![]() |
Wtorek
05.12.2006nr 339 (0492 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: noktowizor Autor: straznik7 godzina: 01:03 Dziwne.Człowiek zadał pytanie a nikt mu(jeden coś tam) nie odpowiedział chociaż tyle napisano mądrości.Ja nie mam takiego sprzętu i na razie nie mam zamiaru kupna,ale ciekawi mnie np.,czy coś widać przez taki sprzęt jak Yukon NVRS 2,5x50 generacja I,którego pełno na Allegro za jakieś 1600.No ale jak ktoś ma lub tylko testował,to i tak nie odpowie,bo przecież zaraz osądzą go z czci i wiary,a nie tego co durne przepisy wymyśla i tego co ja zatwierdza.Pozdrawiam DB Autor: Ryszard godzina: 01:03 . i tu się z Novim w pewnym watku wypada i należy zgodzić. Nalezy jednak prztoczyć to za co ktos winien wyaltę oddać: "§ 4.1. Do wykonywania polowania dopuszcza się używanie wyłącznie przyrządów optycznych umożliwiających postrzeganie celów w naturalnym świetle." Jełsi zostawimy dywagacje na temat 'przyrządow optycznych'. to można sobie resztę wyintepretrować np tak - ten zakaz dotyczy wyłącznie przypadków, gdy naturalne światlo nas nie otacza. (w świetle). NIe ważne co wpada z urządzia do oka. Tak więc w śłońcu , przy gwiazdach i księzycu i rozpalonym ogniu można wszystkiego używać. Jak popatrzymy na następony punkt: "Dopuszcza się dochodzenie postrzałka przy użyciu sztucznego światła." to można wywnioskować, że 'poeta podzielił 100% mozliwości postrzegania na światło naturalne i światło sztuczne nie będące światłem naturalnym . Na upartego tak też i można. Teraz coś (po raz drugi) dla amatorów noktowizji jest takie rozporządzenie zwane 'wykazem uzbrojenia' Tam czytamy: "Uwaga 2 Pozycja ML15 nie obejmuje kontrolą "lamp wzmacniaczy obrazu pierwszej generacji" lub sprzętu specjalnie zaprojektowanego do stosowania w nim "lamp wzmacniaczy obrazu pierwszej generacji". A z polskiego na nasze z kontroli obrotu wyłączono zarówno lampy wzmacniaczy Igen jak i sprzęt specjalnie zaprojektowany dla celów 'armiejnych', ale za to lampami I Gen. To, że możńa podejrzewać, że jak sprzęt 'armijeny' to wara nam od niego. Mało kto jednak przypuszcza, że jak sprzęt wyprodukowny do celów cywilnych to możńa go mieć. Można, ale tylko z Gen I. Jak juz ma II Gen to już może być cienko. Kiedyś, bo jak wiadomo z kontrolami to u nas krucho. A teraz to chętnie posłucham dyskusji na temat czy noktowizor to urządzenie z wzmacniaczem obrazu czy tez nie :)) Autor: master537 godzina: 10:47 Świat idzie z postępem. Człowiek po to wymyśla co raz doskonalsze urządzenia, by sobie życie ułatwić, a w tym także polowanie. Jestem przekonany, że jeśli nawet (niejednoznacznie ?) dzisiaj noktowizory obojętnie jakiej generacji są jeszcze zabronione do polowania, to wkrótce doczekamy się ich pełnej legalności. Oburzeni dzisiaj pruderyści etyki szybko się w te cacka zaopatrzą i zapomną co kiedyś na ich temat twierdzili. Pozdrawiam. Darz Bór. Autor: ludek leśny godzina: 15:27 Ad. master537 To nie wojsko gdzie się wprowadza najnowsze techniki . Gdzieś musi być granica , której nie należy przekraczać. Dawniej nasi dziadkowie polowali na dziki z dubeltówki bez przyrządów optycznych gdy słońce jeszcze nie skryło się za horyzont. Dziś nawet w rejonach gdzie jest dużo zwierzyny coraz trudniej spotkać żerujące dziki wieczorem . Urbanizacja sprawia , że zwierzyna zachowuje się inaczej niż dawniej ,albo żeruje tylko pod osłoną ciemnej nocy albo spaceruje sobie w dzień po sopockich parkach . Jeżeli kiedyś jak piszesz "doczekamy się ich pełnej legalności " to raczej będzie to koniec naszego wspaniałego łowiectwa a napewno może to przynieść dużą szkodę w przyrodzie. Dlatego przynajmiej My, ludzie lasu , starajmy się aby jak najmiej przeszkadzać zwierzętom w ich środowisku . Być może