![]() |
Środa
12.01.2011nr 012 (1991 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: 6.5x55 vs. 7x.... Autor: Ziggy godzina: 00:33 Młodzież szuka cudownego kalibru by strzelać z ambony do wszystkiego co wyjdzie i na każdą odległość. Strzelacz, staropolska nazwa ,, Strzelajło" to człowiek który nie wie nic albo wie niewiele na temat polowania, a stanowczo za mało by polować jak myśliwy, znależć zwierza, podejść czy zwabić i strzelić na bliską odległość. Strzelajło nigdy nie wie co mu wyjdzie i jak daleko, kiedy siada na ambonie, może to być zarówno lis jak i dzik, dlatego jest mu potrzebny cudowny kaliber. Kiedy myśliwy idzie na polowanie to wie na jakiego zwierza będzie polował, i wie też jaką broń ma wziąć ze sobą. Myśliwy nie strzela do wszystkiego co wyjdzie, On poluje na zwierza. Zacznij i Ty polować a wtedy te dwa kalibry które już masz w zupełności Ci wystarczą D.B.. Autor: szunaj1 godzina: 08:32 wicar, jeśli dla Ciebie strzelanie z 6,5 jest przyjemniejsze od 7mm, to śmiem twierdzić, że z żadnego jeszcze nie strzelałeś. DB Autor: Jack__Daniels godzina: 09:04 a ja śmiem twierdzić, że jeżeli strzela się z broni ważącej 10kg z kalibru 9,3x64 jest przyjemniejsze jak strzelanie z 7x64 z broni ważącej 3,5kg. I kto ma rację? Autor: Patek godzina: 09:20 mam 7/65r i mam 6,5/55 najprzyjemniej strzelało mi się z 223;-) a tak na poważnie to 6,5 mam w varmincie i dlatego jest przyjemniej , natomiast róznice wcale nie są takie wielkie,gdyby to nie był varmint to pewnie żadne Autor: szunaj1 godzina: 18:08 A dlaczego nie zbudować sztucera ważącego 30kg??? Autor: Tomasz.3006 godzina: 19:31 Ziggy fajnie napisales i jest to kwintesencja calego watku wg mojego sktomnego zdania to ten wpis tlumaczy wyjasnia i zamyka caly watek pozdrawiam Autor: LaMotta24 godzina: 20:32 ad Ziggy W zupełności się z Tobą zgadzam, pod jednym warunkiem, jeśli obwód w którym polujesz jest zasobny we wszystkie gatunki zwierza. Ja u siebie jak chcę strzelić sarnę albo lisa to wiem gdzie i kiedy pojechać. Jednak to co napisałeś odnośnie dzika to MEGA bzdura w takim obwodzie jak ja poluje. Strzelamy 20 dzików rocznie, w sumie jako koło. Jak już się u mnie dzik odbije na terenie to znam przejścia i też mniej więcej wiem gdzie mogę się go spodziewać, ale większość dzików u mnie to sztuki które przechodzą przez mój teren, ewentualnie zatrzymują się na kilka dni. Nie ma u mnie takich frajerskich dzików jak w innych łowiskach że gdzie i kiedy nie pojedziesz to tu watacha, tam watacha. Jak jesteś taki prawdziwy myśliwy to zapraszam na mój teren, wezmę Ci odstrzał na dzika i zobaczymy co wyczarujesz. Dodam jeszcze że teren mam mały i bywam w lesie kilka razy w tygodniu, a poluję z myśliwymi dużo bardziej doświadczonymi i starszymi od siebie i oni jakoś również nie potrafią pstryknąć w palce i pozyskać czarnego zwierza kiedy tylko zechcą. Ponadto łowiectwo jest dla mnie oprócz tego że stylem życia, także formą odpoczynku i bywa że lubię pojechać do lasu tak po prostu nie nastawiając się na konkretną zwierzynę, żeby odpocząć a nie koniecznie coś zabić i zreguły wtedy z nienacka Św. Hubert podsyła ładne i niespodziewane kabany. DB! Jest jeszcze jeden powód dla którego poszukuję jednego kalibru. Otóż uważam, że dobrze jest oswoić się z jedną sztuką broni, ostrzelać na różne odległości i w różnych warunkach i wtedy strzelec i broń wspólgrają idealnie. Za to zabierając na każde wyjście inną broń w innym kalibrze siłą rzeczy efekty będą mierne. Wiem po sobie, kiedy przez większą część roku poluję z 223 i jest to broń tak zemną zgrana, że przed strzałem skupiam się tylko na celowaniu, a jak wezmę w knieję 8x57 z którego strzelam dużo rzadziej, to jak mam oddać strzał myślę o odrzucie i zastanawiam się nad różnymi rzeczami które w 223 wykonuję automatycznie. Autor: Ziggy godzina: 22:21 Tomasz.3006 Dziękuję za dobre słowo. Pozdrawiam.. |