![]() |
Poniedziałek
20.03.2006nr 079 (0232 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Sztucer w kalibrze 223 Remington (NOWY TEMAT) Autor: Karolek_C godzina: 13:50 Witam Kolegów i Koleżanki, Ponieważ to mój pierwszy temat to najpierw się przedstawię. Dzieńdobry, witam Was. Całe moje życie od chwili gdy zacząłem chodzić na własnych nogach związane jest z łowiectwem, a teraz wkraczam w kolejny etap myśliwskiej przygody. Zamierzam kupić kolejną jednostkę broni - sztucer w kalibrze 223 Remington. Na kaliber już się zdecydowałem po przeczytaniu szeregu tematów, które już się przewinęły przez Forum tego portalu. Jednak nie mogę się zdecydować na konkretny model. Na sztucer ten zamontuję lunetę, którą obecnie mam na kniejówce - Meopta Artemis 2100 z punktem, więc tutaj mam jasność. A więc tak - szukam sztucera w wymienionym kalibrze, którego będzie przeze mnie używany do polowań na lisy - szczególnie zimą na śniegu oraz na strzelnicę i sporadycznie na rogacze. W związku z tym potrzebuję sztucer z ciężką, a co za tym powinno iśc celną lufą, która trzyma skupienie po oddaniu kilku strzałów. Pieniążki jakie zamierzam na ten cel przeznaczyć (sam sztucer bez montażu) to maksymalnie 4 tys. zł. Najbardziej zatem rozważam Tikkę T3 Varmint w syntetyku (bo akurat przy tej broni myśliwski wygląd stawiam na drugim miejscu), która mieści się w tej cenie - wersja z przyśpiesznikiem. Proszę Kolegów, którzy mają taki sztucer w kalibrze 223R o uwagi i opinie użytkowników, czy mój wybór jest słuszny. Proszę również Wszystkich Kolegów, którzy uważają, że w tej cenie jest coś równie dobrego, a może nawet lepszego o informacje. Każda pomoc mile widziana. Pozdrawiam, Karol Autor: młody25 godzina: 14:49 Weatherby vaguant niecałe 4 tyś z montażem i lunetą leupolda 3-9 x 50 + pokrowiec ,pasek w Artemixie.Osada kevlarova, brak przyśpiesznika.Ale zdaje się że w stosunku jakość /cena jest w ścisłej czołówce. Autor: Karolek_C godzina: 15:08 Dziękuję pierwszej osobie za pomoc, ale nie o to mi chodzi. Napisałem, że lunetę już mam, więc ta opcja nie jest dla mnie ciekawa. Sam sztucer Weatherby Vanguard wydaje się ciekawy, ale moje pytanie czy go używałeś? Bo chodzi mi o opinię praktyków - osób, którzy wiedzą jak takie zabawki działają i mogą coś powiedzieć. Z całym szacunkiem dla Ciebie dziękuję za pomoc, ale nie chodzi mi o to co jest na rynku w danej cenie, bo to nie problem samemu znaleźć, ale o to czy ktoś tego używa i co może powiedzieć jako użytkownik. Dzięki bardzo i czekam na dalszą pomoc. Pozdrawiam, Karol Autor: WIN308 godzina: 15:44 ad. Karolek_C Tylko TIKKA za te pieniądze, spust świetny,lufa w zaależności od pocisków ale ze stalowych nie będziesz strzelał to ok 5-7 tyś strzałów zamek super, oryginaalny montaż i NIC więcej nie potrzeba zastanów się czy 222 czy 223 bo różnica między tymi kalibrami niewielka a z 222 wiecej wystrzelasz.Miałem Tikke w 223 teraz mam w 308 świetna broń. Autor: Karolek_C godzina: 15:51 ad. WIN308 Dzięki za informację! Też tak myślę, ale chcę być pewien. Zastanawiam się jeszcze nad złożeniem sztucera na zamówienie. Jest taki gość w Olsztynie - bodajże nazywa się Nowacki Zenon - było troszkę o nim na forum no i wychodzi to ciekawie - sztucer z ciężką Lufą