![]() |
Wtorek
13.09.2005nr 044 (0044 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: luneta do sztucera na strzelnice-polowanie (NOWY TEMAT) Autor: młody łowca godzina: 15:54 witam! wybralełem juz sztucer , przeznaczony glownie na strzelnice, oraz w troche mniejszym stopniu na polowanie. Padło na CZ 527 varmint 222rem. Problem pojawił sie przy wyborze lunety. Nie wiem co kupić, za cene max 2000zł. Mogą koledzy coś polecić? Autor: Hubert P. godzina: 16:08 Wybraliśmy ten sam sztucer, przyłączam się do pytania. Autor: deer.hunter godzina: 16:16 Zeiss Conquest. Jak bardziej na strzelnicę to 6-20 x 50; jak polowanie i strzelnica to 4,5-14x44. Mam i jestem b. zadowolony. DB dh Autor: "Lisiarz" godzina: 17:52 Witaj! Jeśli potrzebna Ci luneta na strzelnice i polowanie to na pewno nie Zeiss Conquest chyba, że polujesz tylko w dzień. Ten wątek był już omawiany b. dokładnie wcześniej w tym bloku. Przeczytaj zamieszczone wątki o lunetach poniżej wraz z opiniami użytkowników i sam podejmij decyzje a następnie zadzwoń do doswiadczonego optyka myśliwskiego i to zweryfikuj. Udanego wyboru i nie podejmuj pochopnie decyzji. DB"Lisiarz" Autor: Krakus godzina: 18:22 "Lisiarz", Wydaje mi się, że często wyolbrzymiamy znaczenie powłok do nocnego polowania. Przecież jeszcze nie tak dawno polowaliśmy używając lunet znacznie gorszych od Conquest’a, a wyniki były – Karl Zeiss Jena 6x42 (ze starszym typem powłoki MC) był marzeniem nieosiągalnym dla większości myśliwych. Skoro broń ma być „na strzelnicę i polowanie” to zapewne łowiecko użytkowana będzie wyłącznie na sarny i drapieżniki. Sarny strzelamy wyłącznie w dzień, a drapieżniki najczęściej w dzień lub na białej stopie. Sytuacji strzeleckich, w których Conquest okazałby się nie dość jasny, a Diavari wystarczający, przeciętny myśliwy może mieć kilka w życiu. Nie jestem przekonany, czy dla owych potencjalnych 5 lisków warto wydawać dodatkowe 700$ i taszczyć ze sobą zawsze znacznie większą i cięższą lunetę, dodatkowo bardziej narażoną na uszkodzenia. Kilka razy już o tym pisałem, zdecydowanie preferuję dwie lunety: 3-9x45 i 8x56 zamiast jednego kombajnu – wydatek mniejszy, żywotność trzykrotna i zdecydowana wygoda. darzbór! Autor: deer.hunter godzina: 21:18 Wróciłem przed chwila z lasu. Pochmurno, o księżycu mozna zapomnieć. Do ok 20.20 mogłem bez większych problemów do dzika strzelać. Później widok w lunecie był jeszcze nienajgorszy ale krzyża nie było prawie widać. DB dh P.S. Mimo psiej pogody (zaczęło mżyć) pięknie ryczały 2-3 byki - dlatego trochę dłuzej posiedziałem. Autor: "Lisiarz" godzina: 21:57 Ad.Krakus Co do "wyolbrzymiania" znaczenia powłok to uważam, że po prostu jest o wiele przyjemniej polować widząc dobrze cel.Jeśli ktoś nie wiele poluje, lub z reguły w dzień to faktycznie po co przepłacać. Ja strzelam b. dużo drapieżników w nocy a "nie zawsze" jest pełnia czy biała stopa [nie mówiąc już o dzikach]. Co do wag lunet to nowoczesne są lekkie -ok. 600gr a więc ten argument odpada. Pisząc ogólnie ,kupowanie co kilka lat nowych lunet i sprzedawanie starych z dużą stratą uważam za błąd ale to może ja się mylę. Faktycznie kiedyś polowaliśmy z o wiele gorszym "sprzętem' ale czy nie warto iść do przodu ?.Sam przeszedłem całą tą drogę i wyciągnąłem wnioski. Uważam że kupno b. dobrej lunety jest "ważniejsze" niż b. dobrej markowej broni. DB! "Lisiarz" |