł czas na argumenty przedszkolaka: Ośmieszasz się - nie to ty się ośmieszasz. A w poniższym wcale a wcale nie chodziło o nagabywanie. To oco? "Niestety na kontynuację wątku o słowie na literę "n" żaden prawak nie da się teraz podpuścić, by nie dać cenzurze pretekstu do skasowania i zapomidorowania za "cytowanie postów zawieszonych administracyjnie". 2."Prawak mądry tylko zauważył zgodnie ze stanem faktycznym, że internauta przedstawiający się jako "małorolny" zacytował post usunięty administracyjnie. Nic więcej." No tak, prawak roztropny zauważa co chce zauważyć. Małorolny zacytował część postu, wskazującą ne ewidentny błąd językowy. Do uwag waści w stronę autora wątku się nie odnosił. Chce waść skończyć tę "dyskusję", niech udowodni, że właściwie użył słowa "nagabuje" i po sprawie. Małorolny wróci do pługa, a waść będziesz dumny, że wniosłeś coś do rozwoju polszczyzny! Krótka piłka... P.S. Poruszając kwestię Pomiana, zacznij od konkretów. Są one jasno i wyraźnie sformułowane i zrozumiałe nie tylko dla mnie i @Alej.... ! A zresztą, brnij dalej....

Autor: borowik  godzina: 18:11
Kolego nacomito W rozważaniach o szlachectwie należy pamiętać o "szlachcie brukowej", o której ksiądz Jędrzej Kitowicz wspomina w swoim "Opisie obyczajów". Szlachcic brukowy mieszkał na ulicy, a ponieważ nie stać go było na pochwę do szabli to nosił szablę obciągniętą skórą wężową (pewnie zdjętą z zaskorńca) ale był przy szabli. W Piotrkowie Trybunalskim, w czasie pracy Trybunału Koronnego można było zatrudnić, za stosunkowo niewielkie pieniądze, takiego szlachcica brukowego do złożenia odpowiednich zeznań przed Trybunałem. W procesach przed Trybunałem Koronnym o potwierdzenie szlachectwa oprócz dokumentów kościelnych (świadectwa chrztu) potrzebne były zeznania szlachectwo kilku szlachty. Tu do pomocy można było zatrudnić szlachcica brukowego, który składał pod przysięgą przed Trybunałem Koronnym obradującym w kościele św. Jakuba (fara) odpowiednie, wcześniej zamówione i opłacone zeznanie.

Autor: maho  godzina: 21:53
borowik Szacun dla wiedzy, tylko co to ma wspólnego z pytaniem założyciela tematu?