![]() |
Czwartek
07.06.2018nr 158 (4694 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Rozcalanie amunicji jakie rozwiązanie najlepsze? Autor: specmisiek godzina: 08:54 Zasłyszane pitoły o przewadze młotka nad matrycą należy traktować tak samo jak traktaty o wyższości Świąt Wielkiejnocy nad Świętami Bożego Narodzenia..Podobnie robienie i czepianie się literówek jak w powiedzeniu:"przyganiał kocioł garnkowi";-) Jak ktoś ma matrycę Hornady i nie wie co w niej może pęknąć to mało o niej wie.. Zresztą pewnie woli walić młotkiem...;-)I na koniec-radzę nie mylić sztuki elaboracyjnej z przemądrzałymi przechwałkami bo jedno ma mniej do drugiego niż piernik do wiatraka..:-) A jeśli już o "sztuce" to "cofa się ten kto stoi w miejscu"Powtarzanie jak mantra tego samego od lat zwyczajnie trąci myszką a nawet zacofaniem..I tyle... Autor: MAK godzina: 09:24 Jedno jest pewne ! Jak nie kupicie wszystkiego o czym w książkach piszą to nie wystrzeli ! Autor: specmisiek godzina: 09:34 To że ktoś ma parę gadżetów to jeszcze nie dowód że pozjadał wszystkie rozumy elaboracyjne...;-) Niestety. Autor: Lesław godzina: 09:36 "Nie dotykasz pocisku więc plus jest taki że odzyskasz każdy komponent w dobrym stanie." Hmm, przy używaniu młotka zawsze były uszkodzone "czubki pocisków" typu SP, a i polimerowe potrafiło zniekształcić. Jednak pozostanę przy matrycy. Młotki potrafią się rozlecieć nawet jak używasz podkładu z grubej gumy lub gumowego pasa taśmociągu nie mówiąc o klocku drewnianym. Wszystko zależy od ilości amunicji jaką się ma do rozcalenia. Autor: tomaszekT. godzina: 10:23 Lesław Kawałek gumy ,silikonu włóż do środka i czubki nawet te miękkie będą ok. Autor: Lesław godzina: 11:36 tomaszekT. Próbowałem z gumą ale zawsze po kilkunastu pociskach trzeba było ja wywalić bo pękała. O sylikonie nie myślałem. Jak kiedyś w przyszłości wrócę do młotka to na pewno skorzystam z rady. Dzięki. Autor: specmisiek godzina: 11:53 Ja tam młotek wolę wykorzystywać do wbijanie gwoździ. Tam sprawdza się lepiej. Do rozcalania amunicji wolę matryce.. Trudno by było odwrotnie ;-) Przypomina mi ta dyskusja tą o wyższości koszenia sierpem nad koszeniem kosą.. ;-);-) ;-)W znanym kultowym filmie zresztą.. Taka to jest chyba "naukowa" wartość tych monologów.. Ech... Autor: tomek_al godzina: 13:34 specmisiek, nie mogłem odpowiedzieć, bo otrzymałem pomidora za podpadnięcie jakiejś reformatorskiej "świętej krowie". Rzecz wygląda następująco, kilka lat temu, zaczynając swoją przygodę z elaboracją, otrzymałem od "kolegi kolegi" telefon właśnie do Tomaszka.T. Ten cierpliwie przez komórę objaśnił mi podstawy tej sztuki, mogę więc stwierdzić że trochę byłem praktykantem jego wychowu :) Skoro przypadkowi myśliwi(nie korzystający z forum) na pytanie kogo zapytać jak elaborować wskazują właśnie Tomka to z jakiegoś powodu. Nie wiem czemu tak ambicjonalnie pochodzisz do tego. Po prostu jest na tym forum paru ludzi którzy lepiej znają na tym fachu, nie umniejszając Tobie. Autor: specmisiek godzina: 13:48 Ja tam nie o tym. Piszę szczerze co myślę o rzekomej przewadze młotka. Takie jest moje zdanie poparte doświadczeniem i żaden autorytet tego nie zmieni...Poza tym każdy może błądzić niestety.. Autor: tomaszekT. godzina: 15:35 tomek_al Nooo dzięki,dzięki. Autor: tomek_al godzina: 22:58 Tomek to ja dziękuję. Dopiero niedawno wpadłem na to że to Ty :) |