kiedyś ktoś wpadnie na pomysł aby zastosować jeszcze inne wynalazki wojskowe , które ułatwią polowanie- i co wtedy ?. Jestem za postępem ale .......... Pozdrawiam DB Autor: wódz_śpiewająca_stopa godzina: 17:46 ad ludek lesny kolego, wielkosc pozyskania w dzisiejszych czasach sie planuje, i nie jest prawda ze dopuszczenie czy zakaz stosowania noktowizji zmieni wielkosc danej populacji. osobnik ktory polujac nie zaprzata sobie glowy planem pozyskania, bedzie klusownikiem bez wzgledu na fakt korzystania czy nie korzystania z noktowizora. co do wyrownywania szans miedzy mysliwym, a zwierzyna... kolego, a kto powiedzial ze szanse maja byc rowne ? nie dajmy sie zwariowac! ekipy zielonych najchetniej juz dawno spedzily by nas z ambon i uzbroily w ostre patyki ( lisiarzom czy strzelajacym do piora to chyba tytulem wyrownania szans nalezaloby zwiazac dodatkowo rece za plecami ) - nie strzelajmy do wlasnej bramki! gdzies musi byc granica - upraszczajac - w naturze kazde ze stworzen dazy do maksymalnego wykorzystania przewag swojej rasy nad ofiara - nikt nie postuluje pilowania klow lwom czy wyrywania pazurow niedzwiedziom. nas wyposazono w wyjatkowo rozwiniety mozg , i tego uzywamy w charakterze oreza. polowanie to nie sport jak chca utrzymywac niektorzy. wracajac do meritum- dla mnie, trzydziestolatka o raczej zdrowym wzroku - noktowizor jest absolutnym nieporozumieniem. uwazam ze porzadny sprzet optyczny o parametrach 8x56 jest jak na razie rozwiazaniem optymalnym. (uczciwie musze jednak przyznac ze swoje twierdzenia opieram na skromnym raczej doswiadczeniu ograniczonym do radzieckiego noktowizora czolgowego oraz nizszej jakosc sprzetu - nazwy teraz nie pomne - ktorego kolega uzywal do zabaw w paintball ) Autor: master537 godzina: 20:23 Ad ludek leśny. Nic dodać nic ująć do komentarza Wodza Spiewającej Stopy. Włąśnie w dużej mierze z wojska najnowsza technika przechodzi do służby cywilnej. Czy Tobie to się podoba czy nie, ale także taką samą drogę przeszła "strzelba" myśliwska, najpierw ładowana od przodu z różnymi systemami zapłonu, następnie od tyłu, kolejno zastosowano nabój zespolony i klasyczny zamek. Taką samą ewolucję przechodziły przyrządy celownicze do dzisiejszych lunet z podświetlanym krzyżem, szerokokątnym polem widzenia, zmienną ogniskową i wbudowanym autonomicznym dalmierzem. To samo tyczy lornetek obserwacyjnych. Dzisiaj ma zastosowanie elektronika do wabienia zwierzyny łącznie z głośnikami dużej mocy do wabienia ptactwa. wszystko to jest legalne, bo człowiek wymyślił dla własnej wygody i uzyskania wyższej szansy na przechytrzenie (pokonanie) zwierza. Kolejnym osiągnięciem w tej swoistej ewolucji jest technika noktowizyjna, która zaczyna wchodzić do łowiectwa. Sam widzisz, że tu na forum w tej kwestii zdania są różne. Zapewniam Cię, że w dziedzinie zdobyczy technicznych nie jest to ostatnie słowo. Trzeba być jak nasz rodzimy wizjoner ś.p. Stanisław Lem, by móc sobie to wszystko wyobraxić. Ja nie potrafię, ale Wy młodzi z pewnością doczekacie. Pozdrawiam. Darz Bór. Autor: ludek leśny godzina: 20:52 Ad. master537 Wódz śpiewająca stopa wyraził swoją opinię, z którą się po części zgadzam. On raczej nie kupi noktowizora . A czy Pan jest za noktowizorami ? Pozdrawiam DB Autor: master537 godzina: 22:42 Ad ludku leśny. Całkowicie się zgadzam z opinią Wodza. Czy kupi kiedyś noktowizor ? Nie wiem i nie będę go przywoływał do tablicy w tej kwestii. To jego sprawa. Moją opinię natomiast wyraziłem dość jednoznacznie. Jestem człowiekiem postępowym i nigdy nie będę przeciwnikiem rzeczy lepszych i nowocześniejszych od dotychczas znanych i stosowanych, bo inaczej nie kupiłbym samochodu z ABS, elektroniką, wspomaganiem, klimą i GPS. Pozdarwiam. Darz Bór. |