Poniedziałek
04.02.2008
nr 035 (0918 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Skok gwintu - po 4 latach  (NOWY TEMAT)

Autor: R.A.M.  godzina: 07:41
Prawie 4 lata temu zainicjowałem temat „Skok gwintu”. W sprawie tej wypowiadali się z dużym znawstwem m.in. Ryszard, John, PiotrL, Peter. Dzisiaj, po kilku latach od zainicjowania tematu, pozwalam sobie na przekazanie Kolegom, informacji na temat „skoku” zaczerpniętych z ostatnio zakupionej publikacji na temat celności broni. Mianowicie prof. dr hab. inż. Jerzy A. Ejsmont (kierownik Katedry Pojazdów i Maszyn Roboczych na Wydziale Mechanicznym Politechniki Gdańskiej) w swojej książce „Celność broni strzeleckiej – praktyczny poradnik” na temat „skoku” pisze (cytat ze stron 94 i 95): „ ... Istnieje kilka metod określania optymalnego skoku gwintu przewodu lufy. Najprostsza i chyba najstarsza to pochodząca z 1879 roku tzw. formuła Greenhilla. Formuła brzmi: Skok gwintu wyrażony w kalibrach określa się dzieląc liczbę 150 przez długość pocisku w kalibrach. Być może podawanie długości w kalibrach wydaje się sposobem bardzo zawiłym, ale metoda ta była kiedyś bardzo popularna i pod koniec XIX wieku zapewne wydawała się oczywista. Prześledźmy na przykładzie liczbowym, jakie wyniki daje zastosowanie formuły Greenhilla dla pocisków kalibru .308 Winchester FMJ o masie 168 gr. Kaliber (średnica pocisku) broni .308 Winchester wynosi 7,62 mm. Długość pocisku FMJ wynosi 30 mm, czyli w przeliczeniu na kalibry jest to: 30 mm/7,62 mm = 3,9 kalibru (interpretacja: długość pocisku jest 3,9 razy większa od jego średnicy). Zgodnie z formułą skok gwintu powinien wynosić: 150/3,9 = 38,1 kalibrów. Odpowiada to po przeliczeniu długości skoku równej 38,1 x 7,62 mm = 290 mm. Ponieważ skok gwintu tradycyjnie podaje się w calach po kolejnym przeliczeniu uzyskujemy 11,4 cala. Wartość tę można skonfrontować z praktyką. Duża część karabinów i sztucerów o kalibrze .308 Winchester wyposażona jest w lufy o skoku gwintu 12 cali i bardzo celnie strzela amunicją o masie pocisków 168 gr, a nawet 185 gr. Wynika z tego, że w tym przypadku stosując formułę Greenhilla zapewniamy nieznacznie za dużą stabilizację pocisku. Tak więc formułę można traktować jako bardzo przybliżoną. Powyższe wnioski stały się podstawą do wprowadzenia zmian w formule i stworzenia „zmodyfikowanej formuły Greenhilla”. W formule tej dla pocisków o prędkości do 550 m/s stosuje się współczynnik 150, a dla pocisków szybszych współczynnik wynoszący 180. Stosując zmodyfikowaną formułę dla pocisku, który analizowany był powyżej , uzyskujemy skok gwintu wynoszący 13,7 cala, co wydaje się być bliższe prawdzie. Zmodyfikowana formuła ma jednak również kilka wad. Jedną z nich jest to, że w sposób skokowy zmienia wynik po przekroczeniu „magicznej” prędkości pocisku wynoszącej 550 m/s, a nie jest to prędkość charakterystyczna dla żadnego zjawiska mogącego wpływać na lot pocisku. W 1962 roku Les Bowman zaproponował analityczne powiązanie współczynnika występującego w formule Greenhilla z prędkością pocisku. Współczynnik ten oblicza się w tej wersji formuły wg wzoru: A = 3,5 x √v gdzie: A – współczynnik do formuły Greenhilla, v – prędkość pocisku w stopach na sekundę (fps) Załóżmy, że nasz przykładowy pocisk kalibru .308 Winchester ma prędkość początkową wynoszącą 800 m/s, czyli 2667 fps. Dla takiego pocisku współczynnik A wyniesie 180,7, a optymalny skok gwintu 13,9 cala. Gdyby jednak pocisk wystrzelony był z prędkością 500 m/s, to skok gwintu powinien wynosić 11 cali. Wszystkie powyższe obliczenia zakładają, ż pocisk wykonany jest jako płaszczowy z rdzeniem ołowianym. Dla pocisków wykonanych z innych metali optymalny skok gwintu jest inny, zwykle krótszy z uwagi na mniejszą masę właściwą zastosowanego materiału. Na przykład, gdyby omawiany przez nas pocisk o długości 30 mm wykonany był z miedzi i wystrzelony był z prędkością 800 m/s, to skok gwintu według formuły powinien wynosić 12,5 cala. Sądząc, że Czytelnicy mogą być zainteresowani możliwie dokładnym samodzielnym obliczeniem optymalnego skoku gwintu lufy dla różnych pocisków, autor prezentuje wzór uwzględniający prace Greenhilla i Bowmana, ale oparty na jednostkach układu SI. Wzór ten powinien nie być stosowany dla pocisków z wgłębieniem wierzchołkowym lub tylnym. Również dla pocisków pistoletowych, w opinii autora obliczenia o formułę Greenhilla obarczone są zbyt dużym błędem. d2 √p x V T = 0,0756 x —————— L d2 - "d" do potęgi drugiej √p x V – pierwiastek kwadratowy z iloczynu p i V gdzie: T – optymalny skok gwintu (cal), d – średnica pocisku (mm), p – gęstość właściwa pocisku (g/cm3) p = 11,3 dla pocisków ołowianych, 10,9 dla pocisków płaszczowych, 8,9 dla pocisków miedzianych, L – długość pocisku (mm), V – prędkość pocisku (m/s) ...” (koniec cytatu) Książka prof. Ejsmonta burzy wiele stereotypów, m.in. dotyczących: - wpływu długości luf na ich sztywność (celność broni), - wpływu rowkowania luf na ich sztywność (celność broni). Ale o tym może innym razem. DB

Autor: R.A.M.  godzina: 07:55
"Rozsypał" się drugi z wzorów. Powinien on wyglądać tak: po znaku mnożenia za cyfrą 0,0756 - w liczniku powinno być "d" do potęgi drugiej pomnożone przez pierwiastek kwadratowy z iloczynu "p" i "V"; - w mianowniku powinno być "L"

Autor: RR-11  godzina: 08:12
Edytor HTML w którym wpisujemu tekst jest tak "mądry", że sam usuwa powtarzające się spacje stąd niemożność ustawienia w nim lter aby wzór był czytelny. Trzeba wzór stworzyć np w edytorze gragicznym i wstawić go jako obrazek.

Autor: wloochacz  godzina: 10:48
To tu jest edytor HTML? Masz RR-11 wyobraźnię, żeby nazywać zwykłe memo "edytorem HTML" :):) Darz Bór!