![]() |
Czwartek
20.04.2006nr 110 (0263 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: ghile Autor: Alus godzina: 02:18 Oj Gregu! on ma dopiero 13 lat i z kąd mu to wiedzieć. Ja tam bym go nawet na naganiacza nie wziął, a on już mi KOLEGA! A niech tam. W Osiu, Gregu, w Osiu pogadamy o Łosiu i nie tylko. Pozdrowionka DB Autor: Ryszard godzina: 02:55 ad Lesław "nie widzimy nic zdrożnego w polowaniu w białym kamuflarzu" ja widzę i to nie od dzisiaj. "a to przecież też ghile tyle że zimowe" sorry ale białe kombinezony z magazynów wojskowych i półek dla malarzy, to nie 'ghile' Odnośnie całości , to przypomniał mi się tekst Pawlaka - 'a co pary w ręcach ie mają?' . Tak więc można zapytać - a co - czuć wiatru i podchodzić nie umieją?. Nikt tez niestety nie podjął wątku bezpieczeństwa na polowaniu a) nikt z tego typu patentami nie będzie siedzieć na półce, czy ambonie. Pójdzie sobie taki cudak w teren. I zgoni, bo zwierzyna to na ruch bardziej reaguje, a nie na barwę (chyba, że wysoce kontrastowa z otoczeniem) b) jak juz kto wlezie w pole, to co na stojaka z pastoralem będzie snajpera udawał? Ano predzej padnie na glebę - tu zaczyna się problem. Strzelanie z ziemi jest niebezpieczne dla otoczenia, bo z reguły nie ma ziemnego kulowchwytu. Wreszcie jak Wacek, tego samego dzika bedzie podchodzić, to nie w głowie mu bedzie obserwowanie jakigoś gilowatego pagórka na glebie. PS1 w innym watku na forum jest artykuł o myśliwch z USA - wszyscy na pomarańczowo. Widzieć i być widzianym, to jest zasada bezpiecznego udziału w polowaniach. PS2 jeśłi już to nie ghile, ale ghillie PS3 skuteczniejszym kamuflażem na podchód od tego dziwoląga są: kapeluszowa siatka na komary ( 'kamufluje' jasną twarz na tle ciemnego kapelusza) oraz rękawiczki ('kamuflują' jasn dłonie) - Może ktos miał przypadek, że podszedł w miare blisko, ale jak podniósł broń do oka, to 'źwirz' sobie uciekł. Dlaczego? bo zobaczył ruch jasnych dłoni. Autor: Ryszard godzina: 03:05 .... i jeszcze drobym literami :))) "Warning! Jute thread is flammable. Please avoid open flames, sparks, or other items that could ignite the material. Do not smoke while wearing your suit" Autor: Lesław godzina: 10:56 Aby wilk był syty i owca cała Jest sporo opracowań no temat jak zwierzyna postrzega świat. Wiadomo że widzi kolory odmiennie niz ludzie, więc takie ghile wcale nie musi składac się z kolorów maskujących dla człowieka, ale np. pomarańczowy, żółty, czerwony itp. nikt wtedy nie powie ze dany ubiór jest niewidoczny dla człowieka, a przez to stważał jakiekolwiek sytuacje typu przejechanie maszyną rolniczą, ale będzie spełniał swoje zadanie tylko dla myśliwego i w celach fotograficznych czy też łowieckich. Co do kombinezonów malarskich To kolego Ryszardzie w galerii zdjęc forum jest parę zimowych kamuflarzy które na pewno nie są kombinezonani malarskimi, zreszta wystarczy popatrzeć na zdjęcia fińskich snajperów z okreso wojny fińsko-radzieskiej, też wyglądają jak w kombinezonach malarskich, ale efekty ich działań były wiadomo jakie. Autor: Lesław godzina: 11:35 Jeszcze jedno. Po to są ksiązki wyjazdów w teren aby jeden drugiemu nie wchodził wparadę. Druga sprawa, a kto każe biegać w ghile, jeżeli piszesz o zgonieniu, po trzecie czy strzelanie z przyklęku, mając kulochwyt to grzech i proszę nie pisz, że strzelając z pastorału jest bezpiecznie bo to nie zawsze prawda. Wszystko zależ kto, do czego i jak używa, po to ma głowę. Ale widzę że to wszystko trzeba generalizować, ładowac do jednego wora, przykład: ilu z was oglądając link z zajęciem wymagającym krzepy w pierwszej chwili nie miało na mysli pewnej czynności seksualnej mimo iż słowo wymienione przez uczestnika ma wiele innych znaczeń, poczytajćie od nowa temat ghile- większość z was to odrazu zanegowała, dwie osoby podały racjonalnie dlaczego, reszta odrazu- wariat, na badania psychiatryczne. Dzieki tym, którzy wykazali zainteresowanie. Oni będą drąrzyć temat, dowiedzą się czegoś nowego, będa się rozwijać. Dla mine ten temat ma troche inny wymiar, a mianowicie pewne skostnienie poglądów myśliwych, brak spojrzenia z innej strony. Dlaczego w stanach poluje się w pomarańczowych kamizelkach- bo zostało udowodnione, że zwierzyna inaczej widzi ten kolor, nie tak jak człowiek, gdyby nie to nikt tych myśliwych nie zmusił by do noszenia takich kamizelek, za dużo wnoszą kasy do państwa. Druga sprawa broń-jeżeli pochodna SWD, lub kałacha to be, każda inna nawet z magazynów wojskowych to cacy lub milczenie. Teraz do Alusa- czy powiedzenie do Pana bo nie wiem czy mogę napisać kolegi (mam 36 l) przez 13 latka kolego to obraza, czy ten 13 latek ma mieć tak samo skostniałe poglądy jak my. Jest to wiek gdzie można go kształtować, skąd Alusie wiesz jak on chodzi w nagance, że już wydajesz osąd, on czytając Twój post do Grega wyrobi sobie odpowiednie zdanie o tobie. Potem płaczecie, jak to młodzież nas postrzega, ano postrzega nas tak jak jej pokazujemy. I na koniec moje spostrzeżenie na temat całego naszego łowiectwa (nie chodzi o aspekt prawny istnienia)- etyka umarła, zatłuklismy ją sami, co często gęsto widać na forum. Autor: PARALUSZ SŁAWEK godzina: 12:51 "...broń - jeżeli pochodna SWD, lub kałacha to be..." Widzisz , mi osobiście i ghille i broń pochodzenia wojskowego źle się kojaży...Zdaję sobie sprawę z tego że starsi myśliwi kupywali broń taką jaka wpadła im w ręce.Kiedyś nie było takiego wyboru jak teraz. Jak dla mnie to mógłbyś polować nawet w worku lnianym. Niemam nic przeciwko i szanuję to , że masz swoje zdanie.Ale - podkreślam ja na coś takiego bym się nie zdecydował. E. Hemingway napisał kiedyś : "Nic nie da się porównać do polowania na człowieka.Ci którzy tego zasmakowali przez długi czas i to polubili nie dbają już potem o nic innego" Pozdrawiam.DB. PS. Jesteśmy rówieśnikami.Można by rzec : z jednego "miotu" Ale poglądy mamy odmienne... Autor: Lesław godzina: 13:30 Wiesz, oglądałem wczoraj katalog Kettnera, gdy oglądałem broń myślałem że nic mnie nie zdziwi. Dla mnie broń ma być użytkowa i jeżeli miał bym kupić któreś z tych cacek to na pewno nie polował bym z nimi, bo były by mi szkoda. A kupić aby mieć, aby pokazać sie że mnie stać- bezsens. Odnośnie cytatu Hemingwaya to zauważ, ze ta czynność można wykonać nie tylko SWD ale też np. M03. Ten temat mial nam dać do myślemia jak jesteśmy skostniali w swoich poglądach, nie może inaczej jak nie potrafimy racjonalnie rozmawiać. Nie staramy zrozumieć się drugiej strony. Ostatnio byłem światkiem rozmowy dwóch myśliwych na temat zakupu broni. Broń miała być celna, urzytkowa, typowy koń roboczy. No i doradca wymienia jednostki gdzie cena zaczyna się od 7000 PLN, na temat lunety mówi "kupisz za tysiąc i będzie grało". Wtrąciłem się i mówię, że lepiej kupić tańszą broń równie trwałą ale za to