![]() |
Poniedziałek
04.06.2012nr 156 (2500 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: czy elaboracja się opłaca? Autor: Wojtek godzina: 00:24 Od trzech czy czterech numerów Braci Łowieckiej Łukasz Dzierżanowski pisze o abecadle elaboracji. Polecam początkującym. Zanosi się na dłuższy cykl. Autor: EdwardB godzina: 09:01 Piotr 30.06 Podaj ile chcesz tej amunicji wystrzlać tygodniowo. Bo jak zaledwie kilka sztuk w popularnych kalibrach to nawet nie zawracaj sobie głowy elaboracją. Przy dużych ilościach musisz znależć dostawców tanich komponentów, szczególnie pociski są kosztochłonne. Jak zaoszczędziśz złociaka na kulce, przy przerobie 100 naboi tygodniowo najprostrzy zestaw Lee wruci się po miesiącu, reszta to oszczędności. Autor: Jerzy 030 godzina: 10:34 Pytanie postawione jasno lecz malo pracyzyjnie. Czego Kolego oczekujesz od elaboracii. Czy tylko i wylacznie oszczednosci, czy takze satysfakcji. Jesli tylko oszczednosci, to tak jak juz powyzej rozmowcy zwrocili uwage, wazna jest ilosc. Jesli precyzja i oszczednosci a takze potrzeba sprawdzenia sie w tej dziedzinie, to juz jest wyzwanie, ktorego bym nie lekcewazyl. Elaboracja w sumie moze bac rzecza prosta i tania, albo bardzo trudna, skomplikowana i droga, zalezy od postawionego sobie celu. Jedno nie ulega wytpliwosci, sama elaboracja jest na pewno tansza, a amunicja wlasnej elaboracji bardziej powtarzalna, precyzyjna. D.B. Autor: Piotr 30.06 godzina: 10:47 Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, od elaboracji oczekiwałem drobnych oszczędności, ale mój czas + koszty własne spłonka, nabój, proch itp. (bez uwzględnienia zakupu urządzeń) kierują mnie w stronę, iż bardziej kalkuluje się kupować amunicję fabryczną, dziękuję za pomoc pozdrawiam DB Autor: Lesław godzina: 11:40 Tak, kalkuluje się kupować amunicję fabryczną, tyle że wybór taki jak by go nie było. No bo tak po prawdze jaki masz wybór amunicji to raz, dwa jak z dostepnością ? Jak mam kupować w sklepie to nie powinienem kupować na zapas, a niestety tak się nie da. A jak mam na 5 paczek do jednego kalibru zapłacić na sezon 800 zł, to za tą samą kasę mam komponentów na 4 kalibry i do łowiska i na strzelnicę. Czy elaboracja sie opłaca ? Tak opłaca się, tyle że bardziej tu chodzi o uniezależniesie się od importerów, ich fochów, zabawy cenami i tzw " badaniami rynku ", wciskaniu kitu przez sprzedawców. Wybór pocisków, prochów .... jest przeogromny i co z tego że zrobisz nabój w cenie RWS-a ? na 100% będzie on lepszy niż ten RWS. I tu jest ta opłacalność. Elaboracja wymusza częste wizyty na strzelnicy, a to sama przyjemność i procentuje w łowisku :-) Autor: pniewa godzina: 13:12 dobierając pocisk do lufy, ostrzelasz się. To sie liczy, bo nabierasz doświadczenia i wiary w swoja broń. Prócz książki, w BŁ lu.dzie publikuje serią artykułów, które są napisane przystępnie i jasno. Koszt naboju z pociskiem mega, NP, TSX do 3006 na prochu lapua, to około 4zł, w kal. 222 z pociskiem v-max ok. 1,5zł Autor: labrador godzina: 14:47 w dobie rozmowy o elaboracji wrzucam link : :D (www.youtube.com/watch?v=LoQs1EW-BD4) Autor: Marek Biały godzina: 15:13 Panowie, tu jest link do artykułu Łukasza Dzierżanowskiego (docentnatropie.com/wp-content/uploads/2012/03/Dlaczego_warto_elaborowac.pdf) , w ostatnim akapicie jest stwierdzenie dlaczego warto elaborować. Słowa nie moje, ale zgadzam się z nim w 100% Autor: Jerzy 030 godzina: 16:39 Tak Panie Marku B. I ja sie zgadzam w calej rozciaglosci i podtwierdzam to co Autor opisal w kilku slowach na zakonczenie swego artykulu. Ale do takich wnioskow sie dochodzi po przez lata praktyki. Bo nawet najlepszy podrecznik, to tylko dragowskaz, ale do celu juz podazamy sami. . Autor: Marek Biały godzina: 17:56 I o to chodzi :) Autor: pniewa godzina: 22:18 Jedyny oręż dzika jaki wisi na ścianie, to strzelony pierwszy zwierz własnoręcznie zroioną megą. Długość 16,8 cm. A dzik miał problem zmieścić się na pick-up'a. Satyswakcja bezcenna, za wszystko inne zapłaciłem kartą MasterCard :)) Autor: 79przemek godzina: 23:00 dwa argumenty za: - każdy indianin nawet do dziś robi sam własne strzały; - elaboracja wymusza myślenie a nie życie mitami o "najlepszych kalibrach" te kalibry są marketingowo najlepsze dla sprzedawcy i producentów, sprzedać cieciowi pół kilo ołowi w paczce po 20 sztuk i niech szczuje tym łoś dziki po 30 kg liczy się cena amo i prowizja no i oczywiście cena startowa nowy sztucerek. |