Piątek
22.12.2006
nr 356 (0509 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Świąteczna niespodziewanka dla "reloadingowców"  (NOWY TEMAT)

Autor: Alus  godzina: 18:26
Idzie nowe. Wiewióry doniosły, że dzisiaj miał dotrzeć do chyba większości znanego sklepu mysliwskiego na ul. Waszyngtona w Warszawie pierwszy transport pocisków RWS-a do elaboracji. Podobno są to pociski, które dotychczas nazywały się TUG, a obecnie UNI CLASSIC, na razie w kal. 7 mm i 7,62 (czyli po amerykaNsku .300). Druga wiadomość jest nieco gorsza. Zdaje się, że tanie to one raczej nie będą, choć i tak nabój "własnej roboty" powinien byc więcej niż o połowe tańszy od fabrycznego. Tak więc Koledzy "........-Samosie" do roboty. Pozdrowionka DB

Autor: Spring  godzina: 19:24
Ad. Alus A, te wiewiory nic nie donosza o prochu i splonkach? Pzdr.DB

Autor: jani  godzina: 19:32
Ad Alus, Gdy byłem myśliwskim nastolatkiem, kręciłem naboje do dubeltówki. Do sztucera bym się nie odważył nawet dziś, bo gdybym się tak pomylił, jak w życzeniach ... Dziękuję, Sokole Oko za reakcję i zapraszam do Klubu. Masz moją rekomendację. Db!

Autor: lu.dzie  godzina: 20:00
Pierwszy, ważny krok. Ale to bardzo mały kroczek, bo jak zauważył Spring - znacznie ważniejsze są spłonki i proch. Dlaczego? Ano dlatego, że pociski i łuski można bez najmniejszych problemów sprowadzić zza granicy - ot, choćby w paczce. A spłonek i prochu już nie... Skoro Święta i Nowy Rok za płotem, życzę dostawcom wszelkiego wyposażenia łowiecko/strzeleckiego wielu kroków do przodu. Darzbór!

Autor: Poirot  godzina: 22:21
Oooo czyżby znany przeciwnik elaboracji zmienił zdanie? No cóż ....pecunia non olet....! Zawsze wszystko kręciło się wokół mamony.

Autor: MK Szuster  godzina: 22:27
Niestety z prochem jest znacznie gorzej.To straszne polskie przepisy, które są w stanie uczynić każdy interes nieopłacalnym. Spłonki będą w następnej dostawie. Cóż , uczynilismy pierwszy krok.Prosimy o cierpliwość. Darz Bór Krzysztof Szuster

Autor: Peter  godzina: 23:20
MK Szuster G R A T U L U J E