Środa
14.02.2007
nr 045 (0563 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Atest na zamek

Autor: *BOBER*  godzina: 00:00
z doświadczenia kolegi z koła któremu skradziono broń wiem że dzielnicowego trzeba wpuścić aby mieć w aktach policji pozytywną opinię o prawidłowym przechowywaniu broni.naprawdę się przydaje! po kradzieży taka opinia była przepustką do ponownego wydania pozwolenia

Autor: Wojtek  godzina: 00:13
ad *BOBER* nie ma czegoś takiego że przydaje się coś co urodziło się nie zgodnie z prawem. Przychodzą do Ciebie goście to wystarczy że im odpowiesz że broń przechowujesz zgodnie z prawem i prosisz by to wpisali do protokołu. Wogóle nie masz obowiązku ich wpuszczać do pomieszczenia gdzie stoi szafa. Bywało już u nas kilka wypadków gdzie przebierańcy pooglądali sobie szafę, pomieszczenie i po kilku tygodniach z szaf wyparowała zawartość. DB

Autor: druciak  godzina: 01:25
Hmm TO moze cos od strony prawnej Ustawa o broni i amunicji w art.32 ust 1. mowi ze bron i amunicje nalezy przechowywac w sposob uniemozliwiajacy dostep osob nie uprawnionych .Z kolei art 27 ust1. daje Policji prawo do kontroli obowiazkow wynikajacych z tejze ustawy.Z ustawy o broni i amunicji mozna jedynie co stwierdzic ze Policja moze kontrolowac zabezpieczenie domowych szaf.Ale nie sa one szczegolow sprecyzowane jak mialy by przebiegac takie kontrole.Wazne jest to iz mieszkanie nie jest to miejsce publicznei jego nei naruszalnosc gwarantuje nam Konstytucja RP wiec jesli tutaj kolega nie wpuscil Policji to musza zaniechac dzialan.Tylko trzeba pamietac ze nie wpuszczenie mozna uznac to za posredni dowod ze cos sie kombinuje albo ze jest jakies uchybienie w zabezpieczeniu.I wtedy zaczyna sie cala akcja lawinowa wydzial Policji wszczyna o cofniecie pozwolenia na bronI.Na mocy kodeksu postepowania administracyjnego moga wykonac przesluchania czlowieka i ogledzin miejsca Mam nadziej ze jakos swoim postem sprostuje sprawe Pozdrawiam Darz Bór

Autor: Ryszard  godzina: 01:31
ad Kwiatkos termin na certyfikacie obowiązuje producenta. Tylko w tym czasie może sie posługiwac certyfikatem - czyli znim sprzedawać, ewentualnie oznacać wyroby znakiem. Natomiast użytkownik jak nabył, to ma wyrób certyfikowany dożywotnio.

Autor: kwiatkos  godzina: 08:38
Po prostu miałem wszystko OK, dzielnicowy jest miły i nie chciałem robić zbędnych ceregieli. Zresztą jak zauważył K.O. i Bober to może się bardzo przydać. Przy okazji ten dzielnicowy "narobił plotek " parkując radiowóz pod samą klatką bloku. Wczoraj po 20-tej już usłyszałem, że życzliwi zastanawiali się czy ja nie groziłem żonie dwururką! Pozdrawiam Kwiatkos

Autor: ajwa  godzina: 09:20
Sławek żonie jak żonie,jeszcze za wcześnie ale czy to nie dotyczyło teściowej :-)))) Pozdrawiam

Autor: odyniec.  godzina: 11:44
Panowie, mam pytanie. Mam szafkę ale bez zamków;-) Gdzie najtaniej takie z atestem kupić aby pasowały? To taki typowy model z ,,Jedności'' , lata '70 czy 80. Na cztery jednostki. Może ktoś podpowie? Pozdrawiam.

Autor: MARS  godzina: 12:23
A mi dzielnicowy powiedział że mój atest się skończył tydzień temu i mam dwa tygodnie na załatwienie nowego!!! Na szczęście Gerda stanęła na wysokości zadania i mailem mi podesłali. Co zresztą nie zmienia faktu iż nikt nie patrzył czy swistek jest akurat od danego zamka...

Autor: fifty(123)  godzina: 20:16
Witam. Ad. druciak, jeżeli masz wszystko okej, a dzielnicowy wpycha się do domu bez nakazu to musi wiedzieć, że jest to naruszenie miru domowego. Ustawa ustawą za błędy zawsze płaca dwie strony zarówno dzielnicowy jak i my. Po prost utraciłem zaufanie do do P. DB