Środa
28.01.2009
nr 028 (1277 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: 7x57R  (NOWY TEMAT)

Autor: Mich  godzina: 10:28
Witam Wszedłem w posiadanie kniejówki HZ304 LUX533 12/7x57R i w związku z tym robię wywiad na Forum jaką kulę do niej dobrać... z przeznaczeniem sarna, dzik raczej do 70-80 kg... interesuje mnie kula twardsza i cięższa by sarniej tuszy zbytnio nie niszczyla... Mam też sztucer 6,5x55 i strzelam z Lapua Mega 10,1g (bardzo skuteczna)... czegos podobnego szukam do tej kniejówki... w 7x57R niestety Lapua Mega - brak. Pozdrawiam Michał

Autor: anmar  godzina: 10:39
Zerknij tu RWS (www.rws-munition.de/en/rifle_cartridges/ballistic_data.htm?navid=10) tu masz opisy pocisków KS (www.rws-munition.de/en/projectiles/ks_cone_point_projectile.htm)

Autor: fousek  godzina: 11:03
GECO. Może nie twarda ale bardzo skuteczna. PS a co zrobisz jak wyjdzie Ci dzik 170kg??

Autor: maho  godzina: 11:09
Zadzwoni po Ciebie;-)

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 11:27
Jeśli już RWS to najcięższy pocisk ID a nie KS. Najlepszym pociskiem jakiego używałem w tym kalibrze był Hinterberger ale go już nie robią. W pędzeniach używam czeską Sierrę. Na nęciskach zwykłego SPCE 11,2 g / strzały do 70 m /. Uważam, że jest wystarczający na te dystanse i nawet duże dziki. Przy strzałach na łopatkę do dzików ponad 100 kg na 5 przypadków - tylko 2 razy przestrzał. Dziki najczęściej w ogniu, raz trzeba było dostrzelić. SPCE dość łagodnie obchodzi się z tuszą . Brak rozległych krwiaków. Świetny na sarnę i dziki do 70 kg. Teraz bardzo ważne: to nie jest kaliber do dalszych strzałów - szczególnie do jeleni tą amunicją. Co do Geco i RWS w tym kalibrze - mam zaledwie kilkanaście szt. strzelonej zwierzyny tymi pociskami i nie mam jeszcze ugruntowanej wiedzy. Różnicy nie zauważyłem. Droga ucieczki podobna, farba też - przestrzał był. Dużo poluję z tym kalibrem i bardzo go lubię. Piotr Waślicki

Autor: Fisher  godzina: 12:21
maho - dobre :)))) O swoich doświadczeniach z tym kalibrem pisałem tutaj (forum.lowiecki.pl/read.php?f=12&i=157625&t=157620) Zdarzało mi się strzelać (sierrą) jelenie na dalsze odległości i właśnie w takich przypadkach dobrze się kładły. Niedawno z sierry na 70-80 m strzeliłem byka, który pięknie zaznaczył strzał "książkową" rakietą. Leżał po 10-15 metrach. Przestrzału chyba nie było :) Jeśli oczekujesz większej farby to raczej ciężki RWS ID (TIG).

Autor: Igormat  godzina: 12:31
Również poluje z kniejówka w tym kalibrze, na początku była czeska lekka jednak za duże spustoszenie w tuszy czyniła ale była pewność że zwierz zostanie na miejscu , przerzuciłem się na ciężką czeską i ku mojemu zdziwieniu po strzale komorowym na dystansie ok 50-60m dzik jeszcze uszedł 500-600m, kula penetrując tusze robi ładny grzybek otwór wylotowy niewielki ( czasami zdarza się wyjąć kule z tuszy), kaliber bardzo przyjemny, ale powyżej 100m radze strzelać "za ucho" do większych dzików, na sarnę nadaje się idealnie. Pozdrawiam DB

Autor: strazniklesny  godzina: 12:48
Igormat Powyżej 100 mb radzisz strzelać za ucho, niby dlaczego?? Myślisz, że tak po zmierzchu, jak będzie ze 150 mb, to sobie za ucho przymierzysz?? Już ja to widzę... Z powodzeniem tym kalibrem można posługiwać się na dystansach 100-200mb, przy tzw. normalnym celowaniu. DB

Autor: Igormat  godzina: 13:16
kol strazniklesny Strzelam jedynie wtedy gdy jestem pewny strzału tzn gdy istnieją dogodne warunki, w księżycowa noc jak napisałem powyżej do dużego dzika można na 150 m śmiało strzelać za ucho, gdyż po strzale komorowym możemy się go naszukać, wiem to po moim doświadczeniu, doświadczeniu taty jak i znajomych. Kilka razy zdarzyło się że po strzale na komorę duży dzik uchodził spory dystans i nie obeszło się bez powrotu do domu po psa itp itd. Podkreślam iz sprawa dotyczy dużych dzikow. Pozdrawiam DB

Autor: strazniklesny  godzina: 13:22
To jest po "czyimś"strzale za ucho. Te żółte plamy, to jaja much zniesione na żywym ciele..... DB

Autor: warchlaq przebiegły  godzina: 13:30
ad strazniklesny: Gdyby dzika ktoś nie zastrzelił to larwy muchy wyczyściły by na ranę ;)

