Niedziela
14.01.2007
nr 014 (0532 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Bock

Autor: straznik7  godzina: 02:59
A dlaczego napisałeś " bock" ,a nie bok?.DB

Autor: fousek  godzina: 12:48
ad Botang chodzby dlatego ze na strzlmicelepiej miec pukawke zjednym spustem, a na zbiorówki lesne zwsze wskazane jest miec dwa... trudniej wtedy o pomyłke luf... pozdrawiam czeski

Autor: BOTANG  godzina: 16:09
Ad Fousek. Odrobina wprawy (strzelnica) i problem nie istnieje. Przerzucenie selektora spustów nie powinno zająć więcej czasu, niż przełożenie palca... Pozdrawiam.

Autor: fousek  godzina: 20:56
ad Botang ja wypowiadając sie an forum w takich tematach jak powyższy i podobnych bazuje na swoim doswiadczeniu, chodz mam je chyba nie za duze w porównaiu z innymi Mysliwymi. Powyzszą odpowiedz z 13-01-07 11:12 równiez bazujac na swoim doswiadczeniu. sam posiadam bocka z pojedynczym spusetm który służy mi do polowan głownie na ptactwo. I tak tez miało być gdy szedłem na ostatnie w naszym kraju wiosenne ciągi słonek. Postawiłem samochód około 1 km od miejsca ciągów i wraz z wyzłem spacerkiem udałem sie na srudlesną łake. Piekny wieczór kwietniowy.... sniegu juz nie widać. do łąki prowadziła wąska ściezka pomiędzy trzcinowiskiem. suka karnie szła przy nodze. siadłem sobiena pniaczku i czekam na pierwszą długodziobą.... W lufy oczywiście łozyłem 6.... Po około 10 min siedzenia na łąke z tzrcinowiska wysypały sie dziki... Nerwowo szukam breneki.. jest, złamałem fuzji, zamieniłem jednen patron srutowy na breneke. Mierze do jednego z przelatków.... i dylemat czy aby w dobra lufe włozyłem breneke, czy czasem nie wypale ze sruta... Decyzja strzelam. po strzale dzików nie było na łace.... a po złamaniu broni okazało sie ze posmyrałem go z 6. Ale cóz na polowaniu dochodza nerwy, emocjie i to wszystko powoduje ze człowiek głupieje. Pan jako osoba bardzo ostrzelana, na strzelnicy jak i w kniji pewnie by nie popełnił takiego błędu. latego Uwazam ze własnei dla młododych mysliwych, którzy na tym forum zadaja taki i podobne pytania to tacy ludzie jak Pan powinni w pierwszej kolejnosci udzielac odpowiedzi. Mówiąc Pan chodzi mi o mysliwych którzy duzo poluja i maja spore doswiadczenie w tej materii. Prosze równiez uwzglednić porywczość i emocje jakie towarzyszą młodym łowcą... z mysliwskim pozdrowieniem czeski

Autor: Alus  godzina: 22:44
ad BOTANG Romeczku nie ma takiej możliwości żeby to było równie szybkie nawet po bardzo dużej dawce treningu. A co do samego treningu, to akurat ten mający na celu zwiększenie szybkości w przełączaniu selektorem kolejności luf, może spokojnie obyć się bez strzelnicy. Pozdrowionka DB

Autor: BOTANG  godzina: 23:36
Ad Fousek. Oczywiście przyznaję, że na polowaniu dochodzą emocje i łatwiej się pomylić. Jeśli jednak nie pamięta się, do której lufy załadowało się brenekę, to dwa spusty też niewiele pomogą, bo pierwszy strzał do dzika może być śrutem... A dryling? Czy nie nadaje się do lasu dlatego, że ma trzy lufy, a tylko dwa spusty? Zwracam ponadto uwagę, że Marecki_mpp pytał o jedną sztukę broni - na strzelnicę i polowanie. Zakładam, że będzie ostrzelany na strzelnicy i to pozwoli mu uniknąć błędów. "Porywczość i emocje, jakie towarzyszą młodym łowcom" oczywiście uwzględniam, ale co to ma wspólnego ze spustami? Co za różnica, czy "młody łowca" pomyli spusty, czy lufy? Reasumując: Jeśli ktoś szuka broni na strzelnicę i polowanie, to jednospustowy bok jak najbardziej się do tego nadaje. Podobnie zresztą, jak dwuspustowy. Tyle tylko, że w pierwszym przypadku mamy być może nieco niższy komfort na polowaniu, a w drugim na pewno duży dyskomfort na strzelnicy... Pozdrawiam.

Autor: BOTANG  godzina: 23:58
Ad Alus. Rzeczywiście masz rację. Przed chwilą sprawdziłem. Przełączenie luf selektorem w Browningu trwa prawie sekundę, w broni włoskiej o połowę krócej. A ile czasu potrzeba na przypomnienie sobie, w której lufie jest breneka? Pewnie następne kilka sekund... Przypominam Alusiu, że moja dyskusja z Czeskim nie dotyczy tego, jaka broń jest lepsza na polowanie, tylko czy tzw. "bok strzelnicowy" się do polowania nadaje, czy też może nie? (jak twierdzi Fousek). Pozdrawiam serdecznie.