Poniedziałek
31.07.2006
nr 212 (0365 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Dwutakt czy czterotakt

Autor: Novi  godzina: 00:44
Ad MK Szuster & Spring. A czy ja mógłbym w tym eksperymencie uczestniczyc? Tym wypozyczeniu i rozmowie. Bo własnie rozkręciłem mausera 98 i chętnie zrobie to samo z Blaserem. Do rozebrania mausera potrzebne były: - śrubokręty szt 2, co trzeba przynieść zeby rozebrac Blasera? W wyniku rozkładania wyszło ze zamek składa się aż z 10 części! Z ilu składa się zamek Blasera? Z tą prostą i nieskomplikowaną budową to MK Szuster chyba żartuje. Panie Krzysztofie, w Pańskiej firmie pracuje taki facet co się Piotr Żurowski nazywa. Niech Panu pokaże ten prosty, nieskomplikowany zamek Blasera :) I niech Pan zajrzy koniecznie do środka to Pan zobaczy system dzwigienek, cięgiełek i zapadek niezbędnych do tego by ta prosta i nieskąplikowana konstrukcja działała :) Prosty w działaniu - tak prosty, dla kogoś kto uważa ze działanie broni polega strzeleniu po naciśnięciu spustu. Łatwe czyszczenie - to jest argument powalający. A co w czterotaktach jest takiego ze ich czyszczenie jest trudne? "Zdecydowanie" szybszy od czterotaktu :) A moze Pna ten slogan reklamowy poprzeć jakimiś liczbami? Ile potrzeba czasu na przeładowanie Mausera 98 a ile na Blasera? No i.... "widać że" ma Pan z tą bronią do czynienia co dzień, a pisze Pan o niej tak jakby przepisywał Pan slogany z ulotki reklamowej. Barz Bór.

Autor: MK Szuster  godzina: 01:46
No cóż. Liczby . To 100 tys zadowolonych użytkowników (dane z przed 2 lat) Napisałem ,że czyszczenie jest łatwe a nie łatwiejsze niż w czterotakcie Zamek jest prosty i poza wymianą końcówki (do zmiany grupy kalibrów) nie potrzeba go rozbierać- żadnych kontrowersji a zwłaszcza "potwierdzonych w praktyce"od 1993 roku nikt nie zgłaszał Bam,bam bam zrobiłem na polowaniu z R93 wielokrotnie a nawet dwukrotnie nie trzy a cztery dziki Zapraszam Pana Novi do prostego testu .Pan z jakimkolwiek czterotaktem a ja lub jakikolwiek użytkownik z R93. Na klaśnięcie jednocześnie wprowadzamy nabój do komory i oddajemy strzał.O wynik tego testu jestem jako przepisywacz folderów reklamowych , dziwnie spokojny. Nadal obydwu Panów serdecznie zapraszam do przetestowania tej "skomplikowanej" broni i powrót do dyskusji po znalezieniu wadliwych lub słabych punktów w tej broni. A myślę ,że będzie okazja do przeprowadzenia zaproponowanego testu na jakiejś forumowej imprezie,aby audytorium było jak największe. Broń ta może się podobać lub nie, może komuś leżeć lub nie i to sznuję ,ale nie warto wymyślać i przypisywać jej wad ,których ona nie posiada. Oczywiście piszę to jako jej użytkownik R93 od 1993 roku( w kal. w kolejności nabywania: 30-06: : 6,5x57:300Win Mag:375H/H: 243 Win:;8x68S: , choć zdaję sobie sprawę, że nie mam prawa zabierać tu głosu bo zawsze będę traktowany nie jako myśliwy ale żądny zysku i taniej reklamy kupiec. Ps. To dziwne ,ale ten pełen "kontrowersji" sztucer jest najchętniej indywidualnie sprowadzaną do Polski bronią? Ad.Piotr L Na temat dylematów z Zeiss'ami było już tyle we wcześniejszych wątkach,że naprawdę nie mam już siły kolejny raz tego wałkować.Tym bardziej ,że tych amerykańskich zgodnie z polityką firmy Zeiss w Wetzlar nie prowadzimy.A firmy sprzedajace je do Polski łamią amerykańskie prawo.Mimo wszystko są to świetne lunety ,nadające się na strzelnicę i do polowań dziennych. Darz Bór Użytkownik Blasera R93 mimo wszystko Krzysztof Szuster

