Poniedziałek
09.07.2007
nr 190 (0708 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Quad na Polowanie ?

Autor: deer.hunter  godzina: 07:17
ad Bear Rozwiń ....."400 za słaba"..... Chyba, że chcesz orać. Ale wtedy 700 to też za mało.... Myslę, że autor tematu nieprecyzyjnie sie "wysłowił": quad raczej nie do polowania tylko do poruszania w terenie. Jeżeli nie ma się zamiaru holować ciężkich przyczepek czy zrywac w górach 200 kg byków to 350 dobrej firmy wystarczy w zupełności. Nawet w górach - na nizinach tym bardziej. Poza tym quady nie sa typowymi ciągnikami - mają w odróżnieniu do choćby miniciągników Husqvarny zawieszenie - holowanie za sobą "towaru" bardzo je obciąża i przyspiesza jego zużycie. Duży minus mniejszych quadów (oprócz mniejszej ale wystarczającej mocy) to z reguły gorsze zawieszenie i wyposażenie. Ale gorsze nie znaczy "złe". DB dh

Autor: porze  godzina: 08:49
mały quad nie nadaje sie absolutnie a za cenę duzego quada można kupić używaną terenówkę, na którą zapakuje sie znacznie więcej karmy i innego towaru a i zabierze klku kolegów do prac gospodarczych do "patrolowania terenu" też sie quad nadaje słabo, z opisanych wyżej powodów być m oże w innych warunkach klimatycznych taki sprzęt sprawuje sie doskonale, ale u nas to zbytek łaski przez inne warunki rozumiem np. australijską farmę - w koncu każdy wie, ze dzisiejsi kowboje zaganiając krowyu rajdują po pastwiskach na crossówkach hondy

Autor: Piegus  godzina: 11:09
Tylko automatyczna skrzynia biegów. (www.montanajacks.com/html/themes/atv_hunting.htm)

Autor: Bear  godzina: 14:12
ad Deer.. ano dla tego ze dwie osoby + wycinek ni jak pod gorke nie wlezą (slaby, oczywiście w koncu sie na nią wczolga ale za nią bedzie następna ) i mam tu na mysli ATV 4x4 nie quad bo on do polowania to sie zupelnie nie nadaje no chyba ze na kaczki

Autor: deer.hunter  godzina: 14:34
ad Bear A ja myslałem że quad=ATV. Napęd 4x2 mają quadziki dziecinne i ..... sportowe. I faktycznie nimi nawet na kaczki nie pojechałbym. I nie je miałem na mysli. Poza tym te największe nawet jak mają dwa miesca siedzące to zasadniczo służą do jednoosobowego poruszania się. Szczególnie w terenie i we dwóch, do tego jak piszesz z dziczkiem + broń i ekwipunek to trochę horrorkiem zalatuje. I jeszcze jedno: napisałem "dobrej firmy" bo wtedy i silnik i ukł. przeniesienia napędu, i zawieszenie sprawuje się tak jak należy. Najmniejszy na jakim jeździłem to 350 Hondy. Takimi jeździła swego czasu SG i z tego co pamiętam przy odrobinie wprawy nieźle sobie chłopaki na nich 'poczyniali". Choc funkcjonariusze jak mieli wybór to woleli na motorkach (Honda 125) po granicy śmigać. Jeźdźiłem też Hondą 500 no i prawdziwymi smokami czyli Yamahą Gryzzli i Bombardierem. Obydwa jak mnie pamięc nie myli z silnikami 650-700(zaznaczam "chyba"). Sprzęt silny, można niby wszędzie dojechać, mocy na pewno nie zabraknie ale.... Ciężki, mniej "poręczny', więcej pali no i cena..... DB dh

Autor: deer.hunter  godzina: 14:39
Ad Bear Widzę w profilu, że w okręgu Gdańsk polujesz gdzie i górek stromych i bagienek nie brakuje (znam z autopsji) ale opisuję wrażenia z jazd w prawdziwych górach. DB dh P.S. A jak mieszkasz w okolicach Kościerzyny to jestem w domu :-)

Autor: Bear  godzina: 15:29
Derr.. info na priv poszło DB

Autor: hurra_qwer  godzina: 16:00
Witam. Pomysł może ciekawy, choć niezdrowy. Łatwo o wypadek. To jest dość wywrotne i kusi, żeby "odkręcić", a wtedy niema pomiłuj. Widziałem jak można się tym "nakryć" - na granicy Katowic i Siemianowic jeżdżą chłopcy. W ok. Częstochowy chłopak na drzewie się zatrzymał i tyle go było. Nic kolegę nie chroni. Popieram zdanie o terenówce. Swoją drogą, za tą kasę to można hucułka i biedkę albo siodło wykombinować. Ciszej i jakby bardziej przyjazne w obejściu. Tyle, że trzeba mieć gdzie/u kogo trzymać. To moja opinia. Mnie nie korci, raczej drażni dźwięk, kiedy w weekend na spacerze "buczy" w parku. db.

Autor: fotolas  godzina: 16:18
Możę Niedział cos powie na ten temat. Wiem, że eksploatuje cos takiego w pracy. Może i na polowanka tym jeździ.

Autor: Robert_25  godzina: 22:19
ad.Bear litości...

Autor: Robert_25  godzina: 22:28
Przecież jak się pociagnie we dwóch wycinka to tez nic nikomu sie nie stanie...jasne ze wygodniej jak wszedzie sie wjedzie(czasami.często niszczac przy okazji uprawy).Chałas to robi niemiłosierny cross też świetnie spisuje sie w terenie ale wszystko do okoła sie trzęsie jak jedziesz...Jechałem yamaha 125 i było bardzo głośno ale to przecież BARDZO SŁABA maszyna gdzie jej do tej słabej 400-setki. Pozdrawiam.

Autor: Bear  godzina: 23:47
ad Robert litości ...jak się nie znasz to nie komentuj yamaha 125 jest glosniejsza niz np gryzzli 600 a dla mnie to mozesz dziki na plecach nosić i nie wnikam w Twe wertykalne spojzenie