Poniedziałek
09.03.2009
nr 068 (1317 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: na czym polega siła łuku

Autor: Filip z Konopii  godzina: 04:38
Obawiam się ,że po broni czarnoprochowej ,noktowizorach i bóg wie czym jeszcze następny rodzaj kłusownictwa zaczął się szerzyć. gadżety (www.allegro.pl/item577320643_super_groty_z_roskladanymi_ostrzami_tanio.html)

Autor: kamel  godzina: 08:44
10 lat temy w Wojskowym Inst. Uzbrojenia w Zielonce zrobiono kuszę i testowano przebijalnośc bełtu w stosunku do broni palnej Wystrzelony bełt z kuszy przebijał na wylot poprzecznie położony worek z piaskiem pocisk z 9mm Para zagłębiał się nie więcej niż 10cm . DB K

Autor: kamel  godzina: 08:44
10 lat temy w Wojskowym Inst. Uzbrojenia w Zielonce zrobiono kuszę i testowano przebijalnośc bełtu w stosunku do broni palnej Wystrzelony bełt z kuszy przebijał na wylot poprzecznie położony worek z piaskiem pocisk z 9mm Para zagłębiał się nie więcej niż 10cm . DB K

Autor: kamel  godzina: 08:44
10 lat temy w Wojskowym Inst. Uzbrojenia w Zielonce zrobiono kuszę i testowano przebijalnośc bełtu w stosunku do broni palnej Wystrzelony bełt z kuszy przebijał na wylot poprzecznie położony worek z piaskiem pocisk z 9mm Para zagłębiał się nie więcej niż 10cm . DB K

Autor: kamel  godzina: 08:44
10 lat temy w Wojskowym Inst. Uzbrojenia w Zielonce zrobiono kuszę i testowano przebijalnośc bełtu w stosunku do broni palnej Wystrzelony bełt z kuszy przebijał na wylot poprzecznie położony worek z piaskiem pocisk z 9mm Para zagłębiał się nie więcej niż 10cm . DB K

Autor: kamel  godzina: 08:44
10 lat temy w Wojskowym Inst. Uzbrojenia w Zielonce zrobiono kuszę i testowano przebijalnośc bełtu w stosunku do broni palnej Wystrzelony bełt z kuszy przebijał na wylot poprzecznie położony worek z piaskiem pocisk z 9mm Para zagłębiał się nie więcej niż 10cm . DB K

Autor: kamel  godzina: 08:44
10 lat temy w Wojskowym Inst. Uzbrojenia w Zielonce zrobiono kuszę i testowano przebijalnośc bełtu w stosunku do broni palnej Wystrzelony bełt z kuszy przebijał na wylot poprzecznie położony worek z piaskiem pocisk z 9mm Para zagłębiał się nie więcej niż 10cm . DB K

Autor: kamel  godzina: 08:44
10 lat temy w Wojskowym Inst. Uzbrojenia w Zielonce zrobiono kuszę i testowano przebijalnośc bełtu w stosunku do broni palnej Wystrzelony bełt z kuszy przebijał na wylot poprzecznie położony worek z piaskiem pocisk z 9mm Para zagłębiał się nie więcej niż 10cm . DB K

Autor: kamel  godzina: 08:47
Sorry,... net się zawiesił, pierwszym razem nie poszło więc kliknąłem ponownie. Proszę Admina o usunięcie zbędnych postów

Autor: witek  godzina: 08:59
tradycyjnie jak to na forum - wielu pisze niewielu "trzyma" temat " :-( a tak naprawde to tylko Piotrek Pat próbował odpowiedzieć :-) napewno jest to aspekt: - uszkodzenia organów czy narządów- bo po to robia rozkładane ostre groty ( im większa powierzchnia strzaly tym większa szansa uszkodzenia - waznego naczynia krwionośnego, serca , wątroby, płuc. i skrwawienie, rdzenia kregowego dajace unieruchomienie ale nie tylko to bo kojot wali się na 4 łapy a w łeb nie dostał ! - siła obalająca ?? napewno duza masa strzały ale mniejsza prędkośc - w porównaniu do kuli - ciekawe ile ma J ma 100 m ? - szok nerwowy -po zadziałaniu enzymów "wypadkowych" - czy fala hydrokinetyczna ? przy tej predkosci czyba raczej - nie jakie wasze zdanie ?? DO POLUJACYCH Z ŁUKU - co dalej po celnym strzale - jak zwierz oddalił sie ze świecąca strzałą i .......... jest farba ? na tyle ze sie da zwierza znaeźć bez pomocy tych cudnych latarek o niebieskim świetle ?? bo psów to chyba nie uzywacie ?? jak jest skutecznościa poszukiwań ? :-) michalloo - akurat wkleiłem te linki gdzie strzelali najwięcej - ale jak poszukasz innych to zobaczysz jak sie np kojoty kłada w "swiscie strzały" :-) suszi to nie był temat DOPUŚCIC CZY NIE DOPUSCIĆ ŁUK - jak masz taki dylemat to załóż sobie nowy temat jak chcesz zobaczyć jak można strzelać to poszukaj - jest tam filmik jak strzela /pewnie mistrz USA :-) / na 100 yardów do makiety jelenia i baloników - mniam :-) jakby to była g..niana broń to by Indianie nie dozyli czasów az przybyl do nich Krzysztof Kolumb pozdrawiam WSZYSTKiCH i kontynuujmy dalej .. ale merytorycznie i "trzymajac" temat

