![]() |
Wtorek
21.08.2007nr 233 (0751 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: Zestawy do Waszych łowisk Autor: brader godzina: 11:46 Mój zestaw: 1. Mannlicher SBS 7x64 + Swaroski 2,5 - 12X56 z punktem standardowe polowanie; 2. Mannlicher Luxus 300Win.Mag. - gruby zwierz 3. Dubeltówka Merkel pełne zamki 16/70; - ładna pogoda bażanty 4. Dryling Merkel 2x 16/70 ; 7x65 + Swaroski 1,5 - 10x42 - ładna pogoda zbiorówka (bażant, lis, dzik, jeleń) 5. Automat śrutowy Browning Fenix 12/76 lufa 76cm+ przedłużka 10cm - gęsi, kaczki Mam nadzieję uzupełnić arsenał o: - Automat kulowy Merkel SR1 kal.3006 + kolimator lub lunetkę na zbiorówki; - zbiorówki gruby zwierz - Varmint w kal.243 lub 223 - zastanawiam się nad modelem i optyką - lis, koziołek, sarna - 20/70 Merkel na pełnych zamkach z poprzednich modeli do lat 90-tych - dla fantazji. Taki zestawik w pełni będzie mnie satysfakcjonował do polowań. Jak na razie nie myślę o strzelnicy bo wówczas jeszce Coś na strzelnicę pewnie jakiś Browning. No cóż może się uda zrealizować zamiary Autor: DRWAL35 godzina: 11:59 Ja mam zaledwie dwie jednostki: cz-550 lux 7x64 + artemis 2000 3-9x42 oraz boka 12/70 Brno 500. Teraz chcę nabyć jakąś nie za drogą kombinowaną (marzy się dryling 8x57 JRS ) ale to raczej droga impreza. Na przeciętnie zasobne łowisko taki zestaw w zupełności wystarczy. Jest czym strzelać do wszelkiej grubej zwierzyny (kwestia doboru pocisku), flinta na drobną, no i właśnie jakaś kombinowana na zbiorowe. Darz Bór Autor: deer.hunter godzina: 14:17 Pierwszą bronią jaką kupiłem był sztucer Buss w kal. 7,62x54R. Poręczny, bardzo celny. Zamontowałem na nim PANTĘ 1,5-6x36. Koło niego "wylądował" "iżyk" w kal. 16/70 - lekki i składny, dobrze strzelający śrutem i świetnie brenkami. Ze wzgl. na ciagłe kłopoty z kupnem amunicji sprzedałem po 3 latach "mośka" i nabyłem okazyjnie 3-letni sztucer Voere 2155 w stanie idealnym, który do dziś jest moim podstawowym "wołem roboczym". Kaliber 30-06, choć rozglądałem się też za 8x57IS lub w ostateczności 7x64. Luneta Hakkko 4x40. Poluję głównie na zwierzynę grubą i w dzień więc ten zestaw w zasadzie mi wystarczał. "Chodziła" za mną kniejówka (jako 3 jednostka) i prawie nabyłem Zh-304 w kal. 7x57 / 12x70. Broń miała niecały rok i świetnie strzelała. Jednak ważniejsze (wtedy) wydatki spowodowały rezygnację z zakupu i "czeszkę" nabył Kolega polujący z nią (bardzo skutecznie) do dnia dzisiejszego. Cały czas świtała mi po głowie myśl o kupnie małokalbrowego sztucera. Myslałem o 243 Win i 222 Rem i o 6,5x57.... Prawie kupiłem CZ-527 Fox 222Rem gdy bardzo okazyjna cena sprowokowała mnie do nabycia CZ-527 varmint w kal. 223Rem. Na broń zamontowałem Zeissa Conquesta 4,5-14x44. Całość tworzy zestawik bardzo lekki (jak na varminta) i poręczny. Zmiany w regulaminie spowodowały, że w międzyczasie dokupiłem na "verkę" zgrabną lunetkę Zeissa Diavari V 2,5-10x50. Jak finase pozwolą to "iżyka" za symboliczne pieniądze przekażę jakiemuś młodemu nemrodowi i kupię jednospustowego bocka z wymiennymi czokami (Bettinsoli lub F.A.I.R.). A jak wygram w totka ;-) to do zestawu dołączy Sauer 303 (8x57 ew 9,3x62) i express horyzontalny 9,3x74R. Po co? Zbiorówek mamy mało i rozkłady są "małoimponujące". Do tłuczenia po wertepach troche takiej broni szkoda..... Więc nie wiem "po co?" ale chciałbym je mieć :-) DB dh |