Autor: Igormat  godzina: 13:44
ad strazniklesny Każdy popełnia błędy dla tego ja aby to zminimalizować zaoszczędzić zwierzynie cierpień a sobie nerwów strzelam tylko w pewnych sytuacjach zawsze mam ze sobą trójnóg, z wolnej ręki jedynie do 50m, a z reguły zwyżka lub ambona.Gdy brak mi pewności nie ryzykuje. pozdrawiam DB

Autor: strazniklesny  godzina: 14:13
Warchlaku tym razem nie przebiegły......ranę by wyczyściły, tylko co ze strzaskaną żuchwą, językiem? Chyba musiałbyś smoczkiem go karmić lub kroplówką. DB

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 14:42
Pomijając kwestię trafienia - strzelanie na odległości powyżej 150 tym kalibrem do jeleni i większych dzików jest nierozsądne. A do dzików w nocy to już bardzo daleko... Piszę to odpowiedzialnie, bo miałem przypadki, że po idealnie komorowych strzałach na 120-130 m łanie odbiegały ponad 100 m bez kropli farby i gdyby nie śnieg i przekonanie o dobrym strzale, to po tropieniu po 80-100 m rezygnowałbym przeświadczony o pudle. A co dopiero po czarnej stopie. Bez psa odnalezienie w młodnikach prawie niemożliwe. Owszem, niektóre leżały bliżej i na miejscu strzału było trochę farby. A równieżt miałem takie przypadki, że z jeleni strzelanych na 50 m zdarzało się wyjąć kulę. Mając takie doświadczenia nie strzelam tym kalibrem jak dziki lub jelenie są dalej niż 120m. Piotr Waślicki

Autor: iz27  godzina: 14:46
Tym strzelającym za ucho bardzo smakuje mięso z niewykrwawionego dzika. "Smaczne, cieknące, ciemnoczerwone i dobrze przechowujące się ... "

Autor: bo@rhunter  godzina: 15:05
Witam Ja strzelałem z 11,2 g SPCE ciężkich czechów i byłem zadowolony :) i polecam ad Piotr Waślicki strzelałem ostatnio z 9,3x62 Lapua Mega 18,5 g do dzika na dystansie około 80m i poszedł jeszcze około 300 m bez kropli farby (strzał przez na łopatkę rozbita część płuca żołądek i wątroba kula wyszła na miękkim) a po strzałach na 120-150 metrów nie poszły dalej niż do 100 m Ps. Zmieniam kulę na Czeską 18,5g SP DB boarhunter

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 15:44
A ja zaproponuje Geco. O niebo lepszy od S&B, tańszy od RWS, a nie powiedziałbym, że gorszy.

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 16:14
Piotrze, moje uwagi natury ogólnej odnoszą się niestety również do Geco. Ostatnio w połowie stycznia strzeliłem tym pociskiem na ok 40m do łani / konieczność wykonania planu/ z ambony. Strzał na środek tuszy po przedłużeniu wewnętrznej krawędzi przedniego badyla lekko skośnie w kierunku przodu. Brak przestrzału, kula utkwiła w z drugiej strony pod skórą. Łania nie zaznaczyła strzału lub prawie nie zaznaczyła i pobiegła tropami chmary przez 120 m nie dając na śniegu kropli farby! Pierwsza farba pojawiła się w miejscu, gdzie leżała martwa. Nawet pojechałem po kolegów, żeby pokazać im jak starannie i długo należy sprawdzać po strzale. Ale to wyjątek, bo odnoszę wrażenie, że Geco są lepsze od S&B. Piotr Waślicki

Autor: kris  godzina: 18:53
Z kniejówki w tym kalibrze strzelam z czeskiej Sierry - z powodzeniem. DB

Autor: Jędras  godzina: 20:39
Uważam, że ten kaliber jest w naszych warunkach super uniwersalny, a ze względu na modę jest pomijany. Z tego kalibru pociskiem czeskim 11,2g strzeliłem kilka łosi pow.300kg strzał na komorę odległość od 100 do 150 m uchodziły od 50 -max do 100m, dzik 157kg strzelany ze 130m na komorę uszedł 70m. Ponadto prędkość energia i opad kuli tego samego rodzaju są bardzo zbliżone do tak przecież modnego kalibru 308 win-proszę sprawdzić. Mam też gończego polskiego pracuje za posokowca i tak naprawdę dość dużo pracuje najczęściej to chyba po 30-06 co nie znaczy przecież, że ten kaliber jest zły. Więc myślę, że te długości uchodzenia zwierzyny nie zależą przedewszystkim od kalibru. Oczywiście jestem ogromnym przeciwnikiem strzelania z 223 do wszystkiego co ma tuszę pow 25kg.

Autor: iz27  godzina: 21:18
Dla broni kombinowanej, na podchód i polowania zbiorowe, za najlepszą uważam Normę Vulcan. Nie jest to natomiast twarda kula. Tym bardziej ją cenię, jest niezmiernie skuteczna. Sam producent określa ją jako najlepszą do takich polowań. Choć ostatni spory dzik padł właśnie z 7x65R Vulcana z drylinga z odległości ok 175m z ambony. Po strzale na lekki kulawy sztych, łukiem wraz z pozostałą dwójką przebiegł w stronę ambony połowę dystansu, wykrwawiając się obficie i całkowicie. Pozostawiona na śniegu struga krwi miała szerokość połowy metra i długość ok 75m ! Oczywiście samo tak obfite wykrwawienie nie jest tu regułą przy każdym strzale, to strzał tą kulą za każdym razem był bardzo skuteczny. Polecam !