Autor: witek  godzina: 09:01
tradycyjnie jak to na forum - wielu pisze niewielu "trzyma" temat " :-( a tak naprawde to tylko Piotrek Pat próbował odpowiedzieć :-) napewno jest to aspekt: - uszkodzenia organów czy narządów- bo po to robia rozkładane ostre groty ( im większa powierzchnia strzaly tym większa szansa uszkodzenia - waznego naczynia krwionośnego, serca , wątroby, płuc. i skrwawienie, rdzenia kregowego dajace unieruchomienie ale nie tylko to bo kojot wali się na 4 łapy a w łeb nie dostał ! - siła obalająca ?? napewno duza masa strzały ale mniejsza prędkośc - w porównaniu do kuli - ciekawe ile ma J ma 100 m ? - szok nerwowy -po zadziałaniu enzymów "wypadkowych" - czy fala hydrokinetyczna ? przy tej predkosci czyba raczej - nie jakie wasze zdanie ?? DO POLUJACYCH Z ŁUKU - co dalej po celnym strzale - jak zwierz oddalił sie ze świecąca strzałą i .......... jest farba ? na tyle ze sie da zwierza znaeźć bez pomocy tych cudnych latarek o niebieskim świetle ?? bo psów to chyba nie uzywacie ?? jak jest skutecznościa poszukiwań ? :-) michalloo - akurat wkleiłem te linki gdzie strzelali najwięcej - ale jak poszukasz innych to zobaczysz jak sie np kojoty kłada w "swiscie strzały" :-) suszi to nie był temat DOPUŚCIC CZY NIE DOPUSCIĆ ŁUK - jak masz taki dylemat to załóż sobie nowy temat jak chcesz zobaczyć jak można strzelać to poszukaj - jest tam filmik jak strzela /pewnie mistrz USA :-) / na 100 yardów do makiety jelenia i baloników - mniam :-) jakby to była broń nieskuteczna to by Indianie nie dozyli czasów az przybyl do nich Krzysztof Kolumb pozdrawiam WSZYSTKiCH i kontynuujmy dalej .. ale merytorycznie i "trzymajac" temat

Autor: szarnir  godzina: 10:11
Ad suszi Polowanie z łukiem ma się tak do łucznictwa sportowego samochodziki w wesołym miasteczku wo rajdów WRC. Ad vince nikogo nie przekonasz i daj sobie siana,bo nie warto się denerwowac. Ad Tadys To na ścianie na jpg to twoje? Jesli tak to szacunek. W naszym kraju nie będzie dopuszczony łuk do polowania,bo kazdy ocenia innego według siebie. "Jeżeli ja jestem w stanie coś strzelić cichaczem ze sztucera,wywieżdż to z lasu i zjeść to co dopiero taki z łukiem? Wszystko mi wystrzela i co zostanie dla mnie". I tak niestety jest w bardzo wielu przypadkach.Znam niestety ludzi,którzy mogli by kupić całe koło łowieckie,razem z urządzeniami łowieckimi i kwaterą a jak tylko mogą to w kufer a przynajmniej trzeba dzika odchudzić , bo przecież koszty muszą się zwrócić. Argument na temat celności łuku jest bez sensu,bo umiejętności strzeleckie naszych myśliwych są żadne.Jaki promil,bo nie procent myśliwych odwiedza strzelnicę regularnie,jakiej jakości mają optykę myśliwi starszego pokolenia,jaka jest wiedza o balistyce? DB szarnir