Autor: Spring  godzina: 01:52
Ad. MK Szuster Nie wykluczam, ze skorzystam z tej propozycji, ale za kilka miesiecy jak wroce do kraju, na razie pozostane przy swoim, ze nie istnieje mniej skomplikowany zamek od zamka Mausera 98, i jego pochodnych, ani konstrukcyjnie, ani w dzialaniu. Bron z zamkiem dwutaktowym moze byc trudniejsza do czyszczenia jesli producent nie zaleca czestego wyjmowania zamka, lub komora zamkowa uniemozliwia wprowadzenie wyciora od tylu,bo najwygodniej i najkorzystniej jest czyscic lufe od strony komory nabojowej a nie od wylotu. Ja nie napisalem, ze taka bron jest jest zla , nietrwala itp., mialem przed laty na tyle do czynienia z wszelka bronia, ze moj stosunek do broni jest pozbawiony zabarwienia emocjonalnego, ale pozostaje pod wrazeniem panskich talentow handlowych. Pzdr.DB

Autor: MK Szuster  godzina: 01:58
Szanowny Panie Spring Widzę ,że nie zna Pan konstrukcji broni Blaser R93.Do czyszczenia w każdym kierunku wystarczy wykrecic lufę.A zamek może Pan wyjmować tyle razy ile Pan uzna to za stosowne,bez żadnego problemu dla broni. Darz Bór Krzysztof Szuster

Autor: Novi  godzina: 03:13
Panie Szuster. Miałem ochotę z Panem pogadać ale mi się odechciało. A odechciało mi się z prostego powodu. Ta rozmowa przypomina pogawędkę dziada z babą. "Dziad o widle a baba o szydle". Ja się nie pytam ilu facetów jest zadowolonych tylko z ilu częsci składa sie ten prosty według Pana zamek. "Prosty" rozumiany jako prosty technologicznie a nie geometrycznie. Pan uzył argumentów do których się odniosłem gdyż nie mają potwierdzenia w rzeczywistości i każdy kto ma zdrowe oczy i widzi, dostrzeze porównując obie konstrukcje ze nie ma Pan racji pisząc Springowi ze jest "dokładnie wszystko odwrotnie". Proszę przestać uważać potencjalnych klientów za baranów którym można wetknąć ciemnotę. Co zaś się tyczy wad, po co ich szukać, skoro Blaser sam ogłosił ze ta broń takowe posiada.

Autor: PiotrL  godzina: 08:27
MK Szuster - nie chodziło mi absolutnie o kolejne wałkowanie Zeissów amerykańskich sprzedawanych w Europie - choć dalej uważam że prawem klienta jest kupić co i gdzie chce. Chciałem tylko poprosić o wyjaśnienie historii "następowania" po sobie modeli Zeissa - mimo "nieprowadzenia" wersji amerykańskich jest Pan w koncu autorytetem od tej firmy Pozdrawiam Piotr

Autor: ANDY  godzina: 08:38
PiotrL Luneta tej serii ( Diavari C) była sprzedawana w sieci Kettnera jeszcze w 2002 roku w cenie 830 euro z uwagą ,że jest idealna na rynek USA . Na rynku wtedy był już Conquest i znajdował się w tym samym katalogu ... DB

