Środa
28.01.2009
nr 028 (1277 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: Pompa

Autor: Ryszard  godzina: 03:49
"pompa jest jak najbardziej bronia powtarzalną i mozesz załadować ją 6 szt ammo " Załadowac to można, ale coś, co się ma zerejestrowane. Pompka, to oficjalnie strzelba powtarzalna, jeśli w kal 12 to nie zarejestrują, bo uznawana jest za broń policyjno/ wojskową. Dopuszczają posiadanie, ale dla celów ochrony mienia i może być stosowana wyłącznie do ochrony konwojowanych wartości pieniężnych oraz innych przedmiotów wartościowych lub niebezpiecznych, wykonywanej przez specjalistyczne uzbrojone formacje ochronne na podstawie przepisów o ochronie osób i mienia.

Autor: Hen  godzina: 05:22
Ryszard, tu mi zabiles klina...a po poscie Jurka tak sie zaczelo dobrze ukladac....ja czulem, ze nie moze byc normalnie, logicznie....te pol-swiatla-pol-cienie ojczystego ustawodawstwa oslabiaja mnie.....

Autor: porze  godzina: 07:20
ad. Ryszard co ma kaliber do uznania za broń wojskową? osobiście posiadam taką pompkę w oprawie drewnianej, ale na pozwolenie łowieckie mozna spokojnie kupić pompki w wersji taktycznej, czyli militarno-policyjno-sportowej co więcej dziś formacje odchodza od pompek na rzecz strzelb samopowtarzalnych z automatycznymi regulatorami gazowymi - gdyż jedyna przewaga pompki polegała na tolerowaniu każdej amunicji przy wolniejszym strzelaniu no i na końcu rada praktyczna - pompka na zbiorółkach sprawdza sie bardzo słabo z uwagi na głośne trzaski przy przeładowaniu, a wozić i nosić w stanie załadowanym i nabitym nie wolno

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 08:23
w moim kole jeden z kolegów uzywa Mosberga kal 12 w plastykowej osadzie - nie miał żadnych problemów z zarejestrowaniem

Autor: R.A.M.  godzina: 09:46
Ryszard, kupiłem przed paru laty w kal.12/76 i zarejestrowali (w osadzie z czarnego tworzywa). Sprzedałem i kupującemu też zarejestrowali. DB

Autor: g43  godzina: 10:50
"Autor: Ryszard Data: 28-01-09 03:49" Było późno, pisał bzdury...

Autor: jaźwiec1965  godzina: 10:51
Nie zarejestrują, a w każdym razie nie powinni - w kalibrze 12 ale z łuską o długości 89mm.

Autor: Tadek  godzina: 11:00
Ad Ryszard, Proszę napisz jaka jest podstawa prawna tego co napisałeś. Jest to dość ważne dla kilku osób. Dziękuję i pozdrawiam, Tadek

Autor: Marek Czerwiński  godzina: 11:02
Zarejestrują bez problemu. Kolego Hen, bez obaw.

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 12:05
Nie znane mi są przepisy, które wprowadzałyby zakaz rejestracji wspomnianej broni do celów łowieckich. Ryszard wspominał coś o uznaniowości ale nie oparłoby się to przed NSA. Używanie "pompki" jest dość jasno sprecyzowane w przepisach... i nie w żadnym REGULAMINIE, bo taki już od wielu lat nie istnieje i nie obowiązuje, ale w rozporządzeniu MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 23 marca 2005 r. w sprawie szczegółowych zasad i warunków wykonywania polowania oraz obowiązku znakowania. Dz.U.2005.61.548 z dnia 15 kwietnia 2005 r.] Na każdym polowaniu można załadować 6 nabojów a na zbiorowych w przerwach pomiędzy pędzeniami można je pozostawić pod zamkiem. Ewentualne inne sugestie, komentarze lub zalecenia prowadzącego polowanie zbiorowe i kolegów nie mają oparcia w przepisach prawa. Piotr Waślicki

