Czwartek
10.05.2007
nr 130 (0648 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Wdowia broń  (NOWY TEMAT)

Autor: michało  godzina: 09:08
Koledzy, Mam wyjątkową okazję kupna dubeltówki. Broń jest najwyższej klasy w idealnym stanie. Obecnie jest w posiadaniu wdowy po zmarłym myśliwym. Kobieta nie zdała jej do depozytu, a minęły już trzy miesiące od śmierci jej męża. Jest ona jedynym spadkobiercą. W jaki sposób legalnie, nie narażając się na problemy można nabyć tę dubeltówkę? Kobieta nie posiada pozwolenia na broń, czy zatem możemy z nią spisać umowę sprzedaży? Czy nie będziemy mieć problemów z rejestracją tego cacka? Czy nie narazimy starszej pani na kłopoty? Darz Bór! Michało

Autor: kuba_Z  godzina: 09:26
Nie powinno być problemów. Sam kupowałem w podobnych okolicznościach. Odbyło się to bez najmniejszych problemów. Policja nie powinna wdawać się w sprawy spadkowe. Najważniejsze abyś miał zaświadczenie upoważniające do zakupu broni (niektórzy nazywają to promesą). DB

Autor: FAN6.5*55SE  godzina: 09:27
Zabierz babcie na komende ,spiszesz tam umowe kupna sprzedazy a jak cos nie bedzie gralo to na komendzie szybciej to zalatwisz .Problemow nie powinno byc bo zbywa bron a wytlumaczyc sie moze ze nie wiedziala jak to zrobic.

Autor: Janusz2  godzina: 09:29
W ubiegłym roku z KWP we Wrocławiu otrzymałem następujące wyjaśnienie: "Broń po zmarłym można zbyć po udokumentowaniu nabycia praw spadkowych tj. przedłożeniu w Wydziale Postępowań Administracyjnych KWP we Wrocławiu postanowienia sądu o nabyciu spadku. W przypadku nieprowadzenia postępowania spadkowego należy przedstawić następujące dokumenty: - kserokopie aktu zgonu, - oświadczenia wskazujące wszystkich spadkobierców oraz oświadczenie ich woli co do dalszego postępowania z bronią." Broń, o którą pytałem została sprzedana przez wdowe w parę miesięcy po zgonie męża, o ile wiem wystarczyło oświadczenie wdowy, że jest jedynym spadkobiorcą. Umowę oczywiście należy spisac z wdową. Policja nie robiła, żadnych kłopatów w zwiazku z tym, że nie przekazano broni do depozytu w wymaganym terminie Pozdrawiam Janusz

Autor: brodaczzz  godzina: 09:30
Witam ta pani moze mieć kłopoty broń powinna być w depozycie do roku taki depozyt jest darmowy a zeby ta broń sprzedać musi złozyć papiery do sądu w celu nabycia spadku rozprawa to tylko formalność jeśli nie ma wiecej spadkobierców i dopiero z dokumentem z sądu o nabyciu praw spadkowych tą broń mozna sprzedać inaczej nie da rady pozdrawiam

Autor: michało  godzina: 09:40
Dziękuję za odpowiedzi. Zakładając, że było przeprowadzone postępowanie spadkowe i jest postanowienie sądu, to jakie kroki po sprzedaży powinna podjąć wdowa? Czy musi ona udać się na komendę z pozwoleniem na broń zmarłego? W normalnym trybie na komendzie wykreślają przecież odpowiedni zapis w pozwoleniu. A co jeśli tego nie zrobi?

Autor: kuba_Z  godzina: 09:52
Nie, nie musi. Wszystko można załatwić przez pocztę. List polecony i już. Ja całą koresopondencję z KWP prowadzę poprzez pocztę. Jedna wada. Trochę to trwa. Wdowa musi jedynie przesłać Twoją zaświadczenie do KWP. A tak na marginesie to nieważne kto je prześle. Ważne, aby dotarło do komendy. Wdowa pozbyła się broni na rzecz osoby posiadającej pozwolenie. Na komendach też są ludzie. Najważniejszy dla nich jest fakt, że broń trafiła do osoby mającej pozwolenie i jeżeli nie muszą to nie wszczynają żadnych postępowań. Szkoda na to czasu.

Autor: michało  godzina: 11:22
No ładnie to wszystko wygląda, ale zadzwoniłem właśnie do KSP i powiedziano mi, że muszę starowinkę przywieźć na komendę, aby chociaż na chwilę wstawiła broń do depozytu skąd ja ją od razu kupię. Niestety w moim przypadku to może być trudne, bo starsza pani nawet nie chce słyszeć o wizytach na policji :( Broń jest tak piękna, że warta podjęcia każdych działań, ale pewnych spraw przecież nie przeskoczę...

Autor: kuba_Z  godzina: 11:48
A jak ona to zrobi? Nie ma pozwolenia na broń - nie możejej wozić na policję. Postaw KWP przed faktem dokonanym. Jedna koparta -umowa, legitymacja i ............... niech robią co chcą. Druga koperta - zaświadczenie i informacja o śmierci właściciela i zbyciu broni. DB

Autor: michało  godzina: 12:37
No to prawda, co jeśli zatrzymają nas gdzieś z babcią i dubeltówką w samochodzie w centrum miasta? Niby tacy legalni, ale żądają złamania prawa :) Myślę właśnie, że nie ma sensu kombinowania. Trzeba to zrobić szybko i sprawnie :)

Autor: PASIAK VEL PRZELATEK  godzina: 12:58
a z kim gadałes na KSP? z paniami czy panami? panie sa bardzo przychylne ale pan szef depozytu to wyjatkowo grozny słuzbista...

Autor: Janusz2  godzina: 13:48
Jeżeli chodzi o kwestie transportu broni po zmarłym myśliwym to KWP wyjąśnia to tak: "uprzejmie wyjaśniam, że w przypadku gdy myśliwy zmarł, a posiadał broń palną myśliwską należy skontaktować się z najbliższym Komisariatem Policji w sprawie przejęcia jej przez policjantów wraz amunicją i przekazanie za ich pośrednictwem do Wydziału Postępowań Administracyjnych KWP we Wrocławiu. Przekazanie broni i amunicji do WPA KWP może również nastąpić za pośrednictwem upoważnionego przez spadkobierców innego myśliwego posiadającego pozwolenie na broń myśliwską." Pozdrawiam Janusz

Autor: michało  godzina: 15:02
Ja chyba zaryzykuję. Co będzie- zobaczymy.... Wypowiedź Janusza wskazuje, że we Wrocławiu bardzo ludzko podchodzą do sprawy. Może i tu się uda- przecież nie każą mi zwracać broni- prawda? W zasadzie to nie mogą podjąć żadnych czynności "ex post" A u nas rozmawiałem z paniami - miłe, ale stanowcze.