Wtorek
15.02.2011
nr 046 (2025 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: U kogo zrobić sztucer , kogo polecacie ?

Autor: Zielony Człowiek  godzina: 07:38
do g43 odnośnie ziggy, to proste , pewnie ma chłopina tego kilka sztuk, pewnie różnych, miał sposobność sprawdzić użytkowo, podchodzi do broni z dystansem, do jednej jest bardziej do innej mniej przekonany, i na pewno czerpie radość z polowania. Ty pewnie na polowanie swój sztucer złożony z 100 najlepszych komponentów tylko w słoneczną pogodę, nie za zimno ale i nie za gorąco, obowiązkowo w kufrze na tylym siedzeniu. Jak patroszysz /?/ to też niesiesz do auta, bo pod drzewem postawić ...... pozdrawiam i bez urazy

Autor: ULMUS  godzina: 09:07
No to pogadali sobie, popalili i popili i wynika mi z ponad stu postów że polecacie Skwarka oraz trochę Szymkowiaka :). Poszukuję sztucera który (uwaga bo niektóre życzenia są zabawne) będzie taki : 1. Będzie miał osadę jak staruteńkie Mannlichery z takim ładnie wyprofilowanym szczupłym chwytem jak kibić damska:) 2. Będzie miał oksydę nie do zajechania , która po całodniowym lub kilkudniowym łażeniu po deszczu , mrozie, macaniu spoconymi łapami w lato nie zmieni się w zardzewiałą ogniście rudą powierzchnię nawet wtedy kiedy będę miał lenia i pieprznę sztucer na tydzień do szafy bez żadnego pucowania w przeciwieństwie do cudnej kniejówki merkla której jestem szczęśliwym posiadaczem i ciągłym konserwatorem. 3. Będzie miał bezpiecznik z conajmniej podwójnym zabezpieczeniem który nie będzie odstawał od sztucera jak rączka patelni . 4. Zero plastiku. Wogóle nawet grama. 5. Będzie trzymał kulę perfekcyjnie 6. Będzie miał bazy pod montaż obrotowy i nizutko posadzoną lunetę 7. Najlepiej byłoby gdyby zamek był jednak Mausera a lufa nie wiem ale ważne żeby nie rdzewiała w środku po conajmniej tygodniowym nieczyszczeniu po strzelaniu w deszczu, słocie i błocie. 8. Kaliber 8x57 9. Chciałbym wydać nie wiecej jak 5000 PLN na sztucer. To takie życzenia . Ma ktoś coś takiego ?

Autor: g43  godzina: 10:19
Zielony Twój sposób rozumowania :)))) O ile to można nazwać rozumowaniem - powala :) Obstawiam ze to nawet nie zawiść i zazdrość ale reakcja obronna organizmu. Trochę też na zasadzie co bym zrobił gdybym miał:) Skoro więc inni mają pewnie tak robią :) ULMUS. Mając niezłą zabawę czytając sobie o tym jak to ciężko mieć taka bron :) I Jaka ona jest feeee... już miałem ci zaproponować kogoś z Ferlach :) ale by cię zjedli :) Obawiam się że nikt ci twoich warunków nie spełni.

Autor: Esem  godzina: 10:26
ad ULMUS- w księgarni pełno jest książek ,mozesz sobie kupić jaką ci się podoba po rozsądnej cenie Ale Ty Kolego chcesz zlecić napisanie indywidualnej książki -tu 5 000 może być z lekka za mało Pozdrawiam DB

Autor: ULMUS  godzina: 10:47
A co szkodzi zapytać nie ? :)

Autor: MirekGrab  godzina: 10:54
ULMUS Ja mam taki.Ale ci go nie sprzedam:)

Autor: Artur M  godzina: 11:44
ULMUS Szymkowiak za coś takiego policzy ok.10000zł-12000zł, Skwarek podejrzewam podobnie. DB

Autor: g43  godzina: 11:48
ULMUS. Tak odnośnie tego potu i całodziennego łażenia... Jak już wrócisz do domu to najpierw do łózka a prysznic za trzy dni?

Autor: ULMUS  godzina: 12:23
bywa dokładnie tak jak piszesz g43 stąd moje dociekania Wniosek jest jednak prosty , lepiej kupić gotowca i nie rzeźbić w g@wnie :)

Autor: g43  godzina: 12:32
Lub tez inaczej. Zostać w g@wnie :) Jest pewnie szansa na osiągnięcie stanu ze zupełnie nie będziesz musiał ani prysznica używać ani broni czyścić :) A chyba o to ci chodzi? :)

Autor: Zielony Człowiek  godzina: 12:42
do g43 ,,Twój sposób rozumowania :)))) O ile to można nazwać rozumowaniem - powala :) Obstawiam ze to nawet nie zawiść i zazdrość ale reakcja obronna organizmu. Trochę też na zasadzie co bym zrobił gdybym miał:) Skoro więc inni mają pewnie tak robią :),, nawet nie mogę Tobie odpowiedzieć bo za bardzo nie wiem co to ma być za przekaz, rodem z noweli z tvp, możesz to uprościć ?

