![]() |
Niedziela
22.01.2006nr 022 (0175 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Kniejówka IŻ94 Tajga w 308W czy 30-06?! Autor: kamel godzina: 00:56 AD fousek Tak sie składa że w lubelskim są fachowcy co usuwają luzy w ZH, tak jak fabryka zaleca, jak to robią, nie wiem, ale jest dobrze. Darz Bór K Autor: fousek godzina: 11:07 ad Kamel znam wielu rusznikarzy wtym naprawde bardzo dobrych np R. Kuzior... i wiem doskonale ze usuniecei luzów w ZH nie jest prosta i tanią sprawą! ale moze dasz mi namiary na tych rusznikrzy z lubuskiego Autor: Fisher godzina: 11:32 Użytkuję IŻA 94 rok produkcji 1996 kal 12/76/7x57R (kupiłem używanego) - lufy łączone szyną na całej długości, co podobno jest ładniejsze niż w nowszym modelu, ale według mnie gorsze od strony technicznej. Wiem, niektórzy uśmiechną się na słowa o estetyce tej broni. Zainstalowałem na tym IOR-a i mam teraz taki rosyjsko-rumuński zestaw Jest to rzeczywiście broń do intensywnej eksploatacji, jak do tej pory żadnych luzów. Ciężko chodzi spust śrutowy ( to nie przeszkadza), kula bez przyspiesznika, ale działa wystarczająco mięko - może się wyrobił, nie wiem. Lufy nie wykazują żadnego zużycia Bezpiecznik można cicho przełączyć. Jak zapytałem rusznikarza, czy nie wyczyścić wewnętrznych mechanizmów to sie tylko zaśmiał: po co, tam się nic nie stanie ( a podobno nie lubi rosyjskiej broni). Zgadza się jest ciężka, może i toporna, jak na razie mi to nie doskwiera. Miałem jednak usterkę, otóż po bardzo szybkim oddaniu po sobie strzałów ze śrutu i kuli, rozlutowały się lufy. Przyczyną była wilgoć która dostała się między szynę i lufy, a mróz i strzały zrobiły swoje. Dlatego rozwiązanie z dzielonymi lufami jest chyba lepsze, zresztą nie tylko z tego względu. Rusznikarz to niedrogo zlutował i niestety zrobił nową oksydę, która do oryginalnej rosyjskiej się nie umywa. Tamtej starej nie ruszało nic. Teraz jak broń zmoknie muszę już bardziej dbać o czyszczenie. Na szczęście w lufach jest nadal rosyjski chrom. Kaliber 7x57R jest bardzo, bardzo przyjemny i skuteczny. A na pewno wystarcza tam gdzie jest w większosci sarna i mniejszy dzik. Mam kolegę, który z tego kalibru położył łosia. Początkowo strzelałem z ciężkiej czeskiej, ale miałem przypadki rozkwitania kuli po drodze i zatrzymania w tuszy. Zmieniłem na sierrę i jest zdecydowanie lepiej pod względem balistyki i uszkodzeń tuszy. Zobaczę jeszcze niebieskiego czecha. Śrut 12/76, również skuteczny, ale mniej przyjemny w odbiorze - strzelam trochę lisów i jenotów. Tak na koniec: jak czasem przedzieram się przez krzaczory, trzcinowiska a na dodatek jeszce pada, to trochę nie wyobrażam sobie mieć na plecach 10-20 tys PLN... Darz Bór Autor: Fisher godzina: 11:38 Zapomniałbym - podstawowym mankamentem tej broni jest to, że nie pochwalisz się przed kolegami i znajomymi...:-)) Pozdrawiam DB Fisher Autor: BALBINA godzina: 12:25 Ad Fousek.Dobrze prawisz Kolego!!! Mam kolegę w kole ,który kazał sobie wytoczyć nowy sworzeń do ZH ,potem go jakoś wpasował i zaspawał w baskilli na jamen z obydwu stron. Co- nie fachman? Autor: kamel godzina: 12:32 Ad. fousek Poluje w licznym kole, więc jest duża różnorodność broni, trzech kolegów ma kniejówki ZH jeden kupił nową kilka lat temu już z kulą 7x65R dwóch ma stare, już 25 letnie w kal 7x57R. i obie z luzami. Na dodatek jeden z nich dokupił nie radząc się nikogo, drugi komplet luf kniejowych z małą kulą. Dokupiona lufa po zamknięciu miała szczelinę tak dużą że wizytówka wypadała, obaj razem pojechali do fachowca, po obejrzeniu powiedział tak, to już złom, założyć dwa naboje, zaspawać, wystrzelić i na złom, innej możliwośći nie ma. Pojechali do drugiego fachowca ten przyjął i zrobił wszystko, jednemu usunął luzy, drugiemu też usunął i dopasował drugą lufę. Broń używają już chyba ze dwa lata 2 lata, na zborówce tego roku jeden z nich mówił / stałem z nim na jednej kartce/ że jest szczelna jak nowa. Podaję ci jego stronkę, .www.dobryrusznikarz.webd.pl DB K Autor: KULWAP godzina: 13:26 ad niedoRzecznik Prasowy Tyle na forum a alimentarza nie pojął! "Trzeba z młodymi naprzód iść - po życie sięgać nowe"..... Po tłumaczeniu na język myśliwych: wybrać kaliber 308 a nie starocie...... Autor: PiotrL godzina: 13:42 Kamel - ....to już złom, założyć dwa naboje, zaspawać, wystrzelić i na złom, innej możliwośći nie ma. To rusznikarz powiedział??? Jak to technicznie miało wygladać? Kto miał być strzelajacym? Autor: kamel godzina: 14:31 Piotrze L To fakt autentyczny, było ich dwóch, każdy osobno mi osobiście powiedział ze fachowiec takich słów użył, nie sądzę by kłamali. Osobiście tego nie słyszałem, nazwiska nie wymieniam, można kogoś skrzywdzić, zresztą forum Akcesoria nie służy do poruszania głębszych spraw personalnych, Możemy o tym takim przypadku mówić ale bez nazwisk. DB K Autor: kamel godzina: 14:43 Ad. Balbina Balbina czy w ZH jest w ogóle sworzeń "szamir" chyba pomyliłeś z inna bronią. DB K Autor: lzb godzina: 19:52 Szamir o ile pamiętam to imię. Co do pasowania nowych luf dokupionych to wiem od profesjonalistów, zawsze wymaga to wizyty u rusznikarza, nawet jak wejdziecie na strony np. bron1.pl to w usłudze jest taka czynność łacznie z ceną. Niestety niby lufy do danego modelu ale ... trzeba pasowć - tylko nowe wymienne lufy kupione razem podobno pasują. Co do kalibru obydwa sa niżej od 8 czy 9,3 x a te są godne dopiero dyskusji i polecenia. DB. Autor: Bocian godzina: 22:21 Jeżeli do kniejówki to 7x57R do tego łowiska wystarczy. 3006 czy 308w moim skromnym zdaniem nie pasują w ogóle do broni łamanej. DB Autor: kamel godzina: 22:33 W broni ZH chyba nie ma głównego sworznia jest jakoś inaczej i dziwnie zrobione, składa i rozbiera sie ją w inny sposób niż normalną broń. W typowej broni wiem że wymienia sie wałek główny natomiast w ZH nie wiem, więc nie zabieram głosu co do szczegółów. Piotrze L Różne są pomysły, akurat ten fachowiec co byli u niego dwaj koledzy miał po prostu taką wizję, nic nie poradzimy, może miał zły wtedy dzień. Wydarzenie jest autentyczne. DB K |