Autor: JacaM  godzina: 09:18
Witam szanownych Kolegów ! Ja Wasz kolega , mający zawsze mało czasu dobrowolnie oświadczam : Jestem użytkownikiem Blasera R93 w 2 kalibrach 243W i 30-06 .Posiadam także inne marki . Kol. Szuster jest mi osobą obcą i nie jestem na jego prowizji ! Fakt , że w Osiu stałem się posiadaczem Z-poita ale to było losowanie . Uwaga teraz : Mam swojego Blasera i jestem z niego zadowolony . Był to wybór pierwszego i zakładany jedynego sztucera ! Czyszczę , demontuję lunetę , wymieniam lufy sam w domu 1 kluczykiem załączonym do kpl. Operacje szybkie i łatwe . Co najważniesze w tym całym procederze - nie trzeba jeździć i sprawdzać celności ! A przeładowywanie ? Bajka , tylko kwity i zwierza ! To kosztowało ale tak wybrałem i jestem z tego ZADOWOLONY . Pozdrawiam Tych z tej i tamtej strony lady .

Autor: PiotrL  godzina: 09:24
Andy - dzięki za wyjaśnienia.

Autor: tomaszekT.  godzina: 11:50
ad.MK szuster " moje kontrowersje" dotyczą zamka dwutaktowego a nie blsera R93. DB>

Autor: wloochacz  godzina: 14:39
Zdecydowanie czterotakt, np. taki jaki jest w Merklu KR1 - czegoś takiego jeszcze nie widziałem... Fakt, widziałem mało, ale żaden Mannlicher czy Sauer w kulturze pracy zamka mu nie dorównuje. Oczywiście, to odczucie subiektywne, a o gustach się nie dyskutuje :-) Co znaczy w sztucerze myśliwskim określenie "szybsze przeładowanie"? Jak ma być szybko, to automat (Browning Bar?)...

Autor: ANDY  godzina: 14:51
Miałem do 'czynienia ' z SR 30 Heyma , gdyby nie 'wystająca ' rączka tego zamka( dla mnie) - czysta poezja i przeładowanie rewelacja . Aby napiąc iglicę , trzeba po przeładowaniu pchnąć rączke zamka do oporu . Zamek sam jest prowadzony na osadzonych w nim łożyskach kulkowych . Jak masełko to chodzi i cichutko . SR 30 dwutakt (www.heym-waffenfabrik.de/S_Buechs/S_Sr30/st_Sr30.html), DB

Autor: porze  godzina: 16:09
mnie dwutakt kojarzy się z przeładowaniem bez odrywania dłoni z szyjki kolby, ale to takie sportowe skojarzenia

Autor: wosiu  godzina: 17:04
Ad ANDY O takim właśnie dwutakcie pisałem powyżej. Zgadzam się z tobą. Czysta poezja. Koledzy Czy zamek bardziej czy mniej skomplikowany, z ilu części się składa dwutakt a z ilu czterotakt, uważam że to nie jest ważne. Jest to problem rusznikarza. Nie jest to jakaś zabawka i dla zapewnienia pełnego bezpieczeństwa użytkownikowi oraz osobom towarzyszącym w polowaniu, tymi rzeczami powinien zajmować się rusznikarz bez względu na to czy dwutakt czy czterotakt. W razie usterki to właśnie on powinien rozbierać te zamki. Pozdarwiam DB

Autor: Mark - 2  godzina: 19:09
Najlepsze, najprostsze i najbardziej niezawodne zamki są w łamańcach (tylko nie wiem jak się fachowo nazywają - podobno jednotakty, ale nie jestem pewien). Dlatego tak cenię tą broń, ze względu na prostotę, celność, niezawodność, wagę i szereg innych zalet. A moim marzeniem jest jeszcze Blaser K-95, przynajmniej w dwóch ulubionych kalibrach - a co nie wolno mieć marzeń. To taka mnie myśl naszła obserwując powyższą dyskusję (o "wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy"). Z której tak naprawdę dla przeciętnego adepta sztuki myśliwskiej nic nie wynika, a pozostaje tylko niezły mętlik w głowie. D.B.

