|
|
Poniedziałek
06.10.2025nr 279 (7372 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: To jest poprostu wstyd. Autor: kudłatyx godzina: 08:33 "Niemców odetną od ich pomysłów, to głównie ich i Holenderskie rolnictwo sprzedaje ten syf, a reszta próbuje za tym zdążyć." bez przesady, jakie próbuje? ilość antybiotyków w polskich kurczakach dawno bije rekordy,,,, inni nie mają szans,,, co do papryki,,, to jak to jest, że Holendrowi, Niemcowi, Hiszpanowi, Francuzowi itd się opłaca, a naszemu NIE??? Gdzie był rolnik przed tym, zanim to pole obsadził?? Nie rozeznał rynku, nie podpisał kontraktów itd??? "Cena papryki w Biedronce zależy od jej rodzaju i formy (na wagę lub opakowana), ale w październiku 2025 roku ceny papryki na wagę wahają się od około 4,99 zł za kilogram, podczas gdy papryka w opakowaniu może kosztować np. 7,99 zł za 500 g trzykolorowej papryki. " Autor: bfgj godzina: 09:22 Polski rolnik kiedyś produkował bardzo dobrą żywność . Produkcja dobrej i zdrowej żywności jest jednak dużo droższa. Po wejściu do UE polski rolnik aby być konkurencyjnym musiał zrezygnować z produkcji zdrowej żywności na rzecz syfu jaki produkują Holandia, Niemcy itp. Musiał zacząć produkować żywność w sposób jaki produkuje się na zachodzie. Ponadto małe gospodarstwa nie były w stanie konkurować z gigantami które produkują masowo żywność której nie da się jeść. Czy dzisiaj ktoś karmi świnie, ziemniakami, pokrzywą, serwatką? Nawet krów nie ma na łąkach czy pastwiskach. Czy kury chodzą po podwórzu? Za komuny to była żywność .Palce lizać. Tylko trudno ją było dostać bo na pólkach tylko ocet. Ale przynajmniej można ją było samemu sobie wyprodukować. A dzisiaj UE wszystkiego zabroniła. Nawet kury trzeba kolczykować Autor: tomek_al godzina: 09:54 Ależ tu miłośników rolnictwa :) Panowie, naderwijcie parę razy grzbiet w polu to wam się odechce innym życzyć tej pracy. Prawda jest taka że uprawa mimo mechanizacji bazuje na sile roboczej im tańszej tym lepiej. Na gospodarstwie jesteś w pracy 7 dni w tygodniu, krowa nie pyta czy jest wigilia albo Wielkanoc, trzeba obrządzić. To już nigdy nie będzie opłacalny biznes, niech tyrają ludy ze wschodu i południowej ameryki gdzie dniówka jest 15 dolarów. Lepiej zatrudnić się gdziekolwiek, sobotę i niedzielę odpoczywać.. Pęczek włoszczyzny można kupić w sklepie. FSO już nie ma a Polacy i tak mają samochody. Parę chałup dalej w mojej rodzinnej wsi kolega miał krowy, wiecznie narobiony i upieprzony w goownie on i żona. Rzucili to w diabły i poszli do masarni pracować. Jest kasa i wolny czas, facet zeznał że nie wie co go podkusiło żeby się tak umartwiać z tymi krowami. Teraz wie że żyje. Także okoliczności gospodarcze i niskie ceny plonów wyzwolą tych ludzi tak naprawdę... Państwo nie może do tego wiecznie dokładać. Autor: MAK godzina: 10:53 Autor: pięta Data: 05-10-25 10:16 "PS nie wiem o czym pisał poniżej w swym wątku pan MAK bo jeśli o tym to iście nie trafny żart!" Autor: Robert123 godzina: 17:17 Ok, będzie się polskiemu opłacało, jak będzie mógł dołożyć chemii bo zużycie w PL chyba 50% zaawansowanego rolnictwa, jak wylewanie gnojówki nie będzie kończyło się kontrolą i pozew sąsiada, jak będzie można na czarno zatrudnić marokańczyka i nie wypuszczać go na ulicę jak w Hiszpanii, a żadna inspekcja nie będzie przeszkadzać i do tego weźmie się dopłatę. Trochę też robi klimat, Polska to nie kraj papryki, pomidora itp. Nawet w krajach mercosur zużycie nawozów jest 2 x PL. Zresztą jak wygląda taniocha w DE, chleb w Norwegii, kurczak w USA? Pewien emigrant opowiadał mi jak jeździł tirem w USA po pomidory, ładował z pola zielone, etylenował na pace i przywoził ładne, czerwone. Ilu farmerów w EU zatrudniających Polaków dla siebie ma inną działkę i inną hodowlę? Teraz o tym jest fajny serial na Netflixie o Danii, jeżeli ta forma przekazu jest łatwiej dostępną. Pieniądz gorszy wypiera lepszy, tak samo jest w rolnictwie. Kiełbasę grillową można zrobić bez mięsa, nowoczesne zakłady mięsne mają uzysk ponad 2 kg z kilograma skupu (popytaj księgowych, to widać, dlatego takie tajne). Polskie kurczaki są na poziomie technologicznym, dlatego producenci część trzymają dla siebie, sam kupowałem :))) Za Gierka był po 2 - 3 mioty w kurniku, teraz do 6 tygodni, do 7-8 miotów w roku. Dlatego mamy "osiągnięcia". Kto na przebija? Ukraina. Co ja pisze:) Świetny film zamieścił VCNC w poście "DOBRE" o życiu w USA: facet cieszy się obfitością "jedzenia" dostaje cukrzycy i nadwagi, ucieka do Europy, a za nim po latach przybywa IRS , super. Autor: Palec godzina: 20:45 Wstyd, to jest kraść i z d..y spaść. A rulniki niech zaczną współpracować z sobą, a nie i na potęgę siać i sadzić wszyscy to samo co według nich nalepiaj się opłaci. Chociaż nie ma co się "podniecać" - "spoko" w przyszłym roku mają dostać "dopłaty" do tego co się nie opłaca zbierać. Ale będzie dym na każdej wsi tylko papryka, pomidory, kapusta, itd. :)) |