![]() |
Poniedziałek
20.03.2006nr 079 (0232 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Elaboracja - pytanie do handlowców Autor: kaszub godzina: 09:45 Dzięki za wszystkie posty, które wiele mówią o "klimacie" polskiej elaboracji. Ad Pan Szuster. Dziekuję Panu, że jako jedyny handlowiec odpowiedział Pan na post. Myślę, że niepotrzebnie się Pan denerwuje, że pytania są nieco natarczywe. Fora interetowe takie już są, a nasze i tak jest relatywnie "grzeczne'. Chcę Panu powiedzieć, iż wydaję na reloading ponad tysiąc pięćset złotych rocznie i to jest dość dużo. Wielu moich kolegów wydaje trochę mniej ale to 600 - 800 zł jest normą. Warto by było zrobić spis narodowy polskich reloadingowców - wtedy może ukazałby sie handlowy potencjał. Z drugiej strony z różnych przyczyn wielu nie zamierza się afiszować. Tym niemniej gdyby udało sie wprowadzić jakąś formułę sprzedaży do ściśle zdefiniowanej grupy (np klub reloadingowców) to wtedy na bazie takiej bazki danych mógłby Pan uzyskać tanią i efektywną penetrację rynku. Jest kilka pomysłów na popularyzację reloadingu obejmujących oczywiście oficjalne potwierdzenie strony prawnej jak też stworzenie platformy edukacyjnej. Dziś zajmują się tym społecznie Ci którzy chca normalności w swoim hobby. Jedynym medium które zaangażowało się w promocję jest Łowiec Polski, któremu z tej strony skłądamy podziękowanie. Ale to tylko początek. Z biznesowego punktu widzenia nawet przy dzisiejszych ograniczeniach zarabianie jest możliwe. Ale cóż jeżeli sam Pan się nie przekona to nikt Pana nie przekona. Tak już jest. Życzę wszystkiego dobrego. Ad Ryszard. Przy ostatniej wymianie informacji powiedziałem sobie, że nie będę się wdawał z Kolegą w dyskusję. Jednak złamię tą zasadę. Pisze Kolega, że "ma przechlapane". No nie wiem, to zależy moim zdaniem do czego Kolega zmierza i co ta działalnośc polegająca na szukaniu dziury w całym ma zmienić. Między wierszami Kolega eksponuje swoją misję prawno legalistyczną, jest tylko pytanie czy Kolega sytuacje poprawi czy pogorszy ? Szczerze mówiąc szkoda, że Kolega jako myśliwy i strzelec oraz fachowiec wchodzi w niebezpieczną rolę adwokata diabła. Normalnie ta rola bywa nawet czasem pożyteczna, ale tutaj wątpię, raczej obawiam się efektów szkodliwych. Myślę, że lepiej zakopać topór i niezgodnie z polską tradycja współpracować, a nie się wadzić. Pozdrawiam K Autor: Steba godzina: 15:26 "Elaboranci z wszystkich regionów Polski łączcie się"............. Koledzy, ta formuła moim zdaniem nie jest z pozoru trywialną formułą... To przyszłościowe zadanie m.in. Pana Krzysztofa Szustera. Warta anlizy i akcesu kontynuacji.... DB Autor: WIN308 godzina: 20:05 Jestem za!Łącze sie. Autor: Skaut godzina: 21:19 Ojojoj jaki ten M.K.Szuster biedaczek. Jak widać dzięki niemu i innym (wymienionym wyżej) mamy wyzerowaną akcyzę na broń ;-). Dzięki Ci Łaskawco. Tylko, że M.K.Szuster zapomina, że gdyby nie ta wyzerowana akcyza to obroty bronią mimo, że już były mierne spadły by do zera bo broń była w Polsce prawie najdroższa po wejściu do UE. Czyli M.K.Szuster i spółka zrobili to dla siebie a nie dla nas potencjalnych nabywców. Wydaje mi sie, że ta branża zapomina o wszechstronnej regule, że klient nasz pan czyli sprzedawca jest dla klienta a nie odwrotnie. Gdyby to całe broniopodobne lobby chciało przeforsować opłacalne sprowadzanie komponentów to by to zrobiło bo przecież z akcyzą na broń się udało!! Ale nie, to lobby woli aby Polska tkwiła w strzeleckim ciemnogrodzie bo i tak będę musieli kupić amunicję a tą to oni mają. Całe to tłumaczenie, że się nie opłaca to moim zdaniem zwykłe wygodnictwo!! Prosze nie odbierać mojej krytyki jako napaści na Wasz sklep. Absolutnie nie. W sklepie byłem, bardzo mi się podobała oferta, obsługa i nawet potrzymać dali i wytłumaczyli co nieco :-). Krytykuję natomiast sposób myślenia który zawsze brzmi tak samo ...bo się nie da!! Zdrówka P.S. Kiedyś pomarańczy też nie sprowadzano bo gniły i się nie opłacało jak zresztą wiele innych produktów. |