lepszą optykę, i jeżeli chce "konia roboczego" to niech kupi husqwarnę, mausera na bazie k98 lub mosina wz.39. Odpowiedź "świniobija !?". Dla nie dziwna odpowiedź, odpowiadający nie wiedział o jakiej broni mówię, on myślał że wszystkie mosiny to nasze OWG, ten myśliwy ma ponad 25 lat stażu. Ps: dobrze,że mamy odmienne poglądy, jest o czy gadać, nie cofamy się w rozwoju, nie ma stagnacji wszak świat idzie do przodu :-) Autor: PARALUSZ SŁAWEK godzina: 14:08 Lubię zakończenia z happy endem : - )) Gdyby Chuck Norris mógł to zobaczyć....Ale ON widzi przecież wszystko!!!!!!!!! Pozdrawiam. Autor: Spring godzina: 14:53 Niech bedzie "ghillie", ale to jest mniej wazne, wazna sprawe ktora podniosl Ryszard, to zasloniete(ubrane) rece i zaslonieta lub pomalowanana twarz, rekawice maskuja jasne ruchliwe dlonie i chronia bron od naszego potu, twarz mozna ukryc za siatka lub zaslona, mozna tez pomalowac, np.Amerykancy stosuja do malowania twarzy "make up" w kilku kolorach. Sprawa ta jest niedoceniana, a jest bardzo wazna i daje bardzo dobre efekty bez upodabniania sie do yeti. Pzdr.DB Autor: greg godzina: 15:08 Lesław Wiele z Twoich wypowiedzi są błedne. Wiele mi się nie chce pisać ale pare rzeczy dam Ci pod rozwage. ", po trzecie czy strzelanie z przyklęku, mając kulochwyt to grzech i proszę nie pisz, że strzelając z pastorału jest bezpiecznie bo to nie zawsze prawda. Wszystko zależ kto, do czego i jak używa, po to ma głowę. " Głowę kolego własnie głowe. Ilu myśliwych strzela do człowieka mając go za dzika. Po to wypracowywuje się pewne zasady, miedzy innymi sttrzał w pozycij stojącej aby w jak największym stopniu wukluczyc wszelki mozliwosci wypadku, a z przykleku to smiało moge powiedziec to kłusole strzelają , szybko niesprawdzając i w nogi. "Potem płaczecie, jak to młodzież nas postrzega," Młodziez to najpierw powinna nauczyć się szacunku do siwej głowy. Ty pouczałeś Swego ojca jak się ma zachowywać? Bo ja nie ale moze to sprawa wychowania. "Wiadomo że widzi kolory odmiennie niz ludzie, więc takie ghile wcale nie musi składac się z kolorów maskujących dla człowieka, ale np. pomarańczowy, żółty, czerwony itp" powiedz mi czy widziałeś kiedyś ghille w tym kolorze bo ja nie. Ostatnia sprawa i na niej koncze "jak on chodzi w nagance" Alus nie wie jak on chodzi w nagance z tego powodu że On nie może chodzić w niej. A ten strój bardzo mi sie podoba ale jak oglądam filmy typu rambo. I tyle tego podobania, odnosnie podchodzenia zwierzyny wykorystuje naturalne ukształtowanie terenu, kierunek wiatru, paląc namietnie w czasie tego podchodzenia papierosy, i często obserwójąc uciekającą sztukę ciesząc się na nastepny być może udany podchód. I jeszcze jedno s Twych słów wynika że pojęcie etyki masz bardzo odosobnione, i ETYKA NIE UMARŁA JEST W NAS W WIEKSZOŚCI MYSLIWYCH greg Autor: Magnum godzina: 19:06 Ad greg "Po to wypracowywuje się pewne zasady, miedzy innymi sttrzał w pozycij stojącej aby w jak największym stopniu wukluczyc wszelki mozliwosci wypadku, a z przykleku to smiało moge powiedziec to kłusole strzelają , szybko niesprawdzając i w nogi." Czy chcesz powiedzieć, że: 1. strzelanie z kolana na polowaniu indywidualnym jest niewłaściwe 2. strzelanie z kolana pozostaje domeną kłusoli, którzy to w dodatku niesprawdzają wyników strzału ??? Jeśli tak, to zupełnie się z Tobą nie zgadzam. DB Autor: Magnum godzina: 19:19 Ad greg 2 "odnosnie