Czwartek
11.10.2007
nr 284 (0802 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Którą lunetę???? proszę o pomoc

Autor: Spring  godzina: 01:16
Ad.ANDY Jak zwykle bardzo ladnie napisane, ale jesli chodzi o urzadzenia to w pierwszej kolejnosci interesuja mnie mierzalne parametry, a dalszej i to nie drugiej kolejnosci, dopiero to "cos" co nie da sie zmierzyc, pod warunkiem, ze mnie na to stac. Pierwszorzedne potrzeby przecietnego mlodego czlowieka, to efektowna kobieta, zadbane dzieci, duze mieszkanie, samochod itp i itd, a dopiero w dalszej kolejnosci hobby, wiec kiedy pyta nalezy pokazac wiecej opcji niz tylko klase Bentley'a, bo Toyota tez moze byc wystarczajaco dobra. Celowo uzylem tego porownania, bo z jednej strony znam praktyczne mozliwosci finansowe przecietnego mysliwego, a z drugiej czytajac forum odnosze wrazenie, ze mam do czynienia z krezusami. Wracajac do lunet to niemiecki test (www.riflescope.de/PDF/Visier0406.pdf) pokazuje, ze ta podobno niedoscigniona transmisja swiatla europejskich lunet jest mitem, ze japonski Nikon ma lepsza. Wiekszosc producentow lunet produkuje lunety roznych klas, Zeiss, Swarovski produkuja tylko dla tych ktorzy oprocz celownika potrzebuja to "cos", to cos jest niemierzalne, wiec i ceny sa trudne do ogarniecia. Pomimo tego, ze rosnie zamoznosc ludzi to ich potrzeby staja sa egalitarne, coraz mniej jest potrzeb elitarnych i Bentley jest produkowany w smiesznych ilosciach a Toyota w olbrzymich. Testy w postaci wynikow pomiarow nie maja wziecia, to przytocze porownanie opisowe z rynku na ktorym jest od 160milionow do 200 milionow sztuk broni, ok 23 miliony mysliwych, a w ciagu ostatnich 4-ch lat ponad 40 milionow polowalo chociaz raz. Te liczby sugeruja przynajmniej mnie, ze Oni chyba sie musza troche na tym znac, oczywistym jest, ze nie tyle co my;-) porownanie (www.chuckhawks.com/recommended_riflescopes.htm) Pzdr.DB

Autor: Spring  godzina: 01:48
Jesli ktos che wiecej, to moze poczytac tutaj (www.chuckhawks.com/index2i.scopes_optics.htm)

Autor: ANDY  godzina: 09:13
Ad. Spring Transmisja to j e d e n z parametów i chwała Nikonowi ,że robi dobre szkła , ale różnice po przecinku to nie jest argument . Poza tym w Europie ( w sklepie , nie w walizce z USA - gdzie zresztą w ofercie nie ma lunet z podświetleniem ) Nikon ma ceny bardzo wysokie i to tylko świadczy o tym ,że za k a ż dą dobrą lunetę trzeba słono zapłacić .To kwestia wyboru i możliwości . Dla przykładu popatrz na cenę Leupolda ( i parametry) , bez podświetlenia w USA (!) : VX-7 (www.swfa.com/showcategory.aspx?categoryid=763&sb=Name&so=asc&page=2)i porównaj z cenami ( i parametrami) np. Zeisa Victory czy Svarowskiego - ciekawa to lektura. DB

Autor: Shirley  godzina: 10:53
Moim skromnym zdaniem trzeba popierać import walizkowy. Może uświadomi to naszym kochanym sklepom w Polsce że coś jest nie tak. Andy pisze że lunety Leupolda VX-7 są relatywnie drogie tyle że do odpowiedników europejskich nawet uwzględniająć cło i podatek to brakuje 1000-2000 zł a to już na dobry montaż wystarczy. Przy imporcie walizkowym to już nawet szkoda pisać. Z drugiej strony dlaczego Swar Swar USA (www.swfa.com/pc-8657-1412-swarovski-2-12x50-z6i-30mm-riflescope.aspx) jest tańszy o ok 1000 zł (oczywiście cena USA + cło + podatek ) nuż ten Swar Polska (www.hubertusprohunting.pl/index.php?mod=show_products&product=391) A przy imporcie walizkowym to różnica sięga 2500,0 zł To po kiego wała jesteśmy w UE skoro produkt Made In UE jest tańszy za oceanem.

Autor: RR-11  godzina: 11:16
A jak wejdziemy do EURO to dopiero będzie TANIO !!!!! Francuzi przestają jeść owoce bo sa po 5 E.

