Czwartek
24.05.2007
nr 144 (0662 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: szafka bron - atest

Autor: Paweł54  godzina: 10:02
ad. Mareczek. Nie rozumiem, czemu przekonujesz Kolegów do rzeczy oczywistych. Policjant nie ma prawa wejść do domu bez nakazu sądowego, jeżeli sobie tego nie życzysz. Tylko, że wtedy dzielnicowy sporządza notatkę, ze zainteresowany nie wpuścił go do domu i nie pozwolił mu na dokonanie sprawdzenia, czy broń jest przechowywana zgodnie z przepisami. Taki meldunek trafia do osoby odpowiedzialnej za wydawanie pozwolenia na broń, ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z tego faktu. Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Jeżeli myśliwego nie ma w domu, to żaden z domowników nie powinien udostępniać szafy ani kluczy do niej. Wystarczy, jak poinformuje, że "taty nie ma w domu i nie pozwolił nikogo wpuszczać", albo " Męża nie ma w domu i nie pozwala nikomu, ani obcym ani domownikom zbliżać się do tej blaszanej szafki, która stoi w .....", ( nie wspominając już o tym, że żaden z domowników nie powinien mieć dostępu do kluczy do szafy) i wystarczy. Policjant wtedy albo zadzwoni i umówi się na rozmowę z zainteresowanym, albo zostawi zawiadomienie, że przyjdzie określonego dnia. Przecież Policjant, który przychodzi na kontrole warunków przechowywania broni nie włamuje się do domu i nie dokonuje rewizji.

Autor: kuba_Z  godzina: 12:21
ad Paweł54 nic nie rozumiem z Twojego wywodu cyt 1. "Policjant nie ma prawa wejść do domu bez nakazu sądowego, jeżeli sobie tego nie życzysz" 2. "Taki meldunek trafia do osoby odpowiedzialnej za wydawanie pozwolenia na broń, ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z tego faktu. Skoro nie muszę wpuścić policjanta do domu to nie rozumiem jakie konsekwencje mnie czekają? DB

Autor: Miłosz  godzina: 15:47
Mareczku, czy mogę Cię prosić o przesłanie na priv kopii wspomnianej odpowiedzi jaką otrzymałeś od MSWiA? Czasem warto bowiem podeprzeć się konkretną sygnaturą pisma, spotykając niektórych "specjalistów" od ustawy o broni i amunicji :) DB

Autor: Paweł54  godzina: 15:49
Normalnie. Policjant miał obowiązek sprawdzić jak przechowujesz broń, ale Ty mu na to nie pozwoliłeś. Więc pisze do Komendanta Wojewódzkiego Policji, że nie może sprawdzić, jak przechowujesz broń,. Komendnt Wojewódzki Policji cofa Ci pozwolenie na broń i tyle masz z tego. Jak chcesz, możesz policjanta nie wpuścić do domu. Broni palnej też nie musisz mieć. Pozwolenie na broń nie jest prawem gwarantowanym konstytucyjnie, ale działaniem uznaniowym. Ustawa o broni: Art. 18. 1. Właściwy organ Policji cofa pozwolenie na broń, jeżeli osoba, której takie pozwolenie wydano: 5. Właściwy organ Policji może cofnąć pozwolenie na broń w przypadku naruszenia przez osobę posiadającą pozwolenie: Art. 32. 1. Broń i amunicję należy przechowywać i nosić w sposób uniemożliwiający dostęp do nich osób nieuprawnionych. 2. Minister właściwy do spraw wewnętrznych, w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej oraz ministrem właściwym do spraw kultury(8), określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady i warunki przechowywania, noszenia oraz ewidencjonowania broni i amunicji, z wyłączeniem podmiotów, o których mowa w art. 29 ust. 1 pkt 1 i 2, z uwzględnieniem zabezpieczeń uniemożliwiających dostęp do broni i amunicji osobom trzecim. itd... Jeżeli organ kontrolny stwierdzi, że uniemożliwiasz mu sprawdzenie wypełniania w/w paragrafów, to może cofnąć Ci pozwolenie na broń i tyle. Nie jest to żadna kara, po prostu bezpieczeństwo publiczne tego wymaga i tyle.