![]() |
Wtorek
12.08.2008nr 225 (1108 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: 222 Rem Autor: meles godzina: 00:29 Posiadam sztucer w kalibrze 223rem, z którego strzelam jedynie sarny i drapieżniki. W zdecydowanej większości precyzyjnie strzelona zwierzyna zostaje w miejscu, lecz zdarzają się sytuacje, że strzelona na komorę sarna uchodzi jeszcze kilka - kilkanaście metrów. Farba zostaje praktycznie tylko na zestrzale. Strzeliłem jesienią kozę, która w żaden sposób nie zaznaczyła strzału i z rudlem skierowała sie przez nieużytki do młodego lasu. Na zestrzale znalazłem farbę. Szedłem w kierunku ucieczki kozy, lecz farby nie było. Pies znalazł ją w bardzo wysokiej zeschłej trawie niecałe 20 m od zestrzału. Była trafiona na wysoka komorę. Odnosząc się wprost do tematu poruszonego przez winisa uważam, że strzelanie do dzika z broni w kalibrze 222 jest przejawem conanjmniej nieodpowiedzialności, braku wyobraźni i szacunku dla zwierzęcia. Mam na myśli również wyrośnięte i dobrze odżywione warchlaki (pomijam dziczą dzieciarnię, która dopiero co zgubiła pasy). Oczywiście dobrzy strzelcy zgodnie z regulaminem trafią za ucho byc moze 9 na 10 strzelanych warchlaków, ale czy warto ryzykować chociażby tego jednego? Ponadto winisie dlaczego zadajesz takie pytanie na forum? Czy to oznacza, że po strzale nie poszedłeś sprawdzić, czy na zestrzale nie ma farby??? Gdybyś poszedł wiedziałbyś to, o co ptasz, być może nawet lepiej niż wielu z czytających twój post. |