Środa
16.09.2009
nr 259 (1508 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Nóż Cold Steel Roach Belly

Autor: Jastrząb  godzina: 00:17
Wbrew pozorom noże CS to przykład znakomitego przełożenia cena-jakość.Oczywiście nie należy oczekiwać wodotrysków w nożu za 60 złoty-ale nie jest to też bazarówka-a produkt z materiałów zgodnych z informacją producenta i jak na tą cenę przyzwoicie wykonanych.Jedyne co mnie drażni u CS to fakt,iż firma często "zżyna" pomysły innych firm i producentów oferując produkty wykonane na wzór,za niższą cenę i o niższej jakości. Stal 4116 to niemiecka stal zbliżona składem do 440tki o nieco większym nawęgleniu.Opinie na temat tej stali są rozbieżne-na zachodnich forach nożowych znaleźć można zarówno jej zwolenników jak i zdecydowanych przeciwników-jednak czego można oczekiwać w tej cenie...Porównałbym to do słynnych już Frostów za 30 złotych... Noże CS to noże do realizowania chęci "mania" za niewielką cenę.Sam kupiłem sobie swojego czasu maczetę CS za..80 złotych-i o dziwo-do dziś maczeta daje radę-a katowana była niemiłosiernie.

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 08:15
Może i masz rację Jastrząb a może nie Przydatnośc noza mysliwskiego sprawdzam tnąc mostek dzika - jeśli udaje mi się to zrobic jednym cięciem bez poprawiania to uważam nóż za dobry - z moich kilkunastu nozy ten myk potrafią tylko dwa Nie interesuje mnie całkowicie rodzaj stali uzyty na teże czy inny nóż - przeważnie są to marketingowe bajki -typu "stal Kruppa "- czyżby wykonane z szyny kolejowej która przed I wojna Herr Krupp raczył wyklepac w Dortmund ??

Autor: Jack__Daniels  godzina: 08:35
Jurku, obrałem jabłko, ogoliłem nogi, pokroiłem cebule w kostkę, pokroiłem kartkę na makaron, naostrzyłem patyka, ołówek i kredkę, pokroiłem kiełbasę, podłubałem nim w zębach, skaleczyłem podniebienie, pokroiłem cytrynę w plastry i pomidora na 4 i sie nie zje*ał. Nie mówię hop bo jutro też jest dzień... więc nic nie wiadomo. :-) Poza tym jak go stępię to mam TRI Angle więc gów*o mnie obchodzi że stal nie jest najwyższych lotów. Zbyt często sugerujesz się ceną, która nie zawsze jest adekwatna do jakści towaru. To się nazywa jakoś na "S"... snobizm chyba :). Wybacz, ale przykładu nawet nie bedę Ci przedstawiał, jestes dużym chłopcem powineneś to wiedzieć. I proszę nie obrażaj się bo i tak Cię lubię i twn Twój "pierdząco-drwiący" styl pisania :). Simex :) masz rację .. aby było co obielać :)! Jastrzębiu Faktycznie, wodotrysków nie ma :), ale ich też się nie spodziewałem. Jak pisałem nie jest to mój podstawowy nóż, kupiłem go bo ... bo mi się podobał. Cholernie ostry, ale jak pisałem wyżej mam TA więc o ostrość się nie martwię. Podoba mi się w nim grubość klingi, a właściwie jej "cienkość" bo z takiego nożyka można zrobić brzytwę :). Bardzo dobrze leży mi w ręce, ale to moje subietywne odczucie. To jest dokładnie to co chciałem. Jeżeli jesteśmy w temacie noży, to Jastrzębiu co byś powiedzał o CS Master Hunter, bo jedyne co na jego temat czytałem to same ochy i achy.

Autor: Jack__Daniels  godzina: 08:44
Jurku, a które dwa potrafią przeciąć ten mostek? Idąc dalej tym tropem to można uznać nóż Martinii jako świetny bo jak na razie bez konieczności ostrzenia sprawilem nim dwie łanie, dwa dziki i kozę. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że nie jest to żadna wysoka półka.

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 08:55
te dwa noze to - chinski Browning kupiony w przypływie słabości za 150 zł i jeden "no name " pozostały po ojcu Finki Martini uzywam tylko do skórowania - do patroszenia się zbytnio nie nadaje -,za szerokie ostrze Dobre zdanie mam tez o Kopromedzie- tylko ta tragiczna jakośc wykonania pozdr DB

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 09:10
I co ciekawego -tenże chinczyk nie sprawia wrazenia ostrego noza- po ostrzu mogę śmiało pociągnąć palcem Jabłek nie próbowałem nim obierać ani ostrzyć patyków - jednak przy patroszeniu ,odbijaniu łba sprawuje się wyśmienicie , nigdy się nim nie skaleczyłem co zdarzało mi się przy nożach za 400 zł które teraz zalegaja pudełko (Herbertze,Victorinoxy itp) i inne ktorych nazw nawet nie potrafię spamiętać Wracając do chińczyka to nie wydaje mi się to normalne aby taki tandetny nóż tak się sprawował -prawdopodobnie jakiś odrzut jakościowy który przysłano do Polski bo nigdzie indziej go nie chcieli I nie wiem na czym polega jego tajemnica - na kącie szlifu ostrrza?? ,rodzaju stali ???kształtu ostrza ?? Pozdr

Autor: Jack__Daniels  godzina: 09:19
Jurku, to teraz zabiłeś niezłego ćwieka nożorobom i innym miłośnikom stali :). pzdr