Środa
24.12.2008
nr 359 (1242 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Olej lniany

Autor: Reign  godzina: 09:01
Witam Życzę Wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt wszystkim sceptykom nie rozstającym się z bronią przez pół roku. Darzbór Reign PS A ładowanie??? Chyba zębami.Nie mówiąc o innych sprawach...

Autor: jurek123  godzina: 10:44
Pokostowano w dawnych czasach uprząższ końską ,szczególnie lejce by były elastyczne i nie robiły się twarde po zamoczeniu i wysuszeniu . Zdawało to bardzo dobrze egzamin.tak więc ma rację mój imiennik Jurek Ogórek z tą lepkością. Sam olej lniany jako mocno nienasycony wysychał po kilku dniach tworząc coś w rodzaju politury bardzo trwałej a kolor oleju dawał piekną fakturę.Tak więc proszę olejować ale broń boże nie pokostować.Pozdrawiam

Autor: Reign  godzina: 14:37
Olej lniany lub nawet rzepakowy polimeryzuje "schnie" bardzo długo 2-3msc... Żeby polimeryzował i był suchy szybciej człowiek wymyślił ,że można go przegotować i dodać sykatywy (katalizator) i w ten sposób powstał pokost. Dlaczego więc z reguły nie używa się pokostu do osad tylko oleju? Ano dlatego ,że pokost zbyt szybko by wysechł iniemożliwiając wnikanie kolejnym warstwom wgłąb drewna, natomiast olej nie schnie w 24h i jest czas na głęboką impregnację. Koledzy Jurkowie pomyliliście pojęcia pokost schnie szybko olej długo... Darzbór Reign

Autor: jurek123  godzina: 15:15
Jak byłem małym gnojkiem a i póżniej też pamiętam jak ojciec raz do roku robił porządek z uprzężą końską .Pokost był dostępny na rynku w półlitrowych butelkach .Ojciec to wylewał do słoika i mieszał z sadzą z komina .Powstawało czarne jak smoła mazidło i tym smarował uprząż konną .Najgorszy był problem z lejcami bo to długie i mnie przypadało trzymać to posmarowane a domyć tego niebardzo mozna było z czego najbardziej niezadowolona była matka.Pamiętam że brudziło to ręce jeszcze po miesiącu ale dawało skórze elastyczność .Widocznie po wojnie te pokosty nie były zbyt szybko schnące bo faktycznie obecnie niektórzy do niedawna stosowali je jako podkład do drewna i wysychały.Dlatego tak to napisałem. Jeśli zaś chodzi o olej lniany to w dalszym ciągu polecam. Pozdrawiam

Autor: kedaT  godzina: 16:28
Trzy cebule drobno posiekać nasolić i jak zmiękną dodać trzy łyżki oleju lnianego - wymieszać. To jest porcja dla mnie. To jest pyszne!!! Pozdrawiam DARZ BÓR

Autor: Step2  godzina: 20:10
Cyrk....... DB

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 20:23
Kolego Reign- mylisz farby olejne z farbami olejnymi i pokost naturalny z pokostem syntetycznym lub modyfikowanym jednych farb uzywa artysta malarz malujac obraz na zagruntowanym naturalnym pokostem płótnie (choc coraz częsciej uzywaja do tego farby emulsyjnej ) drugich farb uzywa malarz malujący ściany i gruntujacy je pokostem w celu miejszego ich zuzycia i nadania połysku Pokost naturalny nie wysycha wcale tak szybko jak byśmy chcieli a syntetyczny nie wysycha w ogóle Substancja uzywana do gruntowania kolb karabinów wojskowych mimo ze zwana pokostem jest bardziej zblizona do lakieru bezbarwnego niż czystego pokostu

Autor: gajus  godzina: 21:08
Witam ! Jasne, że można jeszcze raz odkrywać Amerykę, ale czy ryzyko się opłaca ? Są w sklepach myśliwskich gotowe ojeje barwiące o nazwie "Schaftol", stosowałem to i jest OK ! WESOŁYCH ŚWIĄT.