Piątek
14.12.2007
nr 348 (0866 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Zamykanie oka podczas strzału...

Autor: wódz_śpiewająca_stopa  godzina: 04:44
ad wojtek slyszal kolega o kims kto by wymyslil jakas sprawdzona teorie ?;) ad jeger73 kolego, uwazam ze w pierwszej kolejnosci powinienes ustalic przyczyne dla ktorej boisz sie strzalu. nastepnie te przyczyne zlikwidowac, i przystapic do treningu ktory usunie obawe przed strzalem. pamietam, jak bedac stazysta strzelalem z broni sporo nizszego kolegi. kazdy strzal z dubeltowki odczuwalem jak uderzenie palka, a przy co drugim ze sztucera luneta wybijala mi na oku fioletowe kolko. pamietam ze nim strzelilem, spinalem sie, pocilem i myslalem nie o celu, a o tym jak tu sie zlozyc zeby nie dostac po raz kolejny :D nie martw sie, ma w tym nic dziwnego ze boisz sie strzalu. ludzie boja sie dalece bardziej absurdalnych rzeczy - ze nie domyli rak, mimo ze szorowali je bite 15 minut, ze choruja na nieuleczalna chorobe o ktorej wlasnie przeczytali w "pani domu" czy innych "dobrych radach ". tutaj strach jest bardziej uzasadniony - rura huczy, skacze i zieje ogniem, a do tego te wszystkie atrakcje z duza gwaltownoscia odbywaja sie tuz przy twarzy ;) mozna sie wystraszyc, ale i mozna to oswoic - wszak tak dlugo jak jestes po wlasciwej stronie wylotu lufy nic zlego spotkac cie nie moze :D .aby tego dokonac nalezy jak najczesciej te prosta prawde sobie uswiadamiac w praktyce. ludzie pierwotni obawiali sie ognia, a dzisiaj na kazdym polskim przystanku co drugi obywatel podtyka sobie otwarty ogien pod sam nos,i na nikim nie robi to specjalnego wrazenia ;) mysle ze powinienes postapic w sposob nastepujacy : odpowiedz sobie co jest przyczyna strachu przed strzalem, wyeliminuj tęże (niewlasciwa osada, nadmierny huk ? ), a nastepnie udaj sie na strzelnice i postrzelaj z wora na skupienie. postaraj sie wybrac w takim czasie zebys nie mial za plecami widowni, czy zniecierpliwionych mysliwych czekajacych na swoja kolej. poloz bron na worku i przyjmij taka pozycje by krzyz ani drgnal na celu,oraz bys mial pewnosc ze bron nie zrobi ci przykrej niespodzianki( pokombinuj z workami, uloz z przodu i z tylu pod kolbe, sprawdz czy kolba znalazla sie w dolku strzeleckim, a glowa we wlasciwej odleglosci od okularu.pokombinuj z wariantami ). NIE SPIESZ SIE, upewnij ze wszystko zrobiles jak nalezy, i ze jest ci wygodnie. naprowadz krzyz na cel i mysl tylko o tym ze srodek siatki musi byc idealnie tam gdzie chcesz aby sie znalazl, ze kazdy oddech, uderzenie serca zmienia punkt trafienia, a ty musisz trafic bardzo dokladnie. mysl tylko i wylaczenie o celu, i pozwol by strzal cie zaskoczyl. NIE STRZELAJ jesli podczas sciagania jezyka spustowego poczujesz ze czekasz na strzal,a jesli sie zdenerwujesz zacznij wszystko od nowa. mysle ze nie wystrzelisz dziesiatki amunicji, a twoj strach minie, bo odkryjesz ze nic strasznego sie nie dzieje, i ze w gruncie rzeczy ten spazm sztucera jest wrecz przyjemny! (ale ja jestem popaprany ;) jesli przy sciaganiu spustu wciaz bedziesz powtarzal w myslach " no kropnijze wreszcie", mozesz sprobowac sztuczki ze sciaganiem i popuszczaniem . sciagasz, puszczasz, sciagasz, puszczasz ( ale caly czas koncentrujesz sie wylacznie na celu, palec musi pracowac poza swiadomoscia ) - predzej czy pozniej wypali;) powodzenia ! :) wodz p.s i pamietaj o ochronnikach sluchu !!! bez nich na strzelnicy zawsze bedziesz czekal na strzal - chocbys strzelal z .222 !:) no i nigdy nie pozwalaj, by ktokolwiek przystrzeliwal bron za ciebie! to znakomita okazja do "pobycia" ze swoja bronia :D ps2 celujac sproboj nie zamykac drugiego oka. mnie osobiscie celuje sie w ten sposob wygodniej, a kiedy strzelam ze slupka krzyz jakby urzadzal sobie krotsze spacery ;) p.s 3 dla mnie gumy na strzelnicy to nieporozumienie. kazdy strzal to pchniecie w oko. co innego na nocnej zasiadce - ograniczajac dostep "lewego swiatla" pomaga:)