Autor: Novi  godzina: 22:14
Wosiu. Można mieć takie podejście do tematu jak Ty - zamek jaki jest każdy widzi i ma działać poprawnie. Mozna mieć też zupełnie inne. Nikt mówi ze zamek wspomnianego Blasera działa zle bo ma więcej części niż np Mausera. (a kilka nieszczęsliwych wypadków tylko potwierdza tę regułę - ze jest dobry :) Ale jezeli poważna firma pisze ze cos jest zupełnie inne niż to widać bez konieczności rozbierania urządzenia to wydaje mi się ze coś nie tak z tą firmą a potencjalnego klienta ma za ślepego barana. Piszesz ze to nie twój tylko rusznikarza problem jak bardzo jest skomplikowany zamek. Mylisz się, ptoblem jest twój - jego są pieniądze które zainkasuje kiedy cokolwiek się w nim stanie i będzie to naprawiał :) Mark -2 Taka mnie myśl naszła ze nie masz pojęcia o teologii :)

Autor: wosiu  godzina: 22:41
Można mieć takie podejście do tematu jak Ty - zamek jaki jest każdy widzi i ma działać poprawnie. A kto i gdzie udowodnił że zamki od dwutaktów nie działają poprawnie i psują się częściej niż zamki od czterotaktów. Ja akurat odnosiłem się do heym-a bo uważam że jest to bardzo dobry, bezawaryjny dwutakt a poza tym broń z najwyższych półek. Jeżeli ktoś kupuje drogą broń, to musi miec swiadomość że ewentualne naprawy będą kosztować. To jest to samo co z samochodami. Stać cię na utrzymanie mercedesa to go kupujesz a jezeli nie to kupujesz np.lanosa. Pozdrawiam DB

Autor: Mark - 2  godzina: 22:50
Ad:Novi A mnie taka myśl naszła iż Ty jesteś "rusznikarz teoretyk". Ale jak już umiesz rozbierać zamki (od broni i to przy pomocy zwykłych śrubokrętów), to mogę się mylić, za co z góry przepraszam. D.B.

Autor: jurek123  godzina: 23:02
Mam pytanie do wszystkich domorosłych rusznikarzy ile razy wy te zamki rozbieracie i po co.Mnie się wydaje że rozbierając je wiecej mozecie uszkodzić niz poprawic.Ja zamek w swoim ZKK600 rozbieralem raz z ciekawości i stwierdziłem ze nie ma sensu tego robić .No i jeszcze raz rozbierał mi rusznikarz bo go o to poprosiłem To wszystko na na prawie 40 lat uzywania sztucera ,a zamek chodzi jak chodził 40 lat temu i tylko go czasem lekko naoliwię ,ale naprawdę bez przesady. Całe szczęście że przy tym typie zamka nie potrzeba śrubokręta. Pozdrawiam.

Autor: Novi  godzina: 23:06
A kto gdzie i kiedy powiedział ze nie działają poprawnie???? A ze są bardziej awaryjne? wynika to choćby z rachunku prawdopodobieństwa. Więcej części współpracujących większe prawdopodobieństwo awarii. Wosiu, nie pisz o samochodach bo mnie się gadać odechciewa. Jeszcze trochę to padną tu analogie do medycyny bo jak wiadomo wszyscy w tym kraju się na wszystkim znają przez analogie. Jurek - no to fajnie ci się wydaje, ale co z tego:) Jak uszkodzimy to niedomorośli rusznikarze naprawią - przeciez ludzie muszą z czegos zyć! No i masz wielkie szczęscie ze nie potrzebujesz tego srubokręta:)

Autor: Cyzio  godzina: 23:16
Witam. Wiem że są jakieś zamki a niech sobie bedą.Mają być sprawne.A ten czy tamten .Czytam i tak sobie z lekkim metlikiem idę spać. Ja nie chwaląc się to znam na MW ,LD, ZE ZN. Pozdrawiam.