Wtorek
06.09.2005
nr 037 (0037 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: TOZ 122 sprawdza się w terenie

Autor: marcino  godzina: 11:32
gratuluję celnego strzału nie zmienia to jednak faktu ze nie zdecydował bym się na taki strzał przy takiej odległości - poprostu strzał na łeb do dzika obarczony jest dużym ryzykiem - kula musi trafić dokładnie "za ucho" w puszkę czaszki - inaczej jest bardzo bolesny śmiertelny postrzał o który bardzo łatwo - gwizd, szczęka itp.. - generalnie pole trafienia jest bardzo małe ( tym bardziej gratuluje celnego strzału) w porównaniu z komorą I jeszcze jedno - cóż takiego by się stało gdyby nawet te parę kroków zrobił - bo faktycznie może się tak zdarzyć nawet przy dobrym komorowym strzale - przecież dzik taki farbuje obficie, odbiega kawałek i chyba nawet najgorszy pies poradzi sobie ze znalezieniem takiego postrzałka -myśle ze nawet bez psa nie było by kłopotu.

Autor: jurek123  godzina: 16:06
Kol marcino ja skończyłem 65 wiosen jak to mówią i unikam kłopotów a strzelam wg mnie dobrze a wg kolegów bardzo dobrze stąd takie a nie inne rozwiązanie a na starość przestały mi się trzęść ręce z wrażenia jak celuję do zwierzyny,a prawdę mówiąc takiej trzęsionki dostawałem jak byłem młodym myśliwym ,ale przy strzelaniu śrutem widzę upływ czasu już nie ten zryw.Psy posiadam dwa foksteriera i fouska ,co z tego jak oba były w domu 130km od łowiska.