podchodzenia zwierzyny wykorystuje naturalne ukształtowanie terenu, kierunek wiatru, paląc namietnie w czasie tego podchodzenia papierosy, i często obserwójąc uciekającą sztukę ciesząc się na nastepny być może udany podchód." Nie zgadzam się też, że namiętne palenie papierosów jest najwłaściwszym stylem podchodu - no chyba że faktycznie ktoś najbardziej lubi płoszyć zwierzynę i następnie oglądać uciekające sztuki :))) We mnie osobiście większy szacunek wzbudzi nawet śmiesznie wyglądający mysliwy podchodzący zwierza w kamuflarzu czy ghillie niż palący papierosy podczas podchodu. "ETYKA NIE UMARŁA JEST W NAS W WIEKSZOŚCI MYSLIWYCH" i tu się zgadzam, choć jak widać etyka myśliwska nie dla wszystkich oznacza to samo. DB Autor: Alus godzina: 21:07 ad. greg Pisałem, że nie wziąłbym Łosia do naganki właśnie z powodu wieku. Jest on po prostu za młody. Pozdrowionka DB Autor: greg godzina: 21:46 Ad magnum strzał z kolana jest dla mnie nie etyczny gdyż tak polują kłusole co widziałem. Wnioseki możesz sobie wyciągnąc sam Może mi wytłumaczysz jakim sposobem bo praw fizyki nie zmienisz może poczuć dym papierosowy przy właściwym podchodzeniu zwierzyny? A ucieczka zwierza się zdaża wszystkim bez wzgledu na ubranie. Po trzecie nikt Ci nie broni czołgać się w w/w ubranku tylko nie zapomni nasmarować twarzy czarną pastą a włosy przewjązać czarna chustką, aby niewidzialnie pełzac za sarną. Ja tam wole jednak dawać zwierzunie jakąs szanse a ty widać nie, i własnie tu najlepiej widac ową Etyke. Alus a co ja napisałem. Ze on nie może chodzić w nagance. Właśnie ze względu na wiek. GK Autor: Magnum godzina: 23:01 Ad greg (Trochę to off top, ale trudno.) Bez urazy, uważam, że to po prostu zbyt duże uogólnienia. Zabrałem głos, bo nie widzę niczego nieetycznego czy niewłaściwego w strzelaniu z kolana na indywidualnym polowaniu, gdy są ku temu odpowiednie warunki. Strzał z kolana, przy pewnej wprawie uważam za pewniejszy niż np z pastorału, który jakkolwiek czasem potrzebny, nie jest moim ulubionym sprzętem. Podążając Twoim torem rozumowania: kłusole polują też z pomocą broni myśliwskiej, czy zatem jej wykorzystanie do polowań też mam uznać za nieetyczne??? Wiatr ma to do siebie, że nie zawsze jest stały - zresztą, co kto lubi. Ci znani mi myśliwi, których uważam za naprawdę dobrych akurat zwykle nie palą papierosów w pobliżu zwierza, gdy im na nim zależy. Kamuflarz nie jest popularny w naszej kulturze myśliwskiej i tyle. Co kraj to obyczaj. Polowałem kiedyś u znajomego amerykanina w Indianie - gdy powiedziałem mu, że my do polowania na jelenie używamy sztucerów trochę się zmieszał i spytał, czy w takim razie zwierzyna nie ma za mało szans - bo u nich w stanie to na jelenie poluje się raczej z broni gładkolufowej lub z kusz. A ja uważam, że można etycznie polować zarówno w kamuflarzu jak i w zielonych ciuszkach i kapelusiku z piórkiem. Można robić rzeczy łowiecko straszne ubranym w najelegantsze europejsko-mysliwskie stroje prosto z Kettnera. Przyjemność z polowania daje mi przede wszystkim kontakt z przyrodą i surowym terenem. Stricte myśliwsko - próba przechytrzenia zwierza. Gdy to już się uda, coraz częściej ostatnio rezygnuję ze strzału. Nie używam kamuflarzu, ale gdybym polował w warunkach gdzie byłoby to potrzebne na gatunki których nie da się inaczej podejść, to na pewno bym go używał i w tym też nie widzę niczego zdrożnego. pozdr DB |