Czwartek
20.05.2010
nr 140 (1754 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Problem z celnością  (NOWY TEMAT)

Autor: PiotrŚ  godzina: 10:43
Witam Mam taki problem tydzień temu byłem przestrzelić na strzelnicy kniejówkę ZH 324 z lunetą Meopta Artemis 2000 3-12x50 przestrzelona na 100 m skupienie 3,5 cm. W weekend strzał do lina na 70 m pudło wczoraj dwa strzały do dzika na 35m oba pudła... Myślę coś jest nie tak ustawiam beczkę po oleju na 40 m strzał w środek pudło. Strzelam z amunicji S&B SPCE 11.2 g. Co może być nie tak jadę dziś ponownie na strzelnice ale nie mam pomysłu. DB

Autor: Czarna Perła  godzina: 11:01
jeśli nie uszkodziłeś mechanicznie lunety/montażu to jedyne wytłumaczenie to paralaksa. Jeśli nie łapiesz pełnego światła to na 30-40 m będziesz pudłował. Na 100m paralaksa nie występuje (w większości lunet), więc będziesz trafiał nawet nie łapiąc pełnego światła.

Autor: Jagdterrier  godzina: 11:08
Miałem taki sam problem jak Ty tylko że, ze sztucera. Na strzelnicy wszystko wspaniale a w łowisku pudła. Okazało się, że podczas strzelania do zwierzyny zapominałem prawidłowo oddychac (tj strzelac kiedy płuca są puste ;na wydechu;) i w tym tkwił problem. Rób tak jak napisał mi jeden z forowiczów. Przyłóż dobrze broń, wyceluj, wydech i bach. Bez zbędnego myślenia. Około 40% lichych strzałów jest winą strzelca. Też myślałem, że to wina broni bo zdarzało się, że 5 strzałów pod rząd w odstępie kilku dni było pudłami. Teraz strzelam jak ta lala. Gdzie krzyż tam kulka. DB

Autor: PiotrŚ  godzina: 11:13
A możesz dokładnie napisać o co chodzi? W lunecie widziałem bardzo dobrze i ostro do lisa strzelałem w dzień a dzik w mocną szarówkę ale obraz był na tyle dobry że widziałem pędzel.

Autor: PiotrŚ  godzina: 11:16
Ale oddech przy strzale do beczki wysokości metra i średnicy 0,5m z 40m z podparcia to już nie gra takiej roli.

Autor: Jagdterrier  godzina: 11:21
Piotrze uwierz mi, że ma. Jak wiedziałem o co chodzi to zrobiłem na strzelnicy test. Na 100m strzelając na wdechu nie mogłem trafic w tarcze kozła (ogólnie a nie tylko w sylwetke) na wydechu miałem skupienie ok 3cm.

Autor: PiotrŚ  godzina: 11:30
Ok zatem dziękuje za rade i dziś to sprawdzę na strzelnicy. A może ktoś jeszcze wytłumaczy mi sprawę z tą paralaksą.

Autor: Czarna Perła  godzina: 11:54
Zrób test, ustaw broń w jakiś stojak i nie dotykając jej spójrz przez lunetę, wycelowaną w jakiś punkt odległy o 35m (broń ma być nieruchoma). Poruszaj głową w lewo-prawo, nie przestając celować. Zobaczysz paralaksę na własne oczy ;-) Na 100m zjawisko to nie występuje w większości lunet, bo są one robione tak, żeby na tą odległość paralaksa nie występowała. Tak samo możesz sprawdzić obierając punkt celowania odległy o np 200m. Krzyż będzie wędrował wokół celu w miarę jak zmienia się kąt patrzenia w lunetę. Jedynie jeśli łapiesz pełne światło i patrzysz prosto w lunetę (nie "ze skosa") - trafisz tam gdzie celujesz. I nie przejmuj się, zeissy też tak mają ;-)

Autor: janek75  godzina: 12:05
Ad PiotrŚ , to zależy jak wysoko masz linię celowania od lufy z której strzelasz. Bo jeśli przecięcie lini celowania, z torem lotu pocisku zgrywa się na stu metrach to na 30-40 m nie musi być tak samo a w szczególności jeśli masz dolną lufę kulową i obiektyw 56. Pociski na tej odległości zazwyczaj będą dołowały. Ale fahowcy to lepiej wytłumaczą.

Autor: PiotrŚ  godzina: 12:10
Mam obiektyw 50 i lufę kulową na górze na dość niskim montażu.

Autor: PiotrŚ  godzina: 12:14
Dodam jeszcze, że mam założone świńskie ucho więc raczej pod kątem nie patrze...

