Wtorek
11.09.2007
nr 254 (0772 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Frontera 2003 krótka

Autor: Piotr SA.  godzina: 07:46
Zawsze może coś się "niemiłego trafić" bez względu na markę - już od ponad roku użytkuję auto z tym silnikiem (tylko wersja długa i ostatni wypust 2004 rok) jak kupiłem to miało przebieg 25 tys obecnie prawie 70 tys i nic się z silnikiem złego nie dzieje (oby nie zapeszyć), to co zrobiłem to tylko lekki "tuning" silnika - za pośrednictwem serwisu (około 25% podniesiona liczba koni i o taka wartość moment obrotowy). W trasie spokojnie sobie daje radę nawet przy prędkościach powyżej dopuszczalnej w Polsce, a w terenie użytkowany był zimą i również nic złego z silnikiem się nie działo, ani nie dzieje. To dość oszczędna jednostka napędowa i nawet przy "bardzo ciężkiej" nodze (a ja taką posiadam) spalanie nie przekracza 11,5 l oleju (przy założonym boksie dachowym wzrasta około 1litra) - przy jeździe "spokojnej" można zejść do około 8 litrów; problemy z elektroniką osprzętu silnika mają raczej oplowskie jednostki o oznaczeniu 2,0 DTY ( w nich bardzo często przy przebiegach około 150 tys "siada" osprzęt elektroniki pompy wtryskowej - mnie też to spotkało parę lat temu, ale są serwisy co tanim kosztem regenerują takie sprawy). Jak na razie jestem zadowolony. Pozdrawiam DB

Autor: Mart  godzina: 20:24
jedmar Jak pisze yogy, mam właśnie długą Frotę 2,2 DTI Limited. Wprawdzie jest długa, ale jednostka napędowa ta sama. Kłopotów z silnikiem jak na razie nie miałem. Choć samochód to w sumie konstrukcji japońsko amerykańskiej, nieco obrobiony przez Opla, to się okazuje, że z uwagi na powszechne montowanie tego silnika w Vectrach B ostatnich roczników i Omegach, jest to silnik niedrogi obsługowo. Wymieniałem jakiś czas temu filtry i pasek PK i się okazuje, że jest wielu producentów filtrów i innych podstawowych podzespołów osprzętu silnika znacznie tańszych niż proponowane przez serwis, trzeba tylko poszukać. Samochód bardzo fajny z punktu widzenia prowadzącego, wszystko jest na miejscu i rozmieszczone bardzo ergonomicznie. Bardzo komfortowy sposób załączania przedniego napędu. Rozrząd napędzany łańcuchem, a nie paskiem jak w większości obecnych silników. Zużycie paliwa średnie (trasa – miasto – teren): 8,5 – 9,5 (zależy od „kopyta”), ale to nie jest samochód do wyścigów więc każdy rozsądny w dziewiątce powinien się mieścić. Choć powiem, Ci, że komputer w trosce o dobre samopoczucie właściciela oszukuje na zużyciu o 1 L na korzyść silnika. Nie wiem jaki jest zbiornik w krótkiej, ale u mnie zasięg na zbiorniku to prawie 1000 km. Nie miałem wielkiego doświadczenia z krótkimi terenówkami w trasie, ale słyszałem, że są mniej stabilne przy większych prędkościach na szosie i przy już nieznacznie śliskiej drodze trzeba im załączać podwójny napęd – u mnie tego nie zauważyłem (z pewnością jest to w dużej mierze również kwestia zastosowanych opon). Tuning jednostki napędowej jaki zastosował Piotr S.A. stanowczo odradzam, ponieważ zyskując nieznaczne zwiększenie mocy otrzymujemy jednocześnie zwiększenie zużycia paliwa oraz znacznie szybsze zużycie części silnika i współpracujących elementów, co powoduje zmniejszenie niezawodności całej jednostki napędowej, a w konsekwencji skrócenie jej żywotności. Podzespoły silnika jak również pozostałych elementów zespołu napędowego są wyliczane i testowane na hamowniach do zadanych konstrukcyjnie obciążeń, które przy tuningu silnika np. przez zainstalowanie chipa są znacznie większe i podzespoły nie wytrzymują przewidywanego okresu/przebiegu eksploatacji. Jest to dobry zabieg dla seryjnych samochodów wykorzystywanych do rajdów, cena za to, to wymiana silnika co kilka wyścigów, ale wtedy płacą sponsorzy. Wiem coś o tym, bo przed laty pracowałem jako konstruktor zespołów napędowych do samochodów terenowych i dostawczych w jednym z dużych koncernów światowych, a wcześniej przesiedziałem swoje w hamowniach na polibudzie. Ale dość wymądrzania, jak będę miał jakieś nowe wieści dam znać na priv. DB Mart