Heyma mieści sie w sensownych pieniądzach no i u niego dostanę to co bardzo bym chciał - niemiecki system przyśpiesznika - czyli dwa spusty - tak mam w moim Mauserze 98 i jest to dla mnie rewelacja. Ciekawe co sądzisz o tym pomyśle no i co sądzą Forumowicze. Pozdrawiam, Karol Autor: WIN308 godzina: 16:15 ad. Karolek_C A czy ten człowiek wkręci lufe z komorą czy będzie ją rozwiercał dopiero?I czy będzie ją "wybierał"na zewnątrz w celu usztywnienia ?Jeżeli będzie to robił to już musi być super fachura moim zdaniem jak lufka wkręcana to tylko pod konkretny kaliber z komorą Ale lepiej kup TIKKA i problem z głowy a do spustu "pchanego" można się przyzwyczaić.Na jakiej komorze zamkowej chcesz to robić ? Autor: mario grawer (BT) godzina: 16:17 darz bór TIKKA ......jet bdb.. nie kombinuj kup nowy sprzet , za pare setek dorobisz piekne drewienko i bedziesz bardziej niz zadowolony , i zawsze nowe . mario Autor: deer.hunter godzina: 16:20 Broń na zamówienie. Jezeli robi dobrze to nie ma co się zastanawiać. Sztucer "na miarę", dopasowany do strzelca, lufa zacna. Miód po prostu. Przyśpiesznik. Też mam Mausera 98 z przyspiesznikiem "niemieckim" I kupiłem CZ z przyspiesznikiem "francuskim". W niczym mi to nie przeszkadza. DB dh Autor: Alus godzina: 16:25 ad.Karolek_C Raczej odradzam niemiecki typ przyspiesznika, który owszem może i jest wygodniejszy (sam mam taki) ale są wg mnie pewne "ale". Otóż wydaje mi się że większość firm odchodzi od tego typu przyśpiesznika i jeśli montują to urządzenie to raczej typ francuski jednospustowy. Pomijając wszystko inne jest on chyba bezpieczniejszy. Zrób próbę z odbezpieczonym Twoim Mauserem i przy napiętej sprężynie kurka pchnij ten drugi spust (służący do napinania przyśp.) do przodu. Jak zobaczysz może to powodować zbyt łatwo niezamierzone strzały. Już to może zniechęcić do tego typu przyspiesznika. A szczególną uwagę muszą zwracać na to użytkownicy obu typów. Pozdrowionka DB Autor: mathias godzina: 16:28 Zdecydowanie Tikka za te pieniądze. Moja ( wersja Master z "normalną " lufą ) wystrzelała już pewnie ze 3000 szt amunicji i dalej kula zahacza o kulę ( amunicji czeskiej to najczęściej nie dotyczy ) . Dorobienie osady sportowej ( będziesz miał na wymianę ) to wydatek rzędu 1000 zł i tak jak słusznie prawi Mario nie kombinuj za bardzo. Wiekszość strzelających wali z Tikki ( w każdym razie na strzelnicach jest jej bardzo dużo ) i nie słyszałem , żeby ktokolwiek na tę broń narzekał . Jeśli masz zamiar więcej strzelać sportowo - weź 222 REM - większy wybór amunicji , niższe ceny . Do 223 tylko bodajże Federal robi coś w sensownej cenie. Skuteczność obu kalibrów w terenie jest naprawdę bardzo podobna . Polowałem z jednym i z drugim i "optycznie " nie widzę różnicy. Pozdrawiam. Autor: mathias godzina: 16:34 Ad. Alus To co piszesz o mozliwości niezamierzonych strzałów to wszystko prawda. Niemniej ( to na pewno kwestia gustu i przyzwyczajenia ) ja wolę przyspiesznik niemiecki . Mam taki w Mannlicherze i bardzo mi pasuje. Pchanie spustu do przodu zawsze zakłóca trochę celowanie a w systemie dwuspustowym odbywa sie to bardziej płynnie. A że trzeba uważać ... no cóż . Pozdrawiam. Autor: Karolek_C godzina: 19:09 Witam Kolegów, Dziękuję za wszystkie