![]() |
Wtorek
07.03.2006nr 066 (0219 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: usunięcie kleju na montażu Autor: Ryszard godzina: 05:05 -czy kleić śruby pierścieni? kleić. Czym? czymś odpowiednim. Elektryczne tablice rozdzilcze nie sa narażone na odrzut, a tam śrubki też sie 'odkrecają' Natomiast pytanie do tych, którzy uważają, że nie ma żadnego problemu z przykręceniem ośmiu srubek jest takie - jakie masz narzędzia do sprawdzenia, że luneta została własciwie obsadzona?, tj ,że bazy są równe, pierścienie współosiowe, tubus nie wykrzywiony w 'banana' i nie zgniecony w przekroju, śruby dokręcowne z własciwą siłą. Samo twierdzenie -strzela dobrze to za mało. Autor: Andrzej.1 godzina: 11:34 Ad Andy i Ryszard : Pozdrawiam i dzięki. Autor: Steba godzina: 16:05 Ad.: K.Szuster Panie Krzysztofie, czytając Pańskie "marketingowe" zachwalanie wykonania montaży EAW-u, przypomina mi się bardzo fajne powiedzenie: "Każdy Pan swego konia chwali" i tak trzymać i wolno Panu... Ale, jako sprzedawca z klasą również powinien Pan oddać przynależne miejsce "dobrej robocie rusznikarskiej", która dokładność wykonania i pasowania elementów może wykazać w grupie pasowania wyższej niż "osławione" z produkcji seryjnej EAW-u... Koledzy bardzo precyzyjnie wyjaśnili, jak się mają sprawy klejenia do użytkowania ( zapewnienie stabilności zamocowania lunety w obejmach i tylko to poprzez wyeliminowanie niedokładności wykonania zarówno wymiaru światła obejm jak i średnic zewnętrznych tubusa lunet - vide: sumowanie błędu wymiaru ) i tego wątku nie kontynuuję. Natomiast dokładności wykonania elementów w produkcji seryjnej i produkcji indywidualnej na Pańskim miejscu bym nie ruszał, bo Pańska wiedza ma w tym zakresie widoczne braki. Proszę mi wybaczyć szczerość, ale doświadczony rusznikarz, potrafi zrobić doskonalsze cacko niż EAW-u ( które de facto wymaga też pasowania ) tylko, ze to kosztuje... Jeszcze raz chcę podkreślić, nie jest moja intencją komuś wytykać ale zwrócić uwagę.... Darz Bór. Autor: M.K. Szuster godzina: 17:31 Ad.Steba TO nie marketingowe zachwalanie wykonania montaży EAW.Zostałem wywołany do odpowiedzi i chętnie odpowiedziałem.Nie ukrywam ,że bardzo lubię forum i wielokrotnie muszę zacisnąć mocno zęby , aby nie odpowiadać na ewidentne bzdury,które pod adresem firm ,które reprezentuję wypisują pseudo eksperci.A jako sprzedawca bardzo cenię wyroby konkurencji np.Recknagla i uważam ,że każdy montaż tej firmy jest lepszy od ręcznej roboty rusznikarzy z prostej przyczyny: rusznikarze wykonują kilkanaście takich montaży w miesiącu ,roku idt. a EAW i Recknagel dziennie produkuje ich kilkaset.Ma na to zbyt i nie ma reklamacji,co dowodzi wysokiej jakości i precyzyjności wykonania .W Niemczech większość rusznikarzy instaluje właśnie montaże tych producentów nie tracąc czasu na produkcję własnych.Poza tym firmy te udzielają wieloletnich gwarancji i chyba nie ryzykowałyby udzielania jej gdyby produkt był marny lub nieprecyzyjny.Chętnie i szczerze oddaję hołd dobrej robocie rusznikarskiej, ale właśnie np. Pan Apel jest rusznikarzem, czy to jego wina ,żę robi to znakomicie i na dużą skalę.?Oczywiście tak jak Pan zauważył moja wiedza ma istotne braki ale dla mnie dowodem na jakość opisywanego produktu nie jest wiedza a praktyka i wieloletnie doświadczenie w użytkowaniu właśnie tych montaży.Tu zrobię przyjemność mojemu znakomitemu konkurentowi Panu Grzesiowi Poklewskiemu-od lat na mojej jednej broni stoi luneta właśnie na Recknaglu i ten zestaw zachowuje się znakomicie ,bez żadnych problemów !!Mam też i broń z EAW (Sauera 200) i ten zestaw kupiłem sobie na długo zanim zostałem wyklętym handlarzem broni i też sprawuje się świetnie. Darz Bór Krzysztof Szuster Ps.Bardzo proszę o podanie nazwiska godnego polecenia rusznikarza ,który Pana zdaniem" potrafi zrobić doskonalsze cacko niż EAW-u.Piszę to aby koledzy mieli wybór pomiędzy seryjnym acz kosztownym :EAW czy Recknaglem a solidnym i równie niezawodnym wyrobem z miejscowego warsztatu rusznikarskiego. Autor: ANDY godzina: 19:14 Uzywam EAW od 1982 roku , nigdy nie miałem przypadku jakiegokolwiek 'przestawienia' mimo tysięcy pewno zdejmowań . To nie reklama a stwierdzenie faktu. Nie sadzę aby trzeba było polemizować z jakością . Nie sadzę też aby produkcja przemysłowa najwyższej jakości mogła w powtarzalności konkurować z rzemieślnikiem z założenia parającego się z detalami . No i sprawa kosztów też jest nie bagatelna . Autor: PASIAK VEL PRZELATEK godzina: 19:17 do klejenia lunet jest jakis specjialny klej nieprawdaż ;-) a jak rusznikarz uzył np.distalu (dwuskładnikowy) i powierzchnie pieknie odtłuscił to moim zdaniem po pierwsze wogóle lunete odmontowac od montazu ... |