Piątek
02.12.2005
nr 124 (0124 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: kaliber 243

Autor: batko  godzina: 08:27
Dziękuję wszystkim za informację Darzbór

Autor: EDI  godzina: 09:49
DB czy na grubą tak W tym sezonie 2 byki i łania. Co sezon strzelam jelenie, z podchodu. Amunicja GECO 6,8 gr. Ale trzeba miec pewny strzał nie wolno strzelać jak posiadacze niby to 100% kalibrów od 7 w zwyż. a potem szukać. Trzeba umieć odpuscić czasem. W tym sezonie byki o masie 170 kg na odległosć 80m a drygi 123 na 100 m łania na 130 m. Trzeba być odpowiedzialnym. Dziki rzadko ale tez (mało u nas dzików.0 ale do setki spokojnie. Powyżej 100 jeszcze nie miałem. DB

Autor: kaszub  godzina: 10:17
Jejku znowu narzekanie na słaby rzekomo kaliber. Zaręczam, trafienie na komorę lub kark ze 100 albo 105 grainowej kuli półpłaszczowej typu sierra, jakikolwiek RWS, czy SB, czy inna zabija dzika i byka na śmierć w sposób bezdyskusyjny. To że bardzo mocne sztuki są w stanie bez serca przebiec 200 czy 300 kroków zdarza się faktycznie. Jednak zdecydowana większość marudzenia wynika ze strzałów na miękkie etc. Kaliber 243 napewno nie jest optymalny na mocne dziki i jelenie bowiem tam lepsze są (jak już ze sto razy było wałkowane) ciężkie i wolniejsze kula o dużej średnicy typu 8 / 9 mm . Ale te z kolei albo mają słąbą balistykę, albo nia nadaja się na lisa, albo kopią. Idealnych kalibrów nie ma i nie będzie. Najbliższy w Polsce moim subiektywnym zdaniem jest 308 ale ta wypowiedź może jak drzewiej bywało wywołać burzę zwolenników 3006 i 7 x 64. Natomiast 243 nadaje się też pod warunkiem dobrego doboru ciężkiej kuli i dobrego trafienia. A że nie jest idealny - fakt. Jest natomiast w praktyce uniwersalny ( kto strzela codziennie 100 kilowe dziki), celny i dobry balistycznie, a poza tym przyjemny ( bez odrzutu) w strzelaniu. Życzę samych przyjemnych wrażeń z użytkowania K