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 12:37
cyt"przecięcie lini celowania, z torem lotu pocisku zgrywa się na stu metrach to na 30-40 m nie musi być tak samo" fahowiec Śmiała teoria ,ba nawet mozna powiedzieć ;bardzo śmiała teoria

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 12:47
ad PiotrŚ Zakładając że luneta nie jest uszkodzona i nie tańczy na montażu : broń zapewne przystrzelałes ze stojaka a do zwierzyny strzelałes z wolnej ręki Sprawdz celnosc przy strzelaniu z wolnej reki jesli trzeba to skoryguj lunetę -popracuj nad technika strzału tak jak radzi Jagus - nie szarp spustu ,krótszy chwyt lewą reka fahofiec nr 2- Ogór DB

Autor: Jagdterrier  godzina: 13:43
Najgorzej jest wtedy jak ktoś pomyśli, że jest alfą i omegą w strzelaniu. Sam myślałem, że pozjadałem wszystkie rozumy jeśli chodzi o strzelanie i się przewiozłem....... Na takiej małej ale jak ważnej pierdółce jaką jest oddech. Jeżeli przystrzelałeś broń i kilka przestrzelin tj z 5-6 układało się tak jak celowałeś to powinno w 80% wykluczyć fanaberie typu montaż czy "skacząca" lupka. Chyba, że ktoś Ci na złość pokręcił bębnami w lunecie (znam taki przypadek) lub uderzyłeś dość mocno. Jedź na strzelnice i nic nie kręć przy lunecie. Wyciągnij z futerału oprzyj się porządnie i spokojnie strzel. Jak trafisz tam gdzie celowałeś to winą jest zbyt nerwowe strzelanie do zwierzaków.

Autor: WJarek  godzina: 13:58
PiotrŚ: Jeśli różnica punktu celowania i trafienia jest aż tak duża, że nie trafiłeś w tą beczkę, to będzie widoczna po ustawieniu /położeniu broni i porównaniu widoku prze lufę i optykę. Nie ma takiej możliwości, żeby paralaksa czy błędy oddechu spowodowały 2x pudło do dzika czy beczki 50x100cm z 40m !!! Co innego, jeśli strzał całkowicie zerwany... Przystrzeliwanie ze stojaka daje często inny punkt trafienia niż z ręki, ale różnice są rzędu kilku (nastu) cm /100m. Osobiście przystrzeliwuję z worka. I koniecznie sprawdź dociągnięcie wszystkich śrub montażu. P.S. Również znam przypadek celowego przekręcenia regulacji (o cały obrót!) przez dowcipnisia - idiotę, jak też przypadek zgięcia tubusu lunety po upadku broni. Myśliwy nic o tym nie wiedział, żonka przypadkiem potrąciła i przewróciła broń kiedy on pakował się do wyjazdu. Nie widział, a ona nie przyznała się. A przynajmniej nie od razu...

Autor: Tomek S  godzina: 14:05
Ad. Jurek Ogórek a co tu śmiałego w teorii Janka75? Jeśli kniejówka ma dolną lufę gwintowaną, luneta jest 56 mm a broń ma przystrzelaną na 100-150 m to przy strzałach na krótkie dystanse broń może mocno dołować. Jak mocno to nie wiem bo to zależy od trajektorii konkretnej kuli. Oczywiście to nie dotyczy PiotraŚ bo ma kulę na górze i niski montaż. TS.

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 14:11
ad Tomek S Kolego czy Ty czytasz to co piszesz ???-przeczytaj jeszcze raz i pomyśl Trajektoria pocisku wzgędem osi lunety nie zmieni sie - niezaleznie czy luneta będzie na wys 1 cm czy też 10 cm nad osią lufy

Autor: pori  godzina: 14:42
Witam Cię Tomku kopa lat Niestety nie wiem jak wysoki musiałby być montaż aby nie trafić na 40m w taką beczkę chyba z 0,50m więc to nie to PiotrŚ Sprawdź montaż bo jeśli ściągałeś międzyczasie lunetę to mogłeś ją źle założyć (tak kiedyś mi się zdarzyło) a druga opcja to sprawdź przez lufę i lunetę punkt celowania.

Autor: Pawel1234  godzina: 20:24
Ja mialem kiedys gorszy problem ,bo niewiedzieale dlaczego 3 przestrzeliny sie pokrywaja jedna na druga a w lowisku nie moglem trafic do dzika. Okazalo sie ze kiedy pojechalem na strzelnice to po wyjeciu sztucery z futeralu nie moglem trafic w tarcze CALA tarcze .2strzaly i kolejne 3 w dyche jeden obok drugiego . powodem byla zaoliwiona lufa . I jak raz mialem takiego pecha ze siedzialem z synem na zasiadce na dzika na kukurydzisku.godzina 23.30 wyszedl potezny odyniec typowy kukurydziak na oko ze 150 kg mial .Chwila zastanowienia jeszcze jedna lustracja lornetka szybka decyzja wydech i BACH.Dzikwogole nie zaznaczyl przyjecia kuli. POWOD: Zaoliwiona lufa Ps. za jakis tydzien udalo nam sie go przechytrzec DB:)

Autor: jaworz  godzina: 21:25
A może ustawiłeś lunetę na „ciepłą” lufę? Niektóre kniejówki potrafią być bardzo chimeryczne na tym punkcie. Po ostygnięciu lufy środek trafień może znacznie odbiegać od ustawionego na ciepło.

Autor: CORNEL  godzina: 22:02
Piotr Ś Daj strzelić komuś innemu, niech sprawdzi czy to Twoja wina (trzęsące się łapki) czy broni/lunety/montażu. pozdr

Autor: Cyfra  godzina: 22:32
Przystrzel broń na stojaku zanim zaczniesz grzebać dalej,albo tak jak radzi ci Cornel daj komuś innemu,aby strzelił.