Wtorek
07.10.2008
nr 281 (1164 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Lapua Mega 12 gr a Lapua Trainer 8 gr  (NOWY TEMAT)

Autor: slawek74  godzina: 12:12
Witam Kolegów Mam pewien problem z doborem amunicji FMJ zamiennie do Lapua Mega 12 gr, którą użytkuję w moim cz 555 308W. Szukam amunicji FMJ o takiej samej lub bardzo zbliżonej trajektorii do Lapa Mega 12 gr. Ostatnio znalazłem na stronie producenta, że właśnie Trainer 8 gr spełnia te wymagania i jest specjalnie zaprojektowany do przystrzeliwania broni używania na strzelnicy itd by zaoszczędzić na kosztach i nie strzelać do papieru megą. Zakupiłem i się rozczarowałem. Mój sztucer strzela z Trainera 15 cm wyżej niż z Megi. Prawo, lewo identycznie. Potwierdziły się moje obawy, nie dowierzałem, że pocisk 8 gr. może lecieć tak samo jak 12 gr.,ale jak napisali to chciałem sprawdzić. Może ktoś ma doświadczenie w tej kwestii i jest w stanie doradzić mi jaką amunicję pełnopłaszczową mogę zastosować zamiennie z megą by zimą móc polować bez zmiany ustawień lunety na liski. Pozdrawaim Darz Bór

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 12:31
Strzelać liski z Mega 12 g, zniszczenia minimalne, a skuteczność większa. FMJ choć umieszczony w tuszy lisa daje duży procent strzałów, które okażą się, że nie były śmiertelne.

Autor: rerut  godzina: 12:36
PRZERABIAŁEM TEN TEMAT 100x Mega to naprawdę dobra amunicja a niestety ciężko dobrać FMJ tak aby latał tak samo. Próbowałem trainera. Scenara w różnych gramaturach, sliver jacket teź, afficicado + i nigdy nie było tak samo. Jest na to sposób. Trzeba znaleźć Kolegę, który elaboruje sam i dobierze Ci tak pelny płaszcz do megi, że na 150m idą w punkt. Polecam i nie ma co kombinować. Jak chcesz to wyślę Ci nawazki prochu i wszystkie dane jak Kolega wróci z zagranicy. Wszystkie komponenty są dostępne w Incorsie- to nie jest reklama, choć czasami mają problemy z dostawą. Łuski wykorzystuję po wystrzelonej medze. Pozdrawiam DB rerut

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 12:39
W niedzielę lis po strzale komorowym na odległość ok.120 m z Megi w 6,5x55 wyglądał jakby wpadł na minę Piotr Waślicki

Autor: wloochacz  godzina: 13:36
W moim .30-06 pasuje do Megi 12gr, używanej na polowanie, Sierra od S&B 11,7g - lata minimalnie wyżej, ale naprawdę minimalnie. Kosztuje wyraźnie mniej i używam jej do papieru. Darzbór!

Autor: Marco1506  godzina: 15:00
W Sako 75 kal. 308w. oba pociski układają się idealnie i są w pełni współzamienne. DB

Autor: merc  godzina: 16:35
Cz 550 308w trainer lata 15 cm wyżej od megi 12g. DB

Autor: Ryszard  godzina: 20:01
ktoś tu kombinuje jak koń pod górę, a patent jest prosty - zmieniać ustawienie lunety i "po ptokach". Żeby nie zapomnieć co do czego, to patenty są dwa albo wkłada się kartkę pod dekiel z nastawami, albo maluje kolorowe kropki na tarczach ( sklep modelarski niech też coś z mysliwych ma :))

Autor: jmyśliwy  godzina: 20:25
Miałem podobny dylemat, naczytałem się na forum, że latają identycznie, kaliber 30-06, mega 12g lata w punkt a trainer idealnie w linii ale 25cm poniżej. Trudno było dostać Trainera a teraz leży 16 sztuk ;) DB

Autor: Marceli  godzina: 20:35
Mi b. podobnie jak Mega 12g 308 Win lata Sako Racehead 12,3g HPBT DB

Autor: WJarek  godzina: 22:40
@ tego, co napisał Ryszard: Wiele współcześnie produkowanych celowników, nawet tanich, ma możliwość zerowania nastaw (dla nieznających tej opcji: możliwość zluzowania pokręteł i ustawienia ich na "zera" nie zmieniając nastaw celownika). Potem można kręcić nimi ile trzeba a zawsze w razie potrzeby w kilka sekund wrócić na wcześniej ustawione "zera". Niestety, nie zawsze jest tak różowo i wiele celowników, nawet drogich, ma problem z powtarzalnością nastaw, czyli z ich powrotem do pozycji sprzed kręcenia.

Autor: Ryszard  godzina: 23:27
".. i wiele celowników, nawet drogich, ma problem z powtarzalnością nastaw, czyli z ich powrotem do pozycji sprzed kręcenia.." Jak lunewta kiepsko osadzona, to może i tak. Natomiast patent polega na przejechaniu o dwa kliki dalej i cofkę o te dwa z powrotem. Natomiast lunety z zerowaniem to pomoc dodatkowa, bo mamy nastay zero albo jakąś inna. To tylko sprawa psychki, bo w innych lunetach zerowe nastawy, to fabryczne a dla potrzeby mamy dwie 'inne' - i po ptokach. PS kto nie 'umi' niech nie 'płacze' :))

Autor: WJarek  godzina: 23:44
Co ma osadzenie lunety do powtarzalności nastaw ? Piszę o tym (cytat z dzisiejszej dyskusji o Docterach): "niedokładność regulacji-np.robie 14klik bębnem w poziomie potem wracam te 14 spowrotem i d--a bo musze jeszcze dorzucić ze 4 lub 6 kliknięć żadko ale sie to zdarza miałem takie przypadki wszystko przetestowane w praktyce i nie są to moje wymysły" Inna sprawa, że ja bym taką lunetę reklamował natychmiast. No, chyba, że faktycznie montaż nie trzyma... ale wtedy nie będzie trzymać skupienia.