Poniedziałek
11.06.2007
nr 162 (0680 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: RWS TIG

Autor: W.A.  godzina: 00:39
Ad fousek Św. Hubert stanął w obronie rogacza i wyłapał wszystkie kule. Pozdrawiam Andrzej

Autor: fousek  godzina: 00:47
ad W.A chyba masz racje , ale moze do rana juz go opuści i zajm,nie sie obronna innego:)) Pozdro czeski

Autor: Zbigniew Skowronski  godzina: 10:00
KAMILU. TIG jest kulą dość twardą,ale nie jest kulą odporną na rykoszety.Pisałeś że rogacz stał w wysokiej trawie, jeśli jeszcze trawa była w pełni wykłoszona i stanowiła zwarty łan, to zjawisko rykoszetu jest wielce prawdopodobne. Jesli chcesz sprawdzić gdzie jest przyczyna to w podobnych warunkach postaw papierową sylwetkę kozła i oddaj 2,3 strzały. Pozdrawiam DB.

Autor: lu.dzie  godzina: 10:55
zgadzam sie ze Zbigniewem. na dodatek strzelales z 7x64, a to nie jest najlepszy kaliber do strzelania przez trawy (nie, zebym znal dobre, ale lepsze - tak :)

Autor: jurek123  godzina: 12:36
Z tymi trawami to jest tak .Spotkałem kiedyś kozła który wstał nagle w życie bo coś go zaniepokoiło stał tak odemnie 35 nie więcej metrów.Zyto nie za tęgie kozła widzę no i ryzykuję .Strzekam spokojnie jak do szafy a kozioł uciekł. Stwierdziłem że nawet na tak małym dystansie kula potrafi zboczyć lub się rozbić .Właściwie to są tylko domysły ,ale wniosaek że lepiej nie strzelać. Pozdrawiam.

Autor: ptica  godzina: 15:43
Witam Kamil taka uwaga na przyszłośc . Jak strzelasz trzeci raz i nie trafiasz to wracaj do domu. Coś jest nie tak. Co by to nie było dalsze strzelanie nie ma sensu. U mnie zwykle to były kłopoty z optyką. Poza tym jeśli strzelasz a kozioł nie ucieka to 90% młodziak. Jeśli chcesz koniecznie znaleźć przyczynę to ja stawiam na trawę. Postaw w miejscu gdzie stał kozioł sporą tekturę albo jakiś inny papier a celuj tak jak do kozła. Sam zobaczysz czy kula w całości i jak daleko jest od miejsca celowania. Pozdrawiam DB

Autor: fousek  godzina: 17:23
Ad Ptica dzis tam jade znów zasiąść, moze wyjdzie. Zapewniam Cie ze rogacz ma conajmniej 7-8 lat. Bron sprawdziłem następnego dnia. Stzreliłem 3 razy i wszystkie 3 kule trafiły w zakrętke od Nesty. Juz wiem że to moja wina odnośnie strzelania. Nigdy wczesniej mi sie to nie przydażyło, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. dzis moze bedzie mi sie celniej strzylało:)) Pozdrawiam Czeski

Autor: Karol  godzina: 17:54
Ad. fousek Dzięki za telefon... czekam na sms'a że leży... ;-) Pozdrawiam

Autor: Ryszard  godzina: 22:09
"Czy jest możliwość ażeby TIG 11,5 gr rozbił sie tak azeby nie roźić rogacza?" Wg mnie mało prawdopodobne. Brał bym psa i szukał do upadłego. Na zdjątku co prawda TUG i to w 30-06, ale druga cześć pocisku to to samo, co w TIGu. A co my tu mamy? ano pukniecie do suchej gałęzi > Wynik jest taki, że grot rozbity, ale reszta pocisku w całosci. Tor lotu nieznacznie zakłócony, ale za to stabilizacja pocisku uciekła. Jeśli dalej sie nie wyprostuje, to bedzie koziołkować. Ze strzelaniem przez trawy to nieprzewidywalna sprawa, bo nie wiadomo co po drodze stoi. Na dodatek jeśli mokra to tak jakby przez wodę strzełał. Odradzam w każdym przypadku.

Autor: fousek  godzina: 23:34
Rysiu kozła stzreliłem dzis wiec przedwczoraj poszedł cały nie draśnięty....:)

Autor: W.A.  godzina: 23:53
Dziś Św. Hubert był z Tobą. Gratuluję i pozdrawiam. Andrzej

Autor: Zbigniew Skowronski  godzina: 23:58
Kamilu Gratuluję Ci rogacza. DB Ps.wykonaj proponowane doświadczenie.Da Ci to wiele do myślenia.