![]() |
Środa
08.06.2011nr 159 (2138 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Dylemat (NOWY TEMAT) Autor: czoki godzina: 15:30 Niedawno szczęśliwie udało mi się zdać egzaminy :), stoję przed wyborem pierwszej broni, budżet jest bardzo ograniczony ponieważ jestem studentem na utrzymaniu rodziców… Rozważam wersje z osadą syntetyczną: - Savage Arms Axis - Winchester M70 - Howa M 1500 - Weatherby vanguard - Marlin XS7 - Remington 700 SPS Kalibry, które biorę pod uwagę 308win lub 30-06, na broni planuje zamontować lunetę DOT 2.5-10x56. DB czoki Autor: michalloo godzina: 15:49 Kolego- czy to ma być varmint czy cienias? I o jakiej kwocie mówimy: do 2000 czy do 3500? Jeśli Kolega zamierza pojeździć częściej na strzelnice niż obowiązkowe raz do roku to nie polecam kalibru 30-06. Autor: czoki godzina: 16:06 Szczerze mówiąc to grubość lufy ma dla mnie drugorzędne znaczenie, na sztucer chce przeznaczyc max 3.5 tys, z pewnością na początku bede musiał przeznaczyć kilka paczek na trening, lecz nie planuje większego strzelania Autor: Grzegorz Kulejewski godzina: 16:53 ad czoki "Szczerze mówiąc to grubość lufy ma dla mnie drugorzędne znaczenie, na sztucer chce przeznaczyc max 3.5 tys, z pewnością na początku bede musiał przeznaczyć kilka paczek na trening, lecz nie planuje większego strzelania" Popolujesz docenisz cieńką lufe. szczególeni pod wzgledem wagowym. Z moich doświadczeń kupiłbym Savaga (sienka lufa w standardzie), lufa doskonała skupienie jakie mozna uzskac strzelajac z tej broni nie przekroczy 20mm oczywiście po wczesnieszym dobraniu amunicji. System AccuTriger hmm sprawa dyskusyjna. Druga opcja byłby dla mnie Remington 700. Pozostałe odrzucam. Howa chodźby dlatego iz ma tragiczny spust bez wizyty u rusznikarza ciezko sie z niej strzela. reszty nie znam... Autor: yogy godzina: 17:46 Kup tańszy sztucer i załóż Meostara. Więcej zobaczysz. Autor: michalloo godzina: 18:59 Remington, weatherby i howa to praktycznie to samo. Z tych 3 remington ma minimalnie lepszy spust (bardziej miekki). W Howie standarodo spust jest trochę twardy, jednak każdy rusznikarz wyreguluje praktycznie od ręki do poziomu zadowalającego. Savage jak dla mnie to nieporozumienie- kultura pracy zamka pozostawia wiele do życzenia. Mało miałem styczności z winchesterem i marlinem więc nie podpowiem. Autor: Lasek_2005 godzina: 19:23 Napisz na jakiego zwierza zamierzasz najwięcej polować to będzie łatwiej, żeby dobrać kaliber. Osobiście kupiłem w kalibrze 30-06, bo przekonałem się do tego kalibru polując ze sztucerem Weatherby Vanguard kolegi. Polubiłem ten kaliber ;-) Mogę polecić śmiało sztucer Weatherby tyle tylko, że spust tak jak w pozostałych jest bez przyspiesznika i trzeba się przyzwyczaić. Jak masz jakiś znajomych którzy posiadają jednostki w tych kalibrach to sobie strzel i będzie łatwiej. 30-06 na początek może okazać się kąśliwy :-P, ale to zależy od predyspozycji strzelca. Więcej konkretów napiszą Ci bardziej doświadczeni koledzy z tego forum :-D Życzę udanego zakupu!! Autor: czoki godzina: 20:55 Dość poważnie rozważam kupno Weatherby Vanguard i dołożenie do Meostara lub Doctera. Będę polował głównie na dziki ale czasami trafi się i sarenka, na ten rok plan wynosi: 130 dzików i 43 kozy. Jak 30-06 zachowuje się w tuszy sarny lub lisa? Jest co zbierać po strzale? Autor: *BOBER* godzina: 20:56 używany Manlicher Schonauer i lepsza luneta Autor: Lasek_2005 godzina: 21:25 Akurat na tym Weatherby jest Docter- polowało mi się super z tego sztucera (spust mi pasował). Na moim sztucerze też obsadziłem Doctera. Z Meostarem nie miałem styczności na polowaniu, ale z tego co czytam to ludzie chwalą. Lisa to większość kul półpłaszczowych od średnich kalibrów rozbije konkretnie. Co do saren nie jest źle (strzeliłem kilka kóz i 2 rogacze), tusza nie była mocno zniszczona. Zależne jest to jeszcze od tego czy kula trafi na kości. Lasek Autor: Cypisek godzina: 22:29 ad czoki. Jak 30-06 zachowuje się w tuszy sarny lub lisa? Jest co zbierać po strzale? Generalnie dużo zależy od samej amunicji im lżejsza i miękka tym wieksze działanie destrukcyjne - niemalże wybuchowe. Jeżeli dobierzesz dobrze amunicje np Mega 12-13g która jest stosunkowo twarda nie powinieneś zbierać kawałków lisa po polu. Sarna też wyglada przyzwoicie. Mowiac szczerze z tymi lisami strzelanymi z kuli to jest totolotek - trafi na kosc rozerwie, jak przejdzie miedzy, to wylot i skóra cała i to nie zaleznie od kalibru, poluje z 30-06 i 222r i czasem 222 potrafi tak narozrabiac ze skóra sie do niczego nie nadeje. Musisz tez zadać sobie pytanie czy wogóle interesuje Cie strzelanie lisów dla skóry czy poprostu jako redukcja szkodnika, jesli to drugie to nawet nie ma co sie zastanawiać. DB Autor: michalloo godzina: 23:00 Moja rada- odpuść sobie 30-06 i weź 308. Praktycznie niezauważalna różnica w obalaniu zwierza jednak co do samego komfortu strzału różnica bardzo duża (na korzyść tego 2). Oczywiście, jak zamierzasz tylko od święta tłuc do papieru to pewnie 30-06 mocno Cię nie sponiewiera. Jednak weź pod uwagę to, że chyba całe życie nie będziesz na utrzymaniu rodziców. Zaczniesz mieć własną kaskę i pewnie zacznie Cię korcić częstsze podwyższanie umiejętności strzeleckich ... (wiem co pisze, sam podobnie zaczynałem :) Autor: Cypisek godzina: 23:17 ad michalloo nie zebym sie czepiał ale na temat tych 2ch kalibrów było napisane tyle na forum ze historia... jedno jest pewne jak bedzie chciał postrzelać do papieru to i jeden i 2gi go zmeczy moze nie po 20strzałach ale jak odda ich 50-70... do tego poprostu sa inne kalibry 5,6 - 6,5. Na polowanie na zwierzyne gruba jak najbardziej 0,30" komfort strzału zależy także od samej jednostki, jej ciężaru, elaboracji, i uwarunkowań fizycznych strzelca. Waze 70kg i strzelam z 30-06, przy okazjonalnej wizycie na strzelnicy oddaje z tego kalibru ok 20 strzałow bez problemu, reszta zabawy z 222r :) |