Wtorek
08.04.2008
nr 099 (0982 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Landrover Doscovery Trophy TDI  (NOWY TEMAT)

Autor: jeger73  godzina: 13:10
Koledzy czy ktoś z was może cos napisać na temat tego Landrovera jak się sprawuje w terenie, awaryjność, silnik i funkcjonalność. Mam zamiar kupić takie auto chciał bym pzonać kolegów opinie na temat tego samochodu. DB

Autor: drmisiek  godzina: 14:05
Z doświadczenia znajomego, który jeździ tym takim autem ok 3 lata (auto ma ponad 240tys km) 75% teren, to jedynym mankamentem na który może narzekać to silnik, jest to duży minus dla tego samochodu, ponieważ delikatne silniki z BMW często się przegrzewają, nie lubią dużych obciążeń no i paliwko muszą mieć konkretne. A jeżeli chodzi o resztę to nawet fajne auto, przyjemne wnętrze, przedni napęd jak i zresztą tylni rozwiązany na moście i sprężynach a nie na wahaczach, tylko stosunkowo drogie części. O i jeszcze ważna rzecz na plus dla landryny, że nie gnije jak japońska konkurencja

Autor: Canis Lupus  godzina: 14:40
Nieobiektywnie napisze tylko ze: Staly naped na 4 kola= wieksze spalanie i zurzycie Dosc spora (w porownaniu z japonskimi samochodami) awaryjnosc- stwierdzona w jakims tam tescie dektry czy innym niemieckim talatajstwie... Koszty czesci przy dostepie powszechnym do zamiennikiw to nie jest argument ale czytalem naprawde duzo przed zakupem terenowki o tym samochodzi bo tez chcialem go kupic. J ak przeczytalem kilkanascie opini o tym jak to samochod dluzej w warsztacie stoi niz jezdzi to zdecydowalem sie jednak na japonca -konkretnie Pajero II 2.8 TDI GLS - ale ja mialem okreslone wytyczne jakie musi dla mnie spelnic terenowka. Gwoli sprawiedliwosci - nie widzialem , nie jezdzielem LR wiec moje dywagacje sa czysto teoretyczne, a wnioski wyciagniete tylko i wylacznie na podstawie opini innych urzytkownikow LR Discovery. Podatnosc japonskich samochodow na korozje mozna miedzy bajki wlozyc... Db Hubert

Autor: Dolny Wiatr  godzina: 15:29
Jeżdże tym autem troszeczkę i nie mogę narzekać. Silnik jeden z najlepszych i najbardziej trwałych w autach terenowych o tej pojemności. Stały napęd na 4 koła zapewnia bezpieczeństwo w każdych warunkach. Spalanie paliwa mniejsze niż w innych samochodach o tej pojemności. Trasa poniżej 9 litrów, w mieście mieszczę się w 10. Paliwko też nie musi być konkretne. No i nie trzeba lewarkiem wajchować bez przerwy jak w Pajero 2,5. W terenie - zależy od terenu. Właściwości terenowe doskonałe, duży prześwit. Przestronne wnętrze, chyba najlepiej wyposażone ze wszystkich starszych typowych terenówek. Spory bagażnik bez porównania większy jak w Pajero. Nadwozie w całości z blachy aluminiowej, chyba nie trzeba tłumaczyć co to znaczy. Japończyki gniją i taka jest prawda, choć z korozją można walczyć. Ale po co? Ze względu na wielkość auta chyba lepsza jest wersja 5 drzwiowa. Na awaryjność w moim przypadku nie narzekam. Normalny serwis eksploatacyjny. Ja jestem zadowolony.

Autor: Gimli  godzina: 16:58
Jeździłem zarówno Landroverem i Pajero II. Obie wersje 3 drzwiowe. Pajero 2.8 Td (115 KM) jak i 2.5 Td (100 KM), a Landrover 2.5 Td (120 KM). Pomimo stałego nepędu 4x4 Discovery pali mniej jak każde Pajero. Pajero 2.5 Td (100 KM)to starszny zamulacz - preferuje auta choć troche bardziej dynamiczne (oczywiście nie mówie o super piecykach V6 ze stajni Mitsubishi, ale spalanie wtedy to juz inna bajka). Jak Pajero to 2.8 Td. Discovery ma blokady mostow a Pajero żadko. W Pajero II swietne jest rozwiązanie napedów Super Select. Japoniec rdzewieje - rama w okolicach zbiornika paliwa zwłaszcza. Na potrzeby myśliwskie każde z tych aut w zupełności wystarcza. Z tym że Landrover ma dużo większy bagażnik. Awaryjność obu aut przy normalnej eksploatacji jest taka sama - tankować i jeździć. Konkretny Off-road w każdym przypadku oznacza częste inwestycje w podzespoły. Myśle że byłbyś zadowolony z obu tych aut. DB.

Autor: drmisiek  godzina: 19:58
ad Canis Lupus Między bajki to możesz kolego włożyć powieść o tym jak to Twoje Pajero nie gnije, ale to już będzie z gatunku fikcja literacka. Każdy szczery człowiek to przyzna, że japoniec z lat 90-ątych to jeżdżąca korozja, wiadomo wyjątki się zdażają ale takich wyjątków to jak na lekarstwo. Sam mam terrano II i widze co się dzieje a i tak długo szukałem i przebierałem japończykach także między świetnymi pajero. Każda sroka..itd... Natomiast jeżeli chodzi o "stały napęd" na 4 w LR to jest świetne rozwiązanie, nie przekłada się to na spalanie a znacznie poprawia bespieczeństwo na śliskich zakrętach, kto do tego jecze nie doszedł to chyba nie miał sytuacji jak w jednej sekundzie lekki tył zrywa przyczepność i w najleprzym przypadku obraca nas w drugą stronę. Na koniec zgodze się z jednym stwierdzeniem kolegi Canis Lupus- fakt nie jesteś obiektywny

Autor: h_bert  godzina: 21:42
Ad drmisiek Silniki BMW mial Range Rover P38 (94-03). Silniki Discovery to w calosci konstrukcje wlasne Land Rovera, zreszta bardzo udane. Diesle to jedne z najoszczedniejszych jednostek w klasie i do tego bardzo trwale. Czesci w porownaniu z japonska konkurencja sa raczej przystepne. Ad Dolny Wiatr Nadwozie nie jest w calosci z aluminium, tylko czesc poszycia, a korozja tego samochodu tez nie omija (zwlaszcza podloga). Discovery poza tym fabrycznie nie ma blokad mostow, tylko blokade centralnego mechanizmu roznicowego. Land Rover stawia raczej na duzy wykrzyz osi - co zapewnia staly kontakt kol z podwoziem i blokady mostow nie sa tak niezbedne jak w produktach konkurencji. Darz Bor h_bert