Czwartek
30.11.2006
nr 334 (0487 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Konserwacja

Autor: Grucha  godzina: 11:59
Witam Kolegów, ad winis, kilka miesięcy temu był bardzo ciekawy test w Wild u.Hund. Środki różnego rodzaju (głównie oleje) były testowane w różnych warunkach, np. woda i niskie temperatury (np.polowanie na gęsi). Wynikły bardzo ciekawe wnioski, bo wiele środków emulgowało. Z tych wszystkich. które były testowane bez zarzutu był Brunox. Oprócz Brunox'a używam smaru Lupus'a. Do czyszczenia luf używam m.in. pianki Forrest, z resztą również po artykule Wu.H. Drewno tradycyjnie-Shaftoel w spray'u. Niestety nie umię powiedzieć który to był numer Wu.H. To tyle co mógłbym od siebie doradzić. Pozdrawiam Serdecznie Darz Bór Grucha

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 13:35
Oczywiście sponsorem tego testu w "WuH" był "Brunox"

Autor: predator  godzina: 14:19
Dotychczas nie miałem potrzeby zakonserwowywania broni na okres dłuższy niż 2 tygodnie ale przerobiłem kilka tzw. olejów, więc opiszę moje subiektywne spostrzeżenia na ich temat: - Katania-Neovall Gun Spray - dobry do czyszczenia, przyjemny zapach ale ma tendencje do wysychania, więc do zakonserwowania na dłuższy okres nienadaje się - Brunox - jedno jedyne opakowanie jakie miałem uległo rozszczelnieniu w lato na strzelnicy ( tak jakby zawartość zaczęła kipieć ?!?) oczywiście złość, zniszczony plecak przy moim zdaniem kiepskich właściwościach użytkowych klasyfikuje ten produkt na szarym końcu listy - WD40 - mój Number One do czyszczenia luf, używam go na co dzień i naprawdę polecam każdemu, ale wydaje mi się że do zakonserwowania broni lepszy byłby Ballistol - Ballistol - klasyka, nie wysycha - uważam, że do zakonserwowania broni nadaje się doskonale, do czyszczenia też, ale lepsze są Katania i WD40 - Hoppe's Elite - niewiele lepszy od Brunoxa przy tym najdroższy ze wszystkich. Uważam, że do naprawdę solidnego zakonserwowania broni najlepiej nadawałby się smar stały (chociażby taki, jaki znajduje się w fabrycznie zakonserwowanej baskili IŻ’a 18). Ale o to powinieneś zapytać fachowca - rusznikarza lub po prostu ślusarza. Darz Bór

Autor: Grucha  godzina: 16:23
Witam, ad Kolega Jurek Ogórek, Tego nie wiem, akurat tego nie zauważyłem, chociaż nie wyglądało mi na to, by Brunox był sponsorem tego tekstu-trochę się różnią testy czasopism zagranicznych od naszych pseudotestów (mam na myśli testy broni wykonywane w taki sposób, co by nie obrazić producentów). Nie zauważyłem jakichś celowo dobranych parametrów do testów pod któryś produkt, bo tego było za dużo (z pewnością były produkty Hoppe's). Z innej beczki: wiele razy miałem okazję rozmawiać z rusznikarzami i sprzedawcami z zach granicy, wiele razy to się potwierdzało, że Brunox należy do czołówki. Ale, jeżeli Kolega ma inne doświadczenia z Brunoxem lub posiada jakieś informacje co do tego testu, to chętnie bym chciał o nich usłyszeć. Informacji nigdy nie za mało przyda się jakieś info na co należy uważać, bo jak dla mnie to, że wywaliło czarną puszkę w lato nie koniecznie musi znaczyć, że produkt jest na szarym końcu (choć nalezy przyznać, że nie świadczy to o nim dobrze). Ad. Kolega predator Nie zrozum mnie źle, ale czy jesteś zadowolony z Hoppe's Elite skoro jest niewiele lepszy od umieszczonego na szarym końcu Brunox'a, a przy tym o wiele droższy? -Czy to tylko rozczarowanie z pękniętej puszki? Co do smaru stałego, jestem zadowolony ze smaru Lupus'a i ten bym Ci polecił, jak dla mnie to bardzo dobry produkt zawierający mikrokulti teflonowe, oczywiście w zakresie jego zastosowań. Jego przykład działania był pokazany na targach IWA podczas deszczu (film). Zamyka pory. Rozmawiałem o nim z kilkoma rusznikarzami w różnych miejscach, opinie są zgodne co do wysokiej jakości. Oprócz tego używają jeszcze jednego produktu również o konsystencji stałego smaru w kolorze jasno kremowym z odcieniem różu o ile dobrze pamiętam. Smar ten jest bardzo wydajny. Nie należę do osób, które sądzą, że to co używają to jest najlepsze, bo nie o to chodzi, a gdyby tak było rozpisałbym się o wyjątkowych właściwościach Legii od której zaczynałem. Mi również zależy na rzetelnych informacjach. Pozdrawiam Serdecznie Darz Bór Grucha

Autor: jurek123  godzina: 18:52
Kurcze .Powiedzcie mi jak to jest z tą konserwacją .Mam sztucer ten sam od prawie 40 lat ,od nowości zamka nie rozbierałem ,co najwyżej balistolem popryskałem a ostatninie 10 lat olejem WD40 i to wszystko lekko pracuje czy zima czy lato.Drugą lufę zacząłem zdzierać od ubiegłego roku a z zamkiem nic. Czy my czasem nie przesadzamy z tą konserwacją i więcej złego nie robimy niz dobrego .Pozdrawiam.

Autor: Margrebo  godzina: 20:07
jurek123 święte słowa, sami temat konserwacji wyolbrzymiamy ponad wszelką wątpliwość. Nie my pierwsi ten temat zgłębiamy, byli też myśliwi przed nami, po co wywarzać otwarte drzwi. Nasi dziadowie też polowali i stosowali tradycyjne środki do konserwacji broni, czy stal wtedy była inna??? śmiem twierdzić że nie. Jeśli ktoś o broń nie dba to będzie rdzewieć chociażby użył najlepszego smaru itp. Wojsko konserwuje broń na długi okres przechowywania specjalnym smarem, poszukaj wśród znajomych maże będziesz miał szczęście i pozyskasz ten smar, armaty stoją miesiące a lufy nie rdzewieją. Pozdrawiam DB.