Autor: ULMUS  godzina: 13:07
tak g43 o to mi chodzi

Autor: g43  godzina: 13:33
Zielony Kiedyś zrozumiesz :) Jak Bóg pozwoli :) ULMUS No to tego się trzymaj :)

Autor: Zielony Człowiek  godzina: 14:09
g43 Zaczyna do mnie docierać , że Ty sam nie bardzo wiesz co miałeś namyśli pisząc powyższe.... Typowe dla pieniaczy? Przynajmniej na to wychodzi. Zamiast konkretu , jakieś bzdety... może ty na Wiejskiej pracujesz?

Autor: g43  godzina: 14:17
Wydaje ci się :)

Autor: Zielony Człowiek  godzina: 15:14
g43 to jest jednak GOŚĆ, jak już nie wie co napisać, to pisze coraz krócej. dobre

Autor: kedaT  godzina: 15:25
Temat ciekawy , wiele można się dowiedzieć z wypowiedzi - tylko po co tyle pieniactwa i poniżania kolegów . Szanujmy siebie to goście na tym portalu nie będą mieć problemu kto jest kto. Pozdrawiam DARZ BÓR

Autor: DZIADBOJ  godzina: 21:42
kedat kolego popatrz no tylko , ten koleś g43 dla jakiegoś klamota da się poćwiartować ! Gdzie tu polowanie, gdzie jakiś historyjki , dykteryjki , anegdotki........... nie , na punkcie zimnego żelastwa można też dostać niezłej korby. Ma rację Ziggy , ma rację Zielony - ktoś rzucił hasło " broń robocza " i się po chwili okazuje ,że ta broń robocza , to "drobny wydatek w kwocie 12 TYSIĘCY " . Ja zrozumiałem w nacziale, że to ma być taki składaczek tani, twardy - odporny na niekorzystne warunki , niezawodny . A tu się okazuje , że przy tych Szymkowiakach , skwarkach i Słoninach to Hejmy i Blasery to śmieci . Po raz enty powtarzam.........mam paru kolegów w swym kole i sąsiednich : chodzą z wyślizganą z oksydy bronią , polują , cieszą się życiem , zapraszają i są zapraszani na polowania do ościennych kół, co świadczy, że są lubiani . Podejście do broni tych myśliwych jest następujące ( z tego co widzę na codzień ) :broń jest środkiem służącym do uprawiania polowania. .........a tu na forum część ludzi wydaje się z tym ,że klęczą przed swoją szafką z bronią , traktując ją jak skarbnicę z relikwiami. Ludzie zacznijcie polować , a nie leżeć krzyżem przed własnym sztucerem.

Autor: ULMUS  godzina: 22:03
Dziękuję za pomoc Kolegom którzy wypowiedzieli się na temat. Serdeczne dzięki za e-maile i cenne wskazówki. Kolegom filozofom którzy wpadli na jednego, życzę długich i owocnych dyskusji w roztrząsaniu sprawy czy powinno się mieć karabin brzydki czy ładny oraz ważnej kwestii "konia roboczego" . Dla utrudnienia dodam, że koń roboczy, nie musi być uwalany w g@wnie po sama grzywę, żeby był roboczy. Pozdro. DB

Autor: g43  godzina: 22:35
"koń roboczy, nie musi być uwalany w g@wnie po sama grzywę, żeby był roboczy." I tu masz rację :) Nie musi. Niestety do ciasnych móżdżków to nie dociera. Te kolesiu Dzidboj (bardzo adekwatny nick do mentalności) Nie stać cię wiec nie zrozumiesz :)

Autor: DZIADBOJ  godzina: 22:53
Brawo, podjudzałem cie ,podjudzałem , aż się sam wydałeś ....... łowiectwo pojmujesz przez pryzmat kasy pisząc " nie stać cię więc nie zrozumiesz " No koleżko ,cieszę się ,że szczęśliwie nie polujemy w jednym kole. Ciężki kaliber z ciebie. a na koniec powiem ci , że mam ladną broń - kniejóweczke rzadko spotykaną - pełen grawerunek, komplet wymiennych luf. W odróżnieniu od ciebie broń traktuję jak rzecz, przedmiot , a przede wszystkim jako środek do wykonywania polowania. Ty natomiast i tobie pokrewni z broni zrobiliście sobie cel sam w sobie. tyle w temacie. A moja ksywa to moja sprawa. Koniec kropka.

Autor: g43  godzina: 23:23
No strasznie mnie podpuściłeś :) Tylko nie zapomnij "lekki kalibrze" wytytłać oksydy na tej kniejówce - bo cie nie zaproszą :)