Czwartek
16.10.2008
nr 290 (1173 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Olejowanie osady!!!

Autor: Reign  godzina: 08:46
Witam i dzisiaj serdecznie. Ozmosie ależ ten syfiasty pokost to nic innego jak olej lniany sykatywowany. A tą lekturę którą mi zapodałeś już wcześniej przestudiowałem i zauważ ,że jest tam ujęty olej firmy 3V3 uznany jako niedrogi i dobry. A ten angielski to prawdopodobnie też lniany tylko nazwa ładna bo zagramaniczna. Parę lat pracowałem jako renowator ram starych obrazów ozmosie uwierz mi ,że klienci również Koledzy przytaszczając stare ramy mówili o ich nadnaturalnej wartości i czym z tych wszystkich szlachetnych środków trzeba zrobić. Robiłem tam gdzie mozna było syfiastym pokostem i wychodziło przecudnie. Dzisiaj będąc na kawie i spoglądając na taka ramę i włascicieli nadal widzę przeogromne zadowolenie. Ba kilka z nich zrobiłem pospolitą olejnicą efekt przerósł moje oczekiwania w sensie pozytywnym ,ale ale i tutaj kruczek specjalna technika. Zauważ ,że często pospolite i nieszlachetne środki są odsuwane na bok jako nie do tego celu ,a w linku HASANA drugi post .Zobacz!!! Smarowanie osady bitexem od konserwacji samochodów rozpuszczonym w oleju!!! Na początku sam pomyślałem ,że to przesada ale jestem po próbach na kawałeczkach orzeszka i muszę powiedzieć ,że super. Zakładając ten temat chciałem się dowiedzieć coś więcej na temat konserwacji osad i bo to nie ramy obrazów( z obrazami się raczej nie chodzi po deszczu) i dowiedziałem się sporo. Na razie wytypowałem taki schemat działania : 1. Olejowanie przez tydzień czystym olejem lnianym (spożywczy bez sykatyw) 2. Następnie mieszanka tenże olej + wosk pszczeli + terpętyna. 3. Na koniec terpętyna z woskiem i glancowanie... PS: cholira zanim zacznę olejować to czyszczę moczę wodą, schnie i czyszczę od tego samego czyszczenia osada już się świeci!!! Pozdrawiam Serdecznie Darzbór Reign

Autor: mastalerz  godzina: 09:05
Ad Reign ozmos napisał że papierem nie grubszym niż 180 (czyli nie może to być 160 120 80 .....) i z tym się zgodzę

Autor: ozmos  godzina: 20:15
Ad. Reign: Ja nie neguję Twojej wiedzy na temat olejowania, a skrytykowałem używanie pokostu bo nie spotkałem nigdy dobrego. Jeśli ten 3V3 jest dobry to jest wyjątkiem. Co do składu pokostu też się z Tobą zgadzam, ale osobiście wolę oleje wolniej schnące, wiec muszę sam mieszać albo kupić u plastyków. Jak chcesz się ciekawie pobawić to wypróbuj mieszankę oleju lnianego z lakierem alkidowym :-) Ad. mastalerz: Papier ścierny niespecjalnie nadaje się do olejowania, jeśli już to tylko wodny, taki jakiego używają lakiernicy, gradacja 400 i drobniejsza, ale jak spróbujesz gąbką zapomnisz o innych metodach. Gąbki ścierne w działaniu są zdecydowanie łagodniejsze niż papier, gąbka Fine ma oznaczenie 180 i działa jak papier 320/400, a Super Fine 280, zbliżona do papieru 600 - dotyczy obróbki drewna, w wypadku metalu będzie inaczej.