Autor: Paweł54  godzina: 13:00
ad. Spring. Zapominasz, że liczy sie nie tylko wartość użytkowa, ale również, a może przede wszystkim marka/znak handlowy. Płacisz za jakość, ale i za prawo używania znaku ( Addidas, Nike, Zeiss, itp) handlowego. Łowiectwo europejskie jest przede wszystkim związane z tradycją i , niejako "rytualnym", sposobem zabijania zwierzyny, dostępnym dla nielicznych (czytaj "uprzywilejowanych", bogatych, wybranych :) ), natomiast łowiectwo amerykańskie wiąże się bardziej ze sposobem "zdobywania pożywienia" i dlatego w modelach z USA liczy się wyłącznie użytkowość a w modelach europejskich dochodzi artyzm wykonania, a to kosztuje. Może i optyka chińska, japońska czy amerykańska jest nawet lepsza użytkowo na krótsza metę, ale optyka europejska jest bardziej tradycjonalna, solidniej wykonana i "na lata" a poza tym, ma w sobie "wiekową tradycje łowiectwa europejskiego" a nie tylko "przydatność do zdobywania mięsa na dzisiejszą kolację". Zwróć uwagę, ze w USA nie uświadczysz praktycznie grawerowanej broni, dominują "pompki" przydatne na polowanie i do zastrzelenia intruza, który wtargnął na posesje. Dlatego modele USA są tanie jak łopata a europejskie drogie jak dzieło sztuki. Jeżeli firma EU chce sprzedawać na rynek USA, to musi produkować model a`la łopata tani i prosty w formie. Zapewne tradycjonalizm europejski wcześniej czy później zostanie wyparty przez amerykański racjonalizm, ale o tym zadecydują gusta i guściki myśliwych. Powodzenia Paweł P.S. trochę odbiegliśmy od tematu i zapewne jest to już wypowiedź do działu HPC, ale zapewne kol. Mysz.snpr ma wyrobione zdanie lub totalny mętlik w głowie, więc dalsza dyskusja niejako OT już dużo nowego nie wniesie, ale.. chyba temat jest na tyle ciekawy, że warto trochę po dyskutować.

Autor: Spring  godzina: 17:22
Jesli chodzi o gust, stosunek do rzeczy itp. tzn. warstwe emocjonalna, to tutaj nic nie mozna krytykowac, bo to indywidualna sprawa, natomiast mozna, jesli potrafimy odpowiedziec na pytanie jakie postawil Kol. Mysz.snpr . Mnie sie wydaje, ze On nie jest na etapie "grawerunku", ze na dzien dzisiejszy wystarczy dla niego "celnosc". Moze byc rowniez tak jak u mnie, ze ja nie lubie urzywac rzeczy ozdobnych, rzeczy ktorych marka czy parametry sluza do zaspokojenia wlasnie potrzeb emocjonalnych, a nie tylko potrzeb merytorycznych. Pzdr.DB

Autor: Spring  godzina: 19:37
Powinno byc -UZYWAC-, a nie urzywac, przepraszam.

Autor: matstet  godzina: 20:46
ad. Paweł 54 Miło że nie tylko ja jestem tradycjonalistą, kocham wręcz europejskie tradycje myśliwskie piękną grawerowaną broń dobrą odzież itd. Niestety w tym przypadku kolego bredzisz jak potłuczony. Wspaniały "europejski" browning z cenami z kosmosu w stanach kosztuje tygodniówkę robotnika budowlanego auropejscy producenci żerują w sposób bezwzględny na przestarzałych poglądach podsycanych przez starych łowców którzy wciskają wszystkim że tylko niemiecka broń i optyka jest dobra nawet ta z DDR,a wszystko to g-wno prawda wystarczy spojrzeć na bocki weatherby czy dobrą włoszczyznę, widać tam kunszt i finezję a u niemców toporną prostotę. A co do lunet to w żadnym razie burris czy leupold nie są brzydsze ani gorsze od produkcji europejskiej. Żeby wszystko było jasne mam horyzonta z niemiec, austriacki sztucer i lunetę schmidta, a w walizce leci burris. Na zakończenie kochajmy europę i nasze tradycje ale nie dajmy się robić w bambus bo przecież jesteśmy na to za mądrzy. DB.

Autor: Spring  godzina: 20:50
APaweł54 Ze wzgledu na to, ze mieszkam w USA wiele lat, to unikam walki ze streotypami nt. Ameryki, Ameryke sworzyli Europejczycy ktorych tradycje lowieckie byly nieporownywalnie starsze od "naszych", slowo nasze wzialem w cudzyslow, bowiem warto dociec czyje sa te tradycje "nasze" i skad sie wziely. Na najwiekszym rynku broni(ok.200mln szt), powstalo wiele znanych systemow broni, wiele rodzajow znanej amunicji itp. itd. i jest wielu swietnych rusznikarzy i grawerow. Ze wzgledu na poziom zamoznosci Amerykanow i ugruntowane od dziesiatkow lat "organzacje konsumenckie", ten atrakcyjny rynek jest rynkiem bardzo wymagajacym i np. cenione na tym rynku lunety Nikona maja "dozywotnia" gwaracje. Mialki stosunek do technicznych mozliwosci USA, wyrazany na wynalazkach z USA,takich jak; komputer, w tym procesor, program operacyjny i internet, mnie poprostu bawi. Przyznaje, ze Amerykanie sa z zasady ludzmi skrajnie praktycznymi i nie graweruja "lopat", ale mozna wpisac w wyszukiwarke -google- hasla np. engraving, engraving shotgun, engraving rifle itp. i tam mozna zobaczyc co nie co. Pzdr.DB

Autor: Paweł54  godzina: 21:09
ad. mastet i Spring. macie rację Wujek Sam jest cool a azjatycki przylądek przyklejony do Azji jest bee. Tylko, że tak myślą mieszkańcy republiki, o której murzyni mówią Bolanda, bo już Stara Europa ma Wuja Sama w nieco niższym poważaniu. ...."Ameryke sworzyli Europejczycy których tradycje łowieckie były nieporównywalnie starsze od "naszych"... . no cóż, skoro już zaczynamy o historii powstania Ameryki, to .. chyba ci "myśliwi" musieli wiać ze swoich europejskich krajów m.in. przed tą tradycją.. nieprawdaż ? Powodzenia Paweł P.S. skoro już zaczęliście krytykować gusta, to nie dziwcie się, że również będziecie krytykowani za swoje. A mieliśmy o gustach nie dyskutować :-).