![]() |
Poniedziałek
29.11.2010nr 333 (1947 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Lornetki noktowizyjne Autor: sanczopanda godzina: 08:51 Z powodów, o których wspomniał michalloo polecam każdemu zapoznać się z tym niezwykłym, "kłusowniczym" narzędziem jakim jest lornetka noktowizyjna. Jeżeli na polowanie chodzimy z pomocnikiem, który będzie sprawdzał nasz wzrok, kontrolując noktowizorem, to co my widzimy klasyczną lornetką, to może mieć to jakiś sens. Jeżeli jednak nie potrafimy rozpoznać celu w porządnej lornetce nocnej, to jak oddamy strzał patrząc przez lunetę? Autor: adiwoj godzina: 11:14 ojojoj...mi sie wydaje, ze powaznie przesadzasz sanczopanda, nazywajac lornetke noktowizyjna klusowniczym narzedziem...caly czas mowa o lornetce noktowizyjnej w celu obserwacji zwierzyny...postep do przodu idzie i jestem zdania, ze wszystko co jest nowe i zdaje egzamin i jest oki i dopuszczalne to dlaczego nie mozna tego czegos urzywac...po twoim toku myslenia, to najlepiej powinnismy jeszcze z luku i dzidy polowac...a ty jako mysliwy napewno masz w swoim plecaku wsrod akcesoriow takie urzadzenia gdzie nasi dziadkowie napewno od razu orzekli by, ze sa to ""klusownicze" narzedzia, do niedawna zakaz byl urzywania podswietlanych lunet, trzeba bylo sie tlumaczyc jak klusownik jak ktos takie cos mial a dzisiaj ...ten ktos jak tego urzywa to nie chce juz strzelac bez...tak myslec nie wolno. wezmy sobie za przyklad...np...moze byc super pelnia, gdzie lornetka sprawdza sie na medal ale co jest z linia brzegowa lasu, co jest z miejscami gdzie cien pada...moim zdaniem jest to super rzecz ktora bardzo pomaga w polowaniu i ktos kto tego urzywa nie musi miec zadnych wyrzutow sumienia... pozdrawiam i db... Autor: MirekGrab godzina: 11:55 sanczopanda Nie zrozumiałeś pytania .Pytałem o walory użytkowe lornetek noktowizyjnych.Nie interesują mnie aspekty etyczno-moralne.O ile w ogóle można o takich mówić.Bo co ma wspólnego używanie lornetki noktowizyjnej z etyką łowiecką. Autor: sanczopanda godzina: 13:07 Koledzy czytajcie między słowami i zajrzyjcie w moje poprzednie wątki dotyczące tego typu urządzeń. MirekGrab, mogę jaśniej - jeżeli luneta nie jest noktowizyjna, to MOIM ZDANIEM, nie ma sensu używać lornetki noktowizyjnej. Testowałem kilka razy lornetkę nokto. i za każdym razem taki sam efekt: obserwuję w lornetce nokto. i po rozpoznaniu celu patrzę w lunetę, a tam ciemność. Zanim cokolwiek zobaczyłem to lisa już nie było. Wzrok potrzebuje chwili, żeby się przyzwyczaić. Często ta chwila decyduje o wszystkim. Autor: adiwoj godzina: 16:32 to fakt z ta calkowita slepota na krotko po patrzeniu przez lornetke noktowizyjna...ale jest wyjscie z tej sytuacji...zauwazcie, ze czesto w handlu jest taka lornetka rowniez jako luneta w ofercie, taka na jedno oko...w przypadku jak ktos celuje z prawego oka to przez noktowizorek patrzy przez lewe oko... db... Autor: sanczopanda godzina: 17:07 Przez jednookiego nie patrzyłem, więc również chętnie posłucham. Autor: WJarek godzina: 18:19 Nowy regulamin polowań dopuścił używanie lornetek noktowizyjnych do obserwacji, ale monokularów nie... Autor: MARS godzina: 18:29 adiwoj jeśli lewym okiem będziesz patrzył w noktowizor to w prawym Ci się źrenica też skurczy i w lunecie będzie ciemność :) To podstawowy test do badania nerwu wzrokowego i okoruchowego :) Autor: sanczopanda godzina: 18:44 W takim razie to nie ma sensu, chyba, że umożliwią stosowanie lunet noktowizyjnych lub z lornetki noktowizyjnej będzie korzystał współpolownik. Biorąc pod uwagę koszt tego typu urządzeń dobrej klasy, na szkody w kukurydzy lepsza była by latarka z czerwonym światłem, do pomocy w przypadku braku księżyca. Autor: wosiu godzina: 18:51 Mirek. Byłem przez dwa lata użytkownikiem noktowizora produkcji razdzieckie Bajgisz chyba 8. Powiem tak REWELACJA. Spoglądałem w nocy przez kilka nowych "wynalazków" i to jest lipa. jeżeli jesteś zainteresowany to zadzwonie do kolegów którzy to mają i dokładny typ mogę ustalić. pozdrawiam Autor: adiwoj godzina: 19:32 marsie...to w takim razie u mnie cos nie gra, bo u mnie tak to funkcjonuje... db. |