Autor: Jagdterrier  godzina: 16:05
ad szarnir A co ma optyka i wiedza o balistyce to celnego strzelania na 100-200m? Moge Ci pokazać osoby w wieku 70lat (jedna z nich z mauserem i ze starym zeissem x4 na 150m przykrywa przestrzeliny jedno zlotówką a druga z otwartych na 150 będzie miala takie wyniki jak ty ze swoim swarkiem i blaserkiem...) Nie broń strzela lecz strzelec. A jak jesteś do pupy i nie masz "tego czegoś" to i lufa Kruppa nie pomoże... Jak chcesz dobrze strzelać a nawet powiem perfekcyjnie to MUSISZ się z tym urodzić... Bo wiedz nabyta ma się nijak do szlifowanego DARU... DB

Autor: Piotr Kukier (BT)  godzina: 16:18
Po trafieniu strzała TKWI w tuszy, a zwierz biegnąc powoduje dalsze rany a co z tym idzie szok...

Autor: Apacz  godzina: 17:13
Ad. szarnir Niech mi kolega wytłumaczy ostatnie zdanie które kolega napisał "jakiej jakości mają optykę myśliwi starszego pokolenia,jaka jest wiedza o balistyce?" bo z tego wynika że jak nie mam na plecach jak to kol. Jagdterrier określił svarka i blasera i w dodatku nie mam wyrytej na pamięć tabeli balistycznej, to do lasu tylko na grzyby??? Co ma znajomość balistyki do faktycznego polowania??? ja ze swojego dryla 7x57R strzelam czeska amunicją i nie mam pojęcia czy jej opad na 200m wynosi 5 10 czy 50cm. Tak samo jak nie interesuje mnie to czy taka Lapua, Sako i inne mają więcej J od czeskiej czy nie. Mam ja sprawdzoną i wiem na co ją stać. Jeśli natomiast miał kolega na myśli dostosowywanie przez myśliwych kalibru do gatunku zwierzyny ja jaką się poluje to całkiem inna sprawa. Idąc przykładowo na jelenia i zabierając taki .222 Rem to nie jest brak znajomości balistyki lecz "idiotyzm w czystej postaci" fakt faktem ze jak byk dostanie za ucho to niema prawa kroku zrobić ale i tak zdania na ten temat nie zmieniam Następna sprawa tyczy się optyki. W takim razie jaką kolega optykę uważa za gwarantującą sukces na polowaniu??? Prawda jest taka że nawet najdroższa nie daje takiej pewności. Nie wydaje się koledze ze gdyby "gołe przyrządy" się nie sprawdzały już dawno przestaliby je montować na broni??? Mój dziadek ma 76 lat i 1200zł emerytury poluje 42 lata i aktualnie strzela z lunety Simmons 3-9x30 i nie jeden zazdrościłby mu celności, nie stać go na lunetę za 4-6 tys.

Autor: Trebron  godzina: 19:09
Ad. Jagdterrier, Na 150 m z lunety x4 przykrywa przestrzeliny moneta 1 Zloty!!! Ten drugi przyklad z muszka i szczerbinka jeszcze lepszy, masz niesamowitych znajomych. Powinni obydwaj bez problemu wygrac zaklad z Botangiem, jezeli na 150m robia takie wyniki to na 100m bezproblemowo ulokuja pociski w czarnym punkcie o srednicy 1,5cm. jestem pewien ze ten z otwartych tez, no taki snajper. Wybacz kolego ale mam wrazenie ze nie wiesz o czym piszesz a z nas robisz durni ktorzy jeszcze nigdy nie strzelali i nie wiedzieli co w trawie piszczy. W tym akurat temacie jakosc sprzetu ma spore znaczenie. Ad. szarnir, jezeli chodzi o starszych mysliwych jest dolkadnie tak jak napisales, conajmniej polowa uzywa optyki nadajacej sie ca najwyzej na dzien a o balistyce 90% nie ma pojecia. DB !

Autor: kolo61  godzina: 19:36
Apaczu, ale się rozpędziłeś! Nie tak szybko, czasem warto wiedzieć o możliwościach używanej amunicji, i o tym, że do byka akurat niekoniecznie za ucho, bo będzie kłopot na wycenie. Ale- zgoda co do tego, że nie cena broni i optyki świadczy o "jakości" myśliwego. Dla Dziadka- jeszcze długich lat i powodzonka w knieji. Wracając do wątku, choć nie strzelałem z łuku, kuszy- uważam że ten rodzaj wykonywania polowania jest warty propagowania i nie sądzę aby stał się sposobem na ciche "mięsiarstwo". Więcej, jestem pod autentycznym wrażeniem, bo zdaję sobie sprawę z tego (a może tylko tak mi się wydaje), ile wysiłku trzeba włożyć aby podejść zwierza na góra 30-40 kroków i do tego oddać dobry, wypracowany strzał. Gdziś po drodze jest ropoznawanie przesmyków, tropienie, poznawanie zachowań zwierzyny- różnych w określonych porach roku i do tego intensywny trening strzelecki- dla mnie jest to wyzwanie trudniejsze od polowania z bronią palną i wymagającą też zdecydowanie lepszej kondycji fizycznej. Życzę powodzenia tym wszystkim, którzy lobbują za umożliwieniem tego rodzaju polowań, nasz patron Św. Hubert też polował w ten sposób, sokolników też mamy w swym gronie, więc czemu nie ma mieć miejsca dla łuczników. DB.