Autor: domel_mk  godzina: 16:25
Witam. Użytkuję pompkę Browning mod. 22 kalibru 12x76. Zarejestrowali mi ją bez najmniejszych problemów ale w pozwoleniu przez pomyłkę zapisali mi kaliber 12/70 co wcale nie przeszkadza mi w zakupie amunicji magnum (76 mm). Moja pompka mieści 3 naboje w magazynek + 1 w komorę. Wg. polskiego prawa pompki uważane są za broń powtarzalną i traktowane tak samo jak repetiery. Uwagi z urzytkowania: aby sprawnie posługiwać się pompką niestety ale trzeba spędzić trochę czsu na strzelnicy, ale jak się złapie dryg to strzela się z niej prawie tak szybko jak z automatu. Najlepiej pompka sprawdza się na kaczkach i bażantach. Przy rwących się kaczkach bez problemu mozna zrobić kwartypleta. Do indywidualnego polowania na lisy z wabikiem nie nadaje sie zupełnie, a na polowaniach zbiorowych nadaje się średnio ponieważ mając załadowane breneki a widząc lisa czy zająca niestety ale nie zdąży się przeładować. Chyba że polujemy wyłacznie na zwierzynę drobną lub na dziki czy jelenie. W sezonie 2007/08 udało mi się strzelić pięć dziów z jednej watachy: było ok 40 cm śniegu i stałem na flance. Dziki wypadły z lasu na otwarte pole i w tak głębokim sniegu miałem je podane jak na talerzu. Po opróżnieniu całego magazynka udało mi sie jeszcze wrzucić w magazynek jeden nabój z kieszeni i zanim dziki schowały się w nastepnym zagajniku wystrzeliłem co się okazało celnie. Po tym zajsciu próbowano mnie oskarżać o łamanie prawa ale rzecznik dyscyplinarny odrzucił wszelkie oskarżenia jako bezpodstawne.

Autor: porze  godzina: 16:48
Ad Piotr Waślicki - zastrzeżenia do długości komory nabojowej kalibrów wagomiaru 12 są gdzieś w przepisach uzupełniających ustawy i faktycznie supermagnum 89 nie jest dopuszczone do użytku cywilnego, co do załadowania rury w 6 nabojów to po wprowadzeniu pierwszego do komory nabojowej trzeba sie nieźle naheblować, żeby te komorę pozostawić pustą, a jeśli dodać do tego ponowne załadowanie 6 nabojów do rury to można nie zdążyć na następne pędzenie pozostaje oczywiście czekać z nabiciem broni na ostatnią chwilę, ale nie zawsze 40 cm sniegu uratuje sytuacje przed spłoszeniem zwierza, który pogna wstecz, albo sie przekieruje na innego mysliwego z ptectwem natomiast tego problemu raczej nie ma, bo ono i tak musi być najpierw spłoszone

Autor: Jersey  godzina: 16:49
domel_mk, to chyba któremuś z Twoich kolegów z koła nieźle GUL musiał skoczyć na widok tych dziczków na rozkładzie, skoro do rzecznika sprawę skierowali. :-D naprawdę chciałbym zobaczyć gościa, który Ci pozazdrościł sukcesu - to musi być ciekawa twarz ? dobrze, że to łańki nie były. chyba by Ciebie wtedy zastrzelił z zazdrości ??? ;-) Pozdrawiam DB

Autor: domel_mk  godzina: 17:34
Co do ładowania i rozładowywania pompki. Ładuję wpierw 3 szt w rurę, następnie przeładowuję (jeżeli sie to zrobi powoli to nie ma dużo chałasu) i dokładam brakujący nabój do magazynka. Poz zakończonym pedzeniu cofam czółenko do tyłu ale nie do końca (z czasem wyczuwa się ten moment bez problemu) wtedy na dłoń wyrzuca mi nabój z komory ale jeszcze nie zdąży zwolnić przerywacza w magazynku i dosłać kolejnego naboju. A pozostałe naboje zostają w rurze. Przy zajęciu następnego stanowiska po cichu przeładowuję i dodaję nabój do magazynka z kieszeni co go wcześniej wyjąłem z komory Jak chcę całkiem rozładować broń to naciskając palcem na przerywacz wyjmuję wpierw naboje z magazynka (bez potrzeby pompowania) A następnie pompując wyrzucam nabój z komory. Pompka w przeciwieństwie do innych rodzaji broni wymaga od użytkownika sprawności manualnej w posługiwaniu się nią. Ja przez pierwszy rok użytkowania pompki zabierałem ją tylko na indywidualne ponieważ bałem się kompromitacji gdyż udało mi sie czasami zamotać. Teraz z powodzeniem strzelam nią skeet, co do trapu to albo jeszcze ja jestem za wolny albo poprostu pompka się do tego nie nadaje. Powracając do tego polowania to byłem na nim gościem a osobą która zrobiła takie zamieszanie był sam prezes tamtejszego koła. Zresztą do dziś dzień się do mnie nie odzywa. Jak byłem u nich na polowaniu w tym roku to nawet nie podał mi dłoni i cos marudził że nie dopuści mnie do polowania ale że większość uczestników polowania stanęła po mojej stronie to nie miał nic do gadania. Zreszą to jest taki człowiek który ma do naszego koła pretensje (mamy sąsiednie obwody) że strzelamy ich dziki. To nasz łowczy napisał do tamtego pismo żeby te "ich dziki" znaczył białą farbą to tych malowanych nie będziemy strzelać. Na razie się od nas odczepił. Tamte dziki to porównuję z 6 w totolotka.