![]() |
Czwartek
10.05.2007nr 130 (0648 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Sposob na pomiar otworu lufy Autor: Spring godzina: 00:12 Ad.Ryszard No, to jakos udalo sie nam uzgonic stosunek do tego cholernego "nominalu wymiarowego", natomiast nie wiem gdzie Ty widzisz "branie sie za lby", no ale chociazby ...? Jesli chodzi o haslo z Wikipedii,""Przewodem lufy nazywamy otwór lufy (rury grubościennej)."" To jest to w poprawne, bo; -po pierwsze, scianka lufy strzelby dwunastki ma u wylotu 0,7mm, ale przy komorze nabojowej kilka milimetrow. -po drugie, w dziedzinie traktujacej o obliczeniach wytrzymalosciowych jest tzw. "zagadnienie Lamego" tj. sposob obliczen(wzory) wytrzymalosciowych rur grubosciennych, z tego sposobu korzysta sie przy obliczeniach wytrzymalosciowych luf broni, traktujac je jako rury gruboscienne. Natomiast, sposob sprawdzania wymiarow przewodu lufy wynika z klasy dokladnosci w jakiej wykonane sa lufy, odchylki w tej klasie sa zbyt male by dalo sie je zmierzyc przy pomocy narzedzi z ruchomymi szczekami(czesciami) bo takie narzedzia mierza z dokladnoscia najwyzej 0,01mm, a to jest dokladnosc niewystarczajaca.Zalaczam inne sprawdziany do pomiarow luf. Pzdr.DB Odnosnie tego "przewodu" i "otworu" przeczytaj moj pierwszy post, tak miedzy nami to Ty napisales np." że lufa grubości 0,7mm przy kalibrze 12mm tyż jest grubościenna?", ale ja zrozumialem o co chodzi i nie robie z tego problemu, bo lufa dwunastki ma po zewnatrz ok. 20mm. Autor: Spring godzina: 00:14 Jeszcze jeden. Autor: Step2 godzina: 13:16 Ad.: Spring To co prezentujesz, to narzedzia pomiarowe do kontroli jakosci wykonania lufy i na tym etapie kończy się Twoje dowodzenie swoich racji. Prezentowałeś narzędzia pomiarowe z produkcji i sama ich nazwa "SPRAWDZIAN" wskazuje cel i przeznaczenie tychże. A dla własnej wiedzy i dobrego samopoczucia poszukaj sobie jeszcze na lamach internetu czy skryptów szkolnych narzędzi kontrolnych do sprawdzania stanu zużycia luf, zwanych "NOMINAŁ". Natomiast przyznaje rację Ryszardowi, że dochodzenie do racji w dyskusji w Twoim przypadku to nic innego, jak "łapanie się za łby". Masz bardzo "mocny" i "lekko irytujący język" dyskusji. Chyba innego nie znasz? Ciekawie jest prowadzić czasami z Tobą dysputy, ale musisz uważać przy swojej retoryce na ich podmiot. W tej podmiotem był "NOMINAŁ" nie "SPRAWDZIAN". Pozdrawiam :-)))) DB Autor: Spring godzina: 14:35 Ad.Step2 Nie ma narzedzia ktore nazywa sie "NOMINAL", dzieki internetowi mozna wszystko pokazac, prosilem, pokaz to narzedzie, istnieje "wymiar nominalny", ale to nie jest narzedzie!!! Powtarzam, podaj link, strone, rysunek, zdjecie, podrecznik itp. lub daj spokoj, bo ja podalem takowe na uzasadnienie gloszonych racji. Ja rozumiem, ze jak ktos uleci w techniczne przestworza, nalezy to przemilczec bo bedzie sie irytujacym, a nie prosciej jest nie fantazjowac nt. techniki w tematach zalozonych przez innych? to nie jest irytujace? Pzdr.DB Autor: Ryszard godzina: 21:56 no to przyszło ekonomiście łączyć dwóch fizyków :)) Springu sam sobie rysunek podsunąłeś :))) Nominał = nominalny NOGO gauge= nominalny sprawdzian nieprzechodni. Bo jak NOGO przejdzie? Chciał obejrzeć nominała? to może zaczniemy od tego: skoro w sieci i to na allegro mozna obejrzeć - panewki korbowodowe nominał - tłok nominał do simsona, cylinder nominal do ogara, to jeszcze chwila a oberzymy nominał - sprawdzian rusznikarski lufowy :)) mozna tez wirtualnie zajrzeć do Układu pasowań i sprawdzianów ISO. A tam znajdziemy taki opis: We wszystkich tych systemach występują takie podstawowe pojęcia jak: wymiar nominalny, wymiar rzeczywisty, tolerancja wykonania, odchyłka wymiaru itd., któremają swój zapis w DIN 7162.Umieszczona obok rycina ......." No więc po przygotowaniu teoretyczno- praktycznym wychodzi na to, że a) nie ma czegoś takiego jak nominał b) nominał jest sprawdzianem i wymiarach nominalnych :)))) Autor: Spring godzina: 23:12 Ad.Ryszard Nominal nie jest sprawdzianem, nie zamierzam nikogo uczyc co to jest; wartosc nominalna, wymiar nominalny i np. nominal banknotu itd i itp. bo jest to dla mnie krepujace, to sa pojecia, wielkosci, wartosci,a nie przedmioty czy urzadzenia pomiarowe. Ta dyskusja, nie jest dyskusja o zadnej technice, ta dyskusja jest o sprawach elementarnych, co jest; pojeciem, wartoscia, wielkoscia, a co jest; przedmiotem czy urzadzeniem. Mnie nie zalezy na tym by kogokolwiek przekonac do tego co ja tutaj przywoluje, bo coz mnie moze obchodzic, ze ktos sprawdza lufy "nominalem", ze zwyklej ciekawosci chcialem ten "nominal" zobaczyc ;-) Odnosnie przygotowania teoretycznego, to ja np. wiem kto to byl Milton Friedman i z grubsza co proponowal, ale nie sadze zebym ja byl ekonomista, zamiast trawic "pasowania i pomiary" lepiej poczytac cos mniej nudnego. Oczywiscie, ze w tej dyskusji wzialem udzial celowo, a nie przypadkowo, bo poprostu bardzo lubie niektore z bajecznych opowiadan nt. broni i techniki, lub sposobu uczestniczenia w dyskusji, np. piszesz, ze cepy sluzy do mlocenia, a goscie ble ble ble, ze nie nadaja sie do dojenia krow, lub ble ble ble,nie moga byc samolotem, no nie moga!!! itp. i itd. Pzdr.DB Autor: Ryszard godzina: 23:51 Springu tyż mi nie do śmiechu, wic potraktowałem temat 'pół zartem półserio" |