rady. Ad. odnośnie przyspieszników Posiadam system dwuspustowy w mauserze 98 i jestem z niego bardzo zadowolony - znakomicie mi to lerzy, ale posiadam również system francuski na mojej kniejówce CZ-584 i w sumie z kniejówki polowałem od samego początku (broń sentymentalna dla mnie, bo mam ją po Dziadku, więc nigdy jej nie sprzedam) i byłem zadowolony z tego typu francuskiego przyśpiesznika, ale jak ponad rok temu kupiłem od Przyjaciela w idealnym stanie oryginalnego Mausera 98 to z początku miałem obawy co do tego typu przyśpiesznika, ale zdobył on moje myśliwskie serce całkowicei i leży mi znacznie bardziej niż francuski - a jak widzicie porównanie mam - bo używam obu - ale ostatnio w 90% Mauser. ad.WIN308 Nie wiem jak odpowiedzieć na Twoje techniczne pytania odnośnie wkręcania lufy, itd. - wiem o co Ci chodzi, ale nie zdawałem sobie z tego sprawy, że może to mieć taką różnicę. Myślałem oczywiście o systemie wzór mauser 98 z dwoma spustami i do tego lufa Heym, ale rzeczywiście masz tutaj pewnie rację, bo ten system chyba nie był robiony z 223, więc pewnie moga tu być schody i właśnie stąd te wszystkie moje pytania. W piśmie pt. "Brać Łowiecka" był jakieś półtora roku temu artykuł o Panu Nowackim i jego varmintach - ponoć gość gwarantuje skupienie 1,5cm więc chyba daje rady, ale by mieć o tym jak największą wiedzę pytam Kolegów czy ktoś coś wie o Tym Rusznikarzu więcej a może ma od niego sztucer na miarę. P.S. Dalej nie wiem czy kupić nową Tikkę (trochę dla mnie za plastikowa - jasne można dorobić drzewo) czy szyć sztucer na miarę w Olsztynie. Nie wiem, ja jakoś kocham "karabony" z tkzw. DUSZĄ - taką ma moja CZ-584, która kojarzy mi się z Śp. moim Dziadkiem, taką ma moja dubeltówka Merkel, z której uczyłem się strzelać i Ojciec mi ją dał, bo sam strzela z Buhaga po Dziadku, z której to on się uczył strzelać, taka dusze ma mój Mauser 98, gdzie te karabiny w tym systemie mają długa myśliwską sławę (jak i tą o której się nie wspomina), taką Duszę ma moja Belgijka /ją wkrótce w ciekawostkach przedstawię na formum/ o długich lufach wyśmienita na wysokie gęsi, a ta Tikka taka High-tech i jeszcze plastik, dlatego myślę o Tym szyciu na miarę. Dalej proszę o porady bo ciągle mętlik w głowie. Darz Bór, Karol Autor: Bocian godzina: 20:00 No tak, przy takim broni pochodzeniu i tak wielkiej tradycji łowieckiej Tikka będzie trochę zbyt nowoczesna delikatnie mówiąc. Wpisz w archiwum "Nowacki" zaznacz "akcesoria" i poczytaj. Szczególnie polecam temat " Varmint od Nowackiego" DB Autor: Moose godzina: 20:54 Karolek_C Jeżeli masz tyle broni z duszą to może warto kupić coś całkiem nowoczesnego, było nie było 21 wiek ;-) - jak sam piszesz w tym wypadku nie zależy Ci na tradycyjnym mysliwskim stylu. Plastiki maja naprawdę dużo zalet, w trakcie polowania nie trzeba się nadmiernioe przejmować co się z bronią dzieje, błotko i wilgoć nie straszna - to zalety. Waga też mniejsza co na podchód jest dobre. DB Autor: Karol godzina: 21:08 Ja bym się poskładał z Tikki i Anschuetz'a 1740E w kal 222 rem [reklama w ŁP - cena 4900] i jeżeli przy Ticce miałbyś dorabiać nową osadę a Anschutz by ci leżał jak trzeba to wybrał bym właśnie jego a i pewnie jakbyś się potargował to za te 4500 byłby twój. Pozdrawiam... |