Autor: Apacz  godzina: 20:10
ad kolo61 no właśnie kolego "warto wiedzieć o możliwościach używanej amunicji" i to dokładnie napisałem w swoim wpisie. pisząc za ucho nie miałem tego dosłownie na mysli ale po strzale karkowym chyba kolega się zgodzi ze i tak małe szanse na przezycie. P.S. za zyczenia dla dziadka wielkie dzięki. DB

Autor: rales  godzina: 20:23
ad witek: Miałem okazję widzieć polowania z łukiem w USA, rozmawiałem z zapalonymi łucznikami. Podstawową przyczyną efektywności strzały z łuku jest "odma opłucnowa", zwłaszcza jeśli jest obustronna: po przebiciu płuca lub obu płuc żadne z nich nie pracuje pomimo ruchów oddechowych ścian klatki piersiowej, po prostu zapadają się one i organizm nie jest w stanie wykorzystać tlenu z powietrza. Dokładnie to samo dzieje się po strzale kulą na środkową i wysoką komorę. Zwierz często robi rakietę i pada po 20 - 200 metrach. Nie ma fali hydrokinetycznej, ale jest inne zjawisko skracające - często znacznie - drogę ucieczki: sztywność brzechwy strzały. Podczas ruchów po zranieniu kulą rana i jej kanał nie wpływają na możliwość poruszania się, ale strzała w takiej samej ranie działa jak pręt usztywniający, trochę tak jak np. opatrunek gipsowy czy szyna unieruchamiająca (ale z zewnątrz) rękę czy nogę. Tyle, że strzała usztywnia/unieruchamia tułów, zwierz nie może z czymś sztywnym w tuszy efektywnie biec czy skakać. Ponadto podczas ucieczki zwierza, jeśli koniec brzechwy wystaje z tuszy, to zaczepia on o roślinność na drodze ucieczki, wskutek tych kolejnych uderzeń strzała rusza się, i jeśli grot nie przebił tuszy na wylot, to porusza się on w tuszy i tnie tkanki wokół. Uszkadza kolejne narządy - choćby ominięte w chwili strzału drugie płuco, tnie kolejne naczynia krwionośne i zwierz się coraz szybciej wyfarbowuje. Bardzo ważna jest odległość strzału, rzadko większa niż 40 jardów (35 metrów), stąd tak popularny za oceanem kamuflaż fotorealistyczny lub przestrzenny. Darzbór!!

Autor: rales  godzina: 20:46
ad witek cd: I w ten sam sposób "działa" rohatyna, poruszona w innym temacie, z tym, że z powodu znacznie większego grotu większa jest rola masywnego krwotoku. Tak samo kiedyś, w "kontaktach międzyludzkich" główną przyczyną zgonu była odma opłucnowa po bliskim kontakcie z głownią miecza, szabli, szpady, rapiera itd. Zabijały głównie rany kłute w klatkę piersiową, rany cięte/rąbane raczej "przygotowywały" przeciwnika do otrzymania sztychu. Ale to temat raczej na portale medyczne czy historyczne, a nie na łowiecki.. Darzbór!!

Autor: Jagdterrier  godzina: 21:12
Kolego treborn nie szczekaj jak kundel tylko przyjedź i zobacz... Zdziwisz się snajperze... Co jak ktoś kto dobrze strzela odrazu musi w zawodach startować? CO z lunety x4 nie da się na 150m strzelić? klik (www.youtube.com/watch?v=TKO3IJ4cdqI) Jak ktoś cale życie przestrzelal to zrobi takie wyniki że szok. Jestem ciekaw co powiesz o Lapończykach którzy z mosinów bez optyki strzelają karibu na 200m i dalej. Też idioci? No tak przecież ty masz blasera i jesteś sznajper HAHAHAHA!!!!!!!!!!