Piątek
18.01.2008
nr 018 (0901 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: IŻ 27 czy TOZ  (NOWY TEMAT)

Autor: bodzio1  godzina: 08:26
Zdecydowałem się na zakup śrutówki jednak co koledzy polecają IŻ 27 czy TOZ który lepszy? Pozdrawiam D.B.

Autor: Paweł54  godzina: 09:36
Najlepszy jest egzemplarz z pierwszej połowy lat osiemdziesiątych, kiedy jeszcze dbano o jakość. W nowszych modelach zdarzają się niedoróbki. Który lepszy ? Jeden materiał, jedna huta inna montownia - jedna w Iżewsku a druga w słynnej fabryce... "samowarów" w Tule. Iż27 jest zbudowany "klasycznie", TOZ ma nieco inne mocowanie luf do baskilli. Najlepiej obejrzeć w sklepie/komisie konkretne modele i egzemplarze. Większych różnic jakościowych raczej nie będzie. Powodzenia P.S. możesz też odwiedzić strony internetowe producentów. Paweł

Autor: Sylwian37  godzina: 11:07
Oba egzemplarze jakość ta sama ,iżyk wzrokowo jakby ładniejszy ale to żecz gustu ja posiadam IŻ 27EM-1C SPORTING NICKEL i latam z nią zarówno po strzelnicy jak po polu i lesie,uniwersalna.D.B.

Autor: Marek Czerwiński  godzina: 12:43
Mam Iż - 27 JS i Toz- a 34 E od dwudziestu lat. Ten drugi jest lżejszy i zgrabniejszy, m.in. dzięki węższej baskili. Niestety, analizując nastrzały po ok. 3,5 tys. strzałów na każdy egzemplarz, mogę stwierdzić, iż ryglowanie Iża oparte na dwóch hakach dolnych jest lepszym rozwiązaniem. Luzy w Tozie musiałem już niestety kasować. Ile razy naprawiałem eżektory w Tozie, nawet nie warto wspominać. Także opinie z Rosji wskazują zdecydowanie bardziej na Iża - 27. Po upadku ZSRR jakość broni myśliwskiej spadła, uwaga więc na wady fabryczne.

Autor: PiotrekPat  godzina: 12:45
Ze starej produkcji brałbym Iża - lepszy zamek. Z nowej produkcji - sprawdziłbym na strzelnicy zbieżność obu lug i celność, toz jest tańszy.

Autor: Cumkacz  godzina: 13:31
Mam Toza 34E z początku lat 70, wersja z baka, rozkładana spustem i kluczem. Baardzo lubie tą broń. Wystrzelał spooro patronów i jak narazie luzów nie widać. Kolega miał dużo młodszego Toza 34 rozkładanego skrzydełkiem z boku baskili i w nim już luzy kasował. Jakbym trafił na Toza rozkładanego spustem i za przystepną cenę to bym się skusił i skróciłbym lufy "na cylindry" do skeeta. NWBD

Autor: leff  godzina: 13:31
Posiadam jednospustowego toza 120 12 1E . Podobno wytrzymałość tej broni w stosunku do toza 34 jest większa. Poza tym wg. mnie ma on wygodniejszy selektor obsługiwany suwakiem bezpiecznika z ezektorami nie miałem problemów. Lufy mają długość750mm,broń jest cięta. Co do wykonania to rzeczywiście bywa róznie najlepiej wybierać spośród kilku egz. W moim podczas polowania odlutował się przedni bączek .Poza tym miałem przypadek prawie jednoczesnego odpalenia z obu luf naraz. Mimo tego jest to niezła śrutówka. Pozd. D.B.

Autor: GEER  godzina: 14:44
Miałem oba. Toz 34- znacznie delikatniejszy, b. szybko robią się luzy, notorycznie pękająca na mrozie sprężyna kurka dolnej lufy. Iż - Konstrukcja nie do zajechania, ale niechlujnie wykonana.Rozpadł mi się kiedyś na strzelnicy na 3 części z powodu pęknięcia śrubki w czółenku. Konkluzja- Iż mimo wszystko lepszy, ale jak to we wschodnich wyrobach zależy od egzemplarza. Oba sprzedałem. D.B.

Autor: bokar  godzina: 17:21
Osobiście polecam Iż-a. D.B.

Autor: Pawel R.  godzina: 20:19
Od 16 lat mam TOZ-a 34 EP. Jak na "ruskie" arcydzieło całkiem nieźle wygląda. Od kilku sezonów dość systematycznie katuję go na strzelnicy. Jak do tej pory nic się nie dzieje. W tamtym roku skróciłem lufy ( nie ja tylko rusznikarz ) i jest jeszcze lepiej. Mały problem na trapie bo trzeba szybko łapać rzytek ale jestem z broni zadowolony.