![]() |
Wtorek
18.09.2007nr 261 (0779 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: suzuki grand vitara Autor: Rakrzes godzina: 06:34 Fakt - jeżdżę samurajem i jest ok. Tylko przy dużych wybojach trzeba mieć kręgosłup na resorach ;) Ale - jak na razie - wszędzie wjechałem. DB Rakrzes Autor: trzciałek godzina: 07:44 ja jeździłem vitarą i nigdy większych problemów nie miałem, ale dla tego samochodu nie każdy teren jest dostępny, - reduktor napędów a zwłaszcza jego osłona znacznie ograniczają prześwit. Lepszy jest samuraj, ale dla człowieka o wzroście 1,80 m i około100kg wagi zupełnie się nie nadaje. Polecałbym jakiegoś pick-upa terenowego. DB Autor: deer.hunter godzina: 09:33 Nowa Grand Vitara (mimo reduktora) to bezramowy SUV. W teren można tym wjechać. Byle nie za daleko :-) DB dh Autor: bogdan1961 godzina: 09:45 Jeżeli masz teren równy to Grandem możesz to trochę po lesie pojeździć. Jeżeli góry to i zwykła Vitara nie daje rady. Grand Vitare kup żonie a sobie np. Samuraja bogdan Autor: jurek123 godzina: 09:48 No już nie narzekajcie tak na to autko. Ja co prawda takiego nie mam ale w tym roku kiedy poważnie myślałem o zakupie skonsultowałem to z kolegą który używa takiego w dzizlu jako auto służbowe. Na świerzo zaoranym polu postanowiłem to sprawdzić jadąc wzdłuż a potem w poprzek głębokiej orki i robiąc dwie ósemki. Chciałem go w tym polu zakopać a on jak traktor nawet z obrotów nie zszedł. Jedyny mankament to praktycznie brak bagażnika.Po asfalcie jechałem 140 bez żadnego problemu. Moim zdaniem na średnie warunki samochód bardzo dobry. Pozdrawiam. Autor: sparko godzina: 10:14 ad. jurek123 mówisz o nowej grand vitarze...? AK Autor: jurek123 godzina: 10:18 Niestety nie o nowej .Kolega sprowadził to w ubiegłym roku po małym wypadku i na liczniku 15 tys km. Nowa może być tylko lepsza. Pozdrawiam. Autor: pniewa godzina: 10:22 jurek a chłop za to pole nie pogonił :)) Autor: jurek123 godzina: 10:27 Kol pniewa .To pole to jest obecnie nowego obszarnika i kolega jest tam szefem od produkcji polowej .Nie będę mówił że przed wielu laty był to mój zastępca. A obszarnik zupełnie miły gość przynajmiej dla mnie i myślę że by mi wybaczył. Pozdrawiam. Autor: szorstki godzina: 10:32 Witam, no faktycznie w bagna to sie może nie nadaje, ale sądzę, że w średnim terenie daje sobie radę. Jeden mankament to trochę mały prześwit. Dowiadywałem się w serwisie i powiedzieli, że niedługo powinny byc zestawy do lekkieg podniesienia samochodu. Powinno wystarczyć 3-4 cm. Darz Bór Autor: huszcza godzina: 16:11 Koledzy rozbrajacie mnie tym pisaniem jak i gdzie jeżdzi Suzuki. Ale tak po prawdzie to najlepsze nogi bo i cicho i ciebie nie widzą i nie słyszą. Samochodem terenowym to rozumiem pojechać i zabrać strzeloną zwierzynę to tak, ale do czego więcej jeżdżenie po terenie w poszukiwaniu zawziętym zwierzyny to zwykłe mięsiarstwo.Zawsze podśmiewałem się z kolegów którzy lubią podjechać niemal pod ambonę samochodem. No jest jeszcze jedno usprawidliwienie dla waszych dywagacji i ono może Was rozgrzeszyć, to dokarmianie ale tu lepiej coś starszego i mocniejszego niż vitara. Pozdrawiam. Autor: maho godzina: 17:05 Huszcza To , że jakiegoś cieniasa nie stać na kupno samochodu terenowego nie upoważnia go do tego aby posiadaczom takich aut zarzucał mięsiarstwo. Autor: marekkk godzina: 19:50 to że kogoś nie stać na kupno samochodu terenowego nie oznacza, że jest cieniasem! Ale jeśli wybiera się nim na polwanie to powinien jechać tam gdzie mu ten sprzęt na to pozwala. Według mnie mieć samochód terenowy i liczyć na to że kolega wyciągnie z byle bagienka w środku nocy to trochę porażka. Wiec grad vitarę zostawiłbym w pobliżu twardej drogi. Autor: szorstki godzina: 21:33 No dobra, to powiem. Mam już nową grand vitarę i zgadzam się prawie w całości z HUSZCZĄ. Sam nie podjeżdżam pod ambonę ale czasem trzeba podjechać po zwierza. Staram się to robić, bo już siła i sprawność nie ta by ciągnąć tuszę kilometr czy dwa. To dobry samochód. Polecam Kolegom, bo warto. Powtarzam tylko, że trochę mały prześwit ale mam nadzieję, że uda siego podnieść. Zuzycie paliwa średnie to ok. 10,4 litra. Pamiętajmy jednak, że idzie cały czas 4x4 więc ma prawo. Teren gdzie poluję nie jest najłatwiejszy, bo to Roztocze, a mimo to jeszcze nie musiałem włączć reduktora. Jeżeli któryś z Kolegów ma info o możliwości podniesienia tego samochodu, to proszę o informację. Dziękuję za porady. Darz BÓR Autor: Fazi godzina: 21:42 ad. szorstki Jeżdżąc "starą wersją" Suzuki Grand Vitary stwierdzam, iż lepiej "idzie" na 4x4 bez reduktora niż z reduktorem ;) Powodzenia przy naprawach w serwisie ;D Haha ;) Darz Bór Autor: szorstki godzina: 22:52 Dzięki Fazi, mam nadzieję, że w serwisie będę tylko na przegladach. A który rocznik Twój suzuk? Bo sam jestem zdania, że starsze to lepsze jakościowo. Tylko czy ładniejsze? Ale to juz jak w życiu! Nic nie poradzisz. Serdecznie pozdrawiam Autor: staszlow godzina: 23:07 Teren na którym poluję można określić jako stosunkowo łatwy. Ale jedna zima dała mi możliwość lekkiego przetestowania Vitary. Nie miałem problemów z dojechaniem tam gdzie rolnicy bali się wyruszać ciągnikami. Uważam, iż jest to stosunkowo dobry samochód o ile chce się nim jeździć na polowanie a nie ,,szpanować" i pokazywać jaki to ja mam terenowy samochód. Jazda na szosach też przyjemna i wygodna nawet na dalsze trasy / sprawdziłem cokolwiek pokonując trasy przez cały nasz kraj /. Pozdrawiam Darz Bór |