![]() |
Środa
19.12.2007nr 353 (0871 ) ISSN 1734-6827 Myśliwskie akcesoria Temat: "ścięcie wylotowe" (NOWY TEMAT) Autor: tomaszekT. godzina: 20:04 Niektórzy nazywają to ścięciem inni stożkiem wylotowym,jeszcze inni krawędzią. Terminologii prawidłowej narazie nie znalazłem a rusznikarze podkreślają że nie wolno czyścić od skońca lufy bo można uszkodzić. Każda instrukcja obsługi również tego zabrania. Co można uszkodzić krawędź ?koniec gwintu? Czy zna ktoś taki przypadek że na skutek czysczenia od końca lufy wycirem mosiężnym lub szcotką mosiężną to nastąpiło. Mam swój pogląd na tę sprawę ale jestem ciekw co koledzy na ten temat powiedzą. DB. Autor: wosiu godzina: 20:12 Podejrzewam że nie znajdziesz na forum osoby która zna taki przypadek a to z prostego powodu. Wszcyscy czyszczą lufę od strony komory nabojowej. Pozdrawiam DB Autor: Patiomkin godzina: 20:21 To o czym piszesz to tzw. korona lufy cała jej krawędź musi być maksymalnie prostopadła do przewodu . Każda niedoskonałość będzie powodowała boczny wypływ gazów i spowoduje nieprzewidywale zbaczanie pocisku w momencie opuszczania lufy co nie jest bez wpływu na celność i skupienie. Autor: slawekg godzina: 20:56 Nie jest problemem czyszczenie repetiera, ponieważ nikt go nie czyści od strony lufy natomiast wyczeszczenie półautomatu od strony komory wymagadużego samozaparcia SG Autor: Jurek Ogórek godzina: 21:35 ad Patiomkin- sądzisz że powinienem swój sztucer odesłać producentowi ?-korona lufy jest wklęsła ,półokrągła ad sławekg- samozaparcia to za malo powiedziane - to jest wręcz niemozliwe ad wosiu - wszyscy czyszcza od strony komory ale 95% wszystkich wciąga z powrotem wycior do lufy zamiast odkręcić końcówke ad tomaszek - takze mam swój poglad na tę sprawę i sądze że wiekszośc zużycia luf następuje na skutek nieprawidłowego czyszczenia niż na skutek wypuszczenia z nich kilku tysięcy sztuk amo Autor: slawekg godzina: 21:39 AD Jórek Ogórek jest możliwe przy użyciu miękkego wycioru(linki) pozdrawiam sg Autor: Jurek Ogórek godzina: 21:41 ad sławekg-tak ale wyciągać go trzeba od strony wylotu lufy -czyli faktycznie to czyszczenie odbywa sie od strony........................................................... Autor: Patiomkin godzina: 21:46 Czy ja gdzieś napisałem że ma być płaska ? Kształt korony zależy od typu broni ,skoku gwintu i wielu innych czynników i jeśli jest taki jak masz to znaczy że taki ma być . W pneumatykach do 17J okazało się że powinien być stożkowaty o kącie ok 30-40 stopni. Pisząc o prostopadłości to chodziło mi o wewnętrzną krawędź korony ona ma być prostopadła co nie zmienia faktu że dalszy kształt podtoczenia jest najbardzie istotny. Czyszcząc od strony lufy zawsze jest możliwość raz uszkodzenia krawędzi dwa w zeszlifowania z czasem kształtu korony. Autor: Jurek Ogórek godzina: 21:57 ad Patiomkin-cyt:"będzie powodowała boczny wypływ gazów i spowoduje nieprzewidywale zbaczanie pocisku w momencie opuszczania lufy co nie jest bez wpływu na celność i skupienie." Podzielam Twoje zdanie inna idea przyswiecała wojskowym inspektorom po I wojnie światowej ktorzy nakazywali produkowac broń wojskowa z lufa rozszerzająca się ku końcowi a pistolety nie miały osłony lufy (np P-08 ,Mauser,czu tez nawet P38) ale to nie jest tematem topiku tomaszka koncze na dzisiaj Pozdr DB Autor: bokar godzina: 22:08 WITAM. To może koledzy podpowiedzą jak czyścić wyciorem a jak linką. I w jakiej odległości od wylotu kończyć czyszczenie przewodu lufy. pozdrawiam Autor: porze godzina: 22:53 Kiedyś to przemyślałem na kilku sprzętach i doszedłem do wniosku, że wycior może trzeć o krawędź korony i ą ścierać, a ponadto trafiając na zamknięty zamek uderzać w tę krawędź z dość znaczną siła. Takie tarcie im uderzenia mogą zniekształcić krawędź przez co straci kształt idealnego koła i gazy prochowe będą sie rozprowadzać nierównomiernie, przez co działać na wylatujący pocisk destabilizująco. Mysle, że czyszczenie od strony komory to niebezpieczeństwo usuwa, a zalecanie zdejmowania szczoteczki z wycioru jesli wyjdzie z przodu, a tym bardziej nie doczyszczanie kilku centymetrów od wylotu to jakaś pomyłka. a wklęsła korona ma na celu szybkie i kontrolowane rozproszenie gazów, tak by jak najkrócej działały na wylatujący pocisk w przypadku konieczności czyszczenia od strony wylotu lufy najlepsze są specjalne nakładki stabilizujące, które biorą na siebie tarcie i uderzenia co do linki to ona też trze, więc trzeba dbać by nie ciągnąć jej po krawędzi Autor: WJarek godzina: 22:57 Siły poprzeczne, ściskające pocisk w przewodzie lufy są w równowadze. Uszkodzenie / wada wykonania korony powoduje przede wszystkim różnice w czasie utraty kontaktu płaszcza pocisku (opuszczającego lufę) z lufą co skutkuje powstaniem niezrównoważonych sił poprzecznych w momencie opuszczania lufy. Działanie tych sił, mimo iż bardzo krótki jest czas ich działania, zaburza równowagę poprzeczną pocisku, co widzimy na tarczy. Uszkodzenie korony w czasie czyszczenia spowodowane jest przez pręt wyciora, a nie przez szczotki. Obecnie wyciory są zabezpieczane osłonką z miękkiego tworzywa, natomiast stary wycior możemy sami zabezpieczyć zakładając nań osłonkę termokurczliwą. Darz Bór Jarek Autor: Ryszard godzina: 23:34 "korona lufy cała jej krawędź musi być maksymalnie prostopadła do przewodu " Korona tak, ale krawędź nie Patrz załącznik Autor: Patiomkin godzina: 23:34 Ad. porze i WJarek ot to właśnie miałem na myśli tylko nie potrafiłem tego ująć tak zgrabnie jak Wy. |