Piątek
11.03.2011
nr 070 (2049 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: RWS ID Classic 9,7 g kal. 30-06  (NOWY TEMAT)

Autor: mlokos9  godzina: 17:35
Witam! Tata we wrześniu zakupił nowy sztucer Blaser R8 w kalibrze 30-06. Zdecydował się na wyżej wymienioną kulę, która to jest bardzo celna i Blaser ją lubi. Strzelił z niej liska, 3 kozy, 2 dziki i 2 łanie w dublecie, zaniepokoił go jednak jeden fakt - problem z farbą: - najpierw była koza, po idealnej komorze poszła jakieś 40 metrów, a farby tyle co kot napłakał, - potem łania, po lekko spóźnionej komorze nie dała prawie nic farby, a padła po ok. 50 metrach, - w końcu dzik, który po strzale komorowym przebiegł jakieś 70 metrów, ale farbować zaczął dopiero po ok. 20 metrach. We wszystkich przypadkach był przestrzał, więc jest to trochę dziwne. Mam pytanie do kolegów używających tej amunicji, czy mieli, mają podobne problemy. Darz Bór!

Autor: KubaG  godzina: 17:43
Zmieniłbym na jakąś cięższą, powinno być lepiej. Prawda jednak jest taka, że nikt Ci nigdy nie zagwarantuje ZAWSZE obfitej farby ...

Autor: specmisiek  godzina: 18:07
mlokos9-"we wszystkich przypadkach był przestrzał" "a farby tyle co kot napłakał" Skojarz pewne fakty: po pierwsze primo ;) kula się mogła dobrze nie rozwinąć, chociaż przy V0 ponad 900m/s? Jak nie trafiła na kość to mogła też przejść jak szydło-stąd mało farby.. Może niech tata spróbuje TUG 13gram? Może wolna kula nie zadziała tak szokowo ale farba na pewno będzie..Przy tej masie pocisku to przestrzał raczej też.. Ja nie uwielbiam akurat 30 06 ale ktoś tu na forum pisał że jak strzela do kozy Lapua Mega 13 g to zniszczenia w tuszy sarny znacznie mniejsze niż przy Mega 12 g... A co dopiero przy 9,7 grama? Jeśli się mylę to niech koledzy którzy obecnie polują z 30 06 mnie poprawią (ja tylko trochę ten kaliber używałem; , a teraz używam w 7,62X53R Mega 12 g). Darz Bór

Autor: Mod.98  godzina: 19:33
kurczę to tak jak po moim .223 tyle , że przestrzału nie ma i to wszystko bliżej zestrzału zostaje.... największy dzik po komorze 30kroków, sarny raczej nie wędrują wcale. do jeleni nie strzelalem.

Autor: specmisiek  godzina: 19:42
Mod.98- "największy dzik" Hm.. no warchlaki moga mieć nawet ponad 40 kg....:):) A do jelenia z .223 to chyba z "przyłożenia" odważył byś się strzelać- i to jak nikt nie widzi..;) Chociaż mały cielak to też jeleń.. Ale regulaminowo to nie wiem czy by było..? Darz Bór

Autor: Mod.98  godzina: 19:57
do jeleni nie strzelałem! i nigdzie nie napisałem ze bym się odważył!!! na grubszą zwierzynę mam mausera. Tak dziki warchlaki mogą mieć więcej niż 40kg, choć nie wiem skąd tą wagę wziąłeś i czemu pytasz akurat o 40? i czemu przyjąłeś ten ton z drwiną?

Autor: Reign  godzina: 20:33
Witam mlokos9 to nie są problemy 40m, 50m70m. Większe widziałem po 375H&H Mag. W tym roku pobiłem rekord łania strzelana na kulawy sztych lekko ruszone płuco (odpryski), ruszona wątroba, wyjście na miekkie z drugiej strony.30-06 czeska HPC Doszedłem po 2km od zestrzału na drugi dzień. Św. Hubert dał ,że śnieg był... Darzbór Reign

Autor: specmisiek  godzina: 20:42
Mod.98-nie chciałem żebyś odebrał to jako drwinę.. Ale mogłes to tak odebrać.. Ja też myślałem że trochę żartujesz-zwłaszcza z tymi dzikami po .223.. Ale wiem że dzik dobrze trafiony .223 (a nawet .222) spokojnie zostaje "w ogniu". Jak się czujesz urażony to przepraszam..;( Darz Bór

Autor: Mod.98  godzina: 20:53
w ogóle nie czuje się urażony, choć rzeczywiście odebrałem to jako drwinę. zastanawiam się czemu tak właśnie jest, że gość wali z 30 06 i musi szukać. ww przypadek nie jest odosobniony. w listopadzie szukałem/iśmy (z moim GP) warchlaka kolegi (waga ok 45-50) po strzale komorowym(obie łopatki ruszone) ok 100-120m w trzcinowisku, a ja waliłem do dzika z tej samej watahy i poszedł 30m (dostał za łopatkę i oba tricepsy były całe) czyżby pozostawienie całej energii pocisku w tuszy tak skutkowało?

Autor: specmisiek  godzina: 21:08
Trudno orzec.. Trzeba by jakieś badania przeprowadzić. Słyszałem (i można powiedzieć zaobserwowałem) że tzw. "szok hydrodynamiczny" częściej występuje przy dużych prędkościach pocisku-powyżej 800m/s, ale zalezy też od przekroju poprzecznego-czyli inaczej kalibru.. Niestety szybkie pociski często więcej "bałaganią" w tuszy, a z farbą też bywa jednak czasem nienajlepiej. Myślę że szybkie są mniej przewidywalne i jest loteria-trafi na kość czy nie? Jak nie padnie w ogniu to potem może być trudniej.... Najważniejsze jest jednak "szczęśliwe" ulokowanie kuli... Darz Bór