![]() |
Czwartek
08.09.2005nr 039 (0039 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Sako, Mauser, Sauer Autor: oopl godzina: 11:23 Ad. deer.hunter i Bocian Panowie , chyba zapomnieliście o co pytałem. Dla przypomnienia ,to portal łowiecki a ja jestem stażystą i prosziłem o porównanie i subiektywne podpowiedzi . Darz Bór Autor: Bocian godzina: 12:42 No tak oopl sorry....ale nie ja zacząłem. Pytaj! Mam Sauera 202 w kal. 308W. Co chcesz wiedzieć? Fotki w mojej galeri. DB Autor: oopl godzina: 12:49 Ad. Bocian najbardziej interesuje mnie sprawa varmintów ogólnie różne modele czy ma to sens kupowanie sztucera w varmincie , jak to sie przekłada w porównaniu ze zwykłami sztucerami ? jak to jest w praktyce w łowisku ? DB Autor: deer.hunter godzina: 12:50 AdBocian A kto? DB dh Autor: PiotrL godzina: 13:34 Sens varminta jest jedynie wtedy gdy strzela się bardzo daleko lub wiele razy pod rząd. W łowisku ani jedna ani druga sytuacja nie zachodzi. Można zastanowić sie czy ciężar broni i stabilność strzału przeważą korzyścią nad noszenie dodatkowej wagi - wg mnie - nie Piotr Autor: Bocian godzina: 16:33 Piotr ma rację. Na strzały do 200m spokojnie wystarczy zwykły sztucer średniego lub małego kalibru. Pierwszą moją bronią była dubeltówka potem wspomniany wyżej sztucer średniego kalibru i na końcu kniejówka dużego kalibru na pędzone. Narazie basta. Jeżeli będę się jeszcze w ogóle dozbrajał to napewno będzie to sztucer w .222 rem ale zwykły nie varmint. Ad deer hunter, No kto? DB Autor: Grucha godzina: 16:57 Witam kolegów, Sam mam podobny kłopot (jak kol. oopl) i zastanawiam się wciąż nad zakupem broni Varmin/standart. Może się mylę albo o czymś nie wiem, ale moim zdaniem w przypadku kal.308 lufa typu varmint nie ma sensu. Jest to duży kaliber i z niego nie oddaje się (z reguły) dużo strzałów można się pogodzić z odrzutem, jeżeli o to Ci oopl chodzi. Do terczy też nie bardzo postrzelasz. W przypadku małych kalibrów np.243W/.222 itd można by się zastanawiać. Też kwestia na jaką odległość się strzela. Przypadek 1. Mój przyjaciel który mnie szczęśliwie zaraził nieuleczalną chorobą pt myśliwstwo, kilka tygodni temu zakupił varminta w kal .243W. Remingtona. Po wstępnych informacjąch stwierdził że bardzo dobrze mu się z tym poluje (w porównaniu z 7x64). Głównie strzela lisy, sarny, różnica jest bardzo duża. Lufa o wiele cięższa nie krąży po celu i krzyż stoi stabilnie. Kopnięcia nie ma prawie żadnego (bo skąd). Przypadek 2. Dobry rusznikarz z Katowic też polecał mi Varminta, jego ulubieniec to Sako stainless.222+swaroch. do 200m kozioł nie ma szans, może strzelać na szyję. Miałem okazję to trzymać w rękach i przymierzyć fakt, fajna rzecz. Ale z drugiej strony, według moich informacji zebranych tu i tam (nawet we Frankonii) wynika, że to jest tylko kwestia techniki. U mnie poluje się na dziki (do 100szt/rok), sarna (120 sztuk) i oczywiście drapieżniki jak wszędzie. Wracając więc do wątku sprawy, jeżeli Ja miałbym oopl doradzać to mój wybór byłby następujący -lufa normalna i Sauer, dlatego bo: 1. kultura pracy zamka Sauera -nie wymaga komentarza, 2. w kal. 308 strzela się najczęściej blisko (+/-do 120m), jeżeli będziesz polował nawet incydentalnie na zbiorówkach, to w varmincie sam współczynnik noszenie/celowanie Cie przygniecie, 3. z 308W w Sauerze możesz wymienić lufy na .243W, w moim przypadku to ważne, wtedy może w małym kalibrze wziąść lufę typu varmint (jeżeli się tak da), zle z tego co wiem to tylko kwestia dorobienia drewienka, 4. praca bezpiecznika jest praktycznie bezgłośna, a już mi czarnuszek uciekł przez bardzo bardzo ciche pstryk. Pytanie do kol Bociana Proszę o kilka Twoich spostrzeżeń nt Sauera. Czy są jakieś detale, na które trzeba zwrócić uwagę przy zakupie? Może wersja. Kwestia osiąganego skupienia? Czy korzystasz z wymiany luf? Napisałeś że to 5 minut. Co Ci sięw nim podoba a co Ci sięw nim nie podoba? Autor: Bocian godzina: 19:42 No cóż, zanim zetknąłem się z Sauerem oglądałem i przymierzałem: Sako 75, Tikka, CZ 550, Savage, Remington, Browning Accera, Blaser R93, Merkel KR1, Mauser M03, Mannlicher, Husquarna i już nie pamiętam... Nie widziałem SHR 970 i Heym SR21. Sauer pozatym że po złożeniu był praktycznie przedłużeniem mojej ręki urzekł mnie również swoją prostotą i tradycyjnym wyglądem myśliwskiego sztucera z zamkiem czterotakowym. Niema tego karabinowatego wyglądu...rodem z I wojny. Modułowa budowa, odkręcana kolba, system wymiennych luf ( z którego jeszcze nie korzystam) bardzo dobre przyrządy otwarte (nie oksydowna gruba dobrze widoczna muszka), wyjmowany nie wystający magazynek, przyspiesznik, szybki system wyjmowania bączków (strzelnica). O pracy zamka i bezpiecznika już nie trzeba pisać. Skupienie rzędu 15mm amunicją RWS na 100m . Finami trochę gorzej... To tyle. Co mi się w nim nie podoba? To kłopotliwe pytanie bo narazie wszystko się podoba choć podobno jestem upierdliwy. Co do wersji to napewno wszystko co w górę od classica jest godne polecenia. Ja wybrałem classica na korzyść lepszej lunety i dodatkowej jednostki tj. kniejówki. DB |