Autor: jeger73  godzina: 07:35
Ad :wódz_śpiewająca_stopa. Kolego Wodzu bardzo dziekuję za poradę i to w całej rozciągłości jest bardzo wyczerpująca, oczywiście w ostatnim czasie przerabiałem te ćwiczenia na strzelnicy miałem tak sądze dobrego instruktora kazał mi najpierw robić tak jak pisałeś sciągać spust i puszczać, później raz ładował broń inny raz nie ja nie wiedziałem kiedy broń jes załadawana, a kiedy jest zbijak to mi bardzo pomogło teraz na pięc strzałów może jeden jeszcze mi się przytrafi z zamknięciem oka. Nie strzelam z gumą, bo mi jest bardzo nie wygodnie ciężko złapać cel i jednak jest to kłopotliwe przynajmniej na początku oczywiście z ambony jak jest chwilka czasu na dobre złożenie owszem. Dziękuje także pozostałym za rady i komentarze w tym poście Serdecznie pozdrawiam Dariusz Tederko - Borne Sulinowo jeger73 DB

Autor: witek  godzina: 11:23
Jeger 73 piszesz "Nie strzelam z gumą, bo mi jest bardzo nie wygodnie ciężko złapać cel i jednak jest to kłopotliwe .." albo żle ustawiona luneta na broni, ze tzreba sie dopasowywac tzn szukać pełnego światła, albo żle ustawiona guma - jak masz gume to dostawiasz oko do gumy i ma pełny obraz nie musisz ani przyciskac oka a ni go oddalac ad strzelania obuocznego - tzreba wpierw sprawdzić które oko jest prowadzące !! to wazne - test prosty jak szpadel patrzysz obuocznie na "cos" odległego - pokazujesz ten pkt palcem i zamykasz oko lewe jak palec nadal pokazuje ten punkt to masz oko prowadzace prawe, jak punkt przesunał sie to lewe i wtedy przy strzelaniu zoka prawego trzeba jednak lewe zamykać - coby kulka nie poleciała tam gdzie lewe patrzy ;-)) oko prowadzące lee niekoniecznie jest sprzeżone z leworęcznoscią ponieważ chyba wszystko w tym temacie zostało juz powiedziane toi na koniec reasime; "Ulicą biegnie facet z wiolonczellą - pyta policjanta _ Jak trafić do Filharmoni ? policjant odpowiada "CWICZYĆ, PANIE ĆWICZYĆ !" :-))

Autor: saimon  godzina: 12:27
Moze nie o zamykaniu oka podczas strzalu, ale o milicjantach :-) Ulica idzie milicjant z kilkoma piwami w reku i drzwiami na plecach. Jakie dostal polecenie od przelozonego??? Skocz po piwo i cos do otwierania :-) Pozdrawiam

Autor: Grucha  godzina: 13:45
Witam kolegów serdecznie, jeżeli chodzi o zamykanie oczu to sądzę, że (oprócz w/w elementów) ma to również zwiazek z komfortem oddawania strzału. Oczywiście kwestia ciągłego i systematycznego treningu prowadzącego do obycia się oraz poznania własnej broni jest pierwszorzędna i ta droga wyeliminuje odruch. Jeżeli chodzi o moje doświadczenia z gumą na lunecie, to są one jednoznacznie negatywne, dla mnie jest to element który przeszkadza, a to co opisał jeden z poprzedników wpływa na mrugnięcie już przez to że od razu dotyka okolic oka+odruch bezwarunkowy. Pomijam fakt (jaki przytrafił się mojemu koledze), że guma potrafić zassać się na oczku - no po prostu rewelacja. Nie ważne są koledzy co to im pasuje - mi zdecydowanie nie. Jeżeli chodzi o przystrzeliwanie broni (jak sądzę, że też o to chodzi autorowi wątku) proponowałbym spróbować następujące rozwiązanie, które sprawdza się wyśmienicie w moim przypadku. Broń oparta na na workach (klasycznie jak przy przystrzeliwaniu) między dołek strzelecki włóż jeden worek z piaskiem i wtedy spróbuj oddać strzał. Kompletny brak odrzutu. Bezwzględnie korki wytłumiające oraz słuchawki na nie i powodzenia. Pozdrawiam Darz Bór Grucha

Autor: Grucha  godzina: 13:50
Witam, przepraszam miało być "...między dołek strzelecki a stopkę broni..." Pozdrawiam