Środa
10.10.2007
nr 283 (0801 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: manlicher

Autor: kamel  godzina: 00:31
Według mojej teori tak solidnie wykonanej broni jak stary Manlicher Schoenaer już nie bedzie, lub będzie ale za takie pieniędze że nie wszystkich będzie stać go kupić. Jego następcy to...... nie piszę dajej, wiadomo o co chodzi. DB K

Autor: Alus  godzina: 00:46
Jako żem malkontent od zawsze to się nieco poczepiam bo mnie trochę nosi jak mimo, że sympatyczni to banialuki piszący znawcy tu wymyślają cuda-niewidy. Jeden - podobno nawet ojciec go ma - "Karabin Łucznik-Manlicher 7x64 przyspiesznik typ francuski" (kiedy te giwerki były only z niemieckimi), a drugi stworzył "lunetę 2.5-12x56". Bardzo chciałbym ją o takich parametrach mieć, ale jakoś nikt tak nie chce produkować. W morde......... Pozdrowionka DB

Autor: gregor  godzina: 07:40
Alus, 2.5-12x56 to przyznaje bez bicia mój wytwór, efekt ciągłego życia w biegu i szybkiego pisania w ograniczonym czasie. Chodzi oczywiście o Zeissa 3-12x56 - ale głownie chiałem zwrócić uwagę na ten ostatni parametr ze względu na gabaryty, które trochę przeszkadzają w montażu lunety " na styk ". Zwracać uwagę na szczegóły bynajmniej zawsze należy, bo błędne informacje skutkują zawsze błędnie nabytą wiedzą - a to z kolei przekłada się na resztę naszego nie tylko przecież myśliwskiego żywota. DB gregor

Autor: fidel  godzina: 12:24
Ad alus 1.Koledze gregorowi na pewno chodziło o obiektyw 56 – bo to ma wpływ na osadzenie – możesz o tym nie wiedzieć, powiększenie na pewno się pomylił i co to zmienia? 2.Co do mojej osoby-karabinu to nie bardzo wiem o co tobie chodzi – ojciec podobno ma – nie należę do ludzi chyba twojego pokroju i piszę tak jak jest – karabin jest fizycznie i z niego strzelam. 3.„only” były też inne karabiny 4. „że sympatyczni to banialuki piszący znawcy tu wymyślają cuda-niewidy” – ja uważam, że jest to fantastyczny karabin i jestem zachwycony jego parametrami inni chyba też. On dla mnie po prostu ma duszę. A ty po prostu obrażasz mnie i ojca karabin. Szkoda, że minęły stare dobre czasy i za te banialuki i cuda-niewidy mógłbym się spotkać na udeptanej ziemi. Ale możemy wybrać się np. na wschód tam za pieniądze wszystko da się załatwić ( ja wezmę manlichera) i załatwimy to po męsku – jak wiesz o co chodzi. PS. Może trochę ostro ale czuję się urażony ja i karabin (interpretacja).

Autor: Mark - 2  godzina: 12:29
Nie to żebym się wtrącał - ale w łowiectwie nie można używać karabinów i się ich nie używa. To domena zastrzeżona dla policji, wojska i innych służb mundurowych. I myśliwi powinni to wiedzieć, tym bardziej iż w żadnych dokumentach dotyczących łowiectwa nie występują karabiny. D.B.

Autor: Wieniek  godzina: 13:30
Fidel - troszkę zimnej krwi proponuję. Jak tak dalej będziesz się denerwował to za chwilę będziesz walczył o honor swojej: zapalniczki, długopisu, łyżki do butów etc. Podejrzewam, że Alus ze swoim Mannlicherem poluje dłużej niż Ty po tej swojej udeptanej ziemi chodzisz... Ale o co się obrażać to ja na prawdę nie wiem. pzdr.

Autor: Alus  godzina: 13:45
ad. fidel Zdaje sie, że nie bardzo zrozumiałeś o czym pisałem. Co do sztucera, to mam m.in. dokładnie takiego jak "tatowy" od 27 lat. Tyle, że w kalibrze .3006. Jestem z niego bardzo zadowolony i bardzo się z nim zżyłem. Fajnie, że z wielką łatwością odkryłeś jakiegom to ja pokroju. Na udeptaną ziemią raczej z Tobą bym nie stanął. Raz, żem nie Twego pokroju (zauważ że Twego piszę z dużej litery), a dwa to Ty pewnie rewelacyjnie strzelasz (przynajmniej w Twoim mniemaniu) i gdzie mi tam do Ciebie. Oj dosyć, zdaje mi się, że ta polemika nie ma przyszłości. Pozdrowionka. DB PS. Tak przy okazji zajżyj pod kabłąk spustowy "tatowego sztucera" (nie karabinu) i policz ile tam tego sztuk jest.

Autor: Kapsel  godzina: 13:51
Poluje z Manlicherem 7x64 dziadek ma a i wiem, że żaden z nas by tego nie zamienił na nic innego. Broń z duszą, a do tego niezwykle celna. Czeska S&B 11,02 bije w punkt. Oba sztucery sa dośc wiekowe, ale nie można mieć żadnych zastrzezeń. Dziadka ma ok 30 lat i kilkaset pocisków wystrzelonych i nic się nie zmieniło, mój nie jest wiele młodszy i nie mogę mieć do niego żdnych zastrzeżeń. Jednym słowem broń godna polecenia. DB i pozdrowienia. ps. Co do lunet, to Schoenaer ma faktycznie dość wysoki montaż przy dziadkowym Zeissie 3-12x56.

Autor: fidel  godzina: 14:32
Ad Alus Witam przepraszam jeśli czujesz się urażony, że napisałem Twój, Ciebie z małej litery ale w pracy piszemy kontaktujemy się mailami i piszemy raczej wszystko z małej litery nawet imiona, nazwy miast itd. to nie było zamierzone - naprawdę. Wracając do sztucera-karabinu to tylko nazewnictwo jak dla mnie, a sztucer jest najlepszy i wracając do konkretów to kolega kupując go będzie zadowolony – jak widać chyba wszyscy użytkownicy manlicherów. Manlicher ma poprostu to coś w sobie. AD Kapsel Ojca też z czeskiej SPCE 11,2 bije w punkt

Autor: Mart  godzina: 19:46
Używam od wielu lat Manlicher - Łucznik 7x64, zero problemów z magazynkiem i wprowadzaniem kul do komory (odpukać). Strzelam z Sako HH 11g. Broń nie tylko składna i piękna, to jeszcze niezawodna. Zamek spasowany idealnie i pracuje fantastycznie. Kiedyś miałem w rękach jakiś nowy sztucer Sako i praca zamka tej "nówki" nie sięgała do pięt pracy zamka mojego, już nieco wysłużonego sztucera. Broń z pewnością godna polecenia. DB

Autor: jani  godzina: 20:55
Prawda, Mart? Manlicher - Łucznik to jest sztucer! Czy ma jakieś wady? Bo zalet nie będę wymieniał, musiałbym opisać każdą część!

Autor: kamel  godzina: 23:28
W moim kole mają Manlichery Łuczniki, jednemu z nich połamało sie prawie wszystko co było możliwe, magazynek, iglica, mechanizm spustowy, kolba, drugiemu podobnie tylko bez kolby. DB K