Piątek
06.11.2009
nr 310 (1559 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: ostrzałka

Autor: Jack__Daniels  godzina: 10:58
To ja jeszcze z innej beczki ;) – kup sobie przede wszystkim (idą Święta więc możesz poprosić Mikołaja) dobry nóż oraz dobrą ostrzałkę. Piszesz:” Chciałbym mieć ostry nóż , nie raz przy patroszeniu się tępi…” Nawet jak będziesz miał najlepsza na świecie ostrzałkę (Tri Angle Spyredco ;) na przykład ) i wyostrzysz na niej nóż wykonany z metalu z którego produkuje się konserwy to i tak to Ci nic nie da, bo nie dasz rady sprawić zwierza do samego końca bez podciągania na osełce. Przy założeniu, że będziesz już miał dobry nóż, który jednak podczas „obróbki skrawaniem” się przytępi to możesz skorzystać z tej ostrzałki victorinox (allegro.pl/item804242655_victorinox_ostrzalka_do_scyzorykow_4_3323.html). Ostrzałka ta łączy cechy ostrzałek, które podałeś w linkach oraz ma dodatkowo „pręt” z jakiegoś spieku ceramicznego – można ostrzyć na dwa sposoby, zależy z której strony otworzysz ostrzałkę (jak flamaster dwustronny). Jeżeli zjedziesz ostro nóż to możesz ostrzyć najpierw na V, a później wygładzić prętem. Na pewno nie zajmuje tyle miejsca co TRIANGLE i z pewnością zmieści Ci się w kieszeni (wielkość długopisu). Ad Szuja ;) „Prawie jak brzytwa :-)” prawie robi wielką różnicę. Do momentu kupna TA też sądziłem, że udaje mi się ostrzyć na brzytwę ;). Ad Nickit Kolega pyta co mógłby nosić ze sobą na polowanie w kieszeni kamizelki/spodni, a nie o ostrzałkę 49 elementową ;) i 4 litry oleju. Ten pręt diamentowy o którym pisze jurek123 jest też dostępny w sklepach wędkarskich – może tam uda się kupić taniej. Piegus ta sama uwaga co do Nickit’y :) choć też uważam TA za mistrzostwo świata :). WJarek zgadzam się w całej rozciągłości. Realista, Ty to masz potężne kieszenie jeżeli mieści Ci się tam TA ;)))))))))))))))))))) I teraz najważniejsze :) jak już będziesz miał ostrzałkę to potrenuj ostrzenie na jakimś nożyku na którym za bardzo Ci nie zależy, a później możesz zacząć ostrzyć te właściwe. Warto wpisac też w youtube „sharpeners” i oglądać i uczyć się. Pozdrawiam i życzę udanych zakupów.

Autor: Cypisek  godzina: 13:11
Popieram to co napisali Piegus, WJarek, Relalista Chcesz miec nóż ostry jak brzytwa to jako podstawowa ostrzarke weź TRI ANGL-a, polecam prety diamentowe (coprawda drogie i mozna je zastapic w inny sposób), masz w prosty i szybki sposob w rece skalpel. W łowisku do podostrzenie mozesz miec to co napisał jurek123.

Autor: Jack__Daniels  godzina: 13:14
Cypisku jeżeli chodzi o pręty diamentowe do TA to nie ma potrzeby używania ich więcej niz raz w stosunku do każdego noża, który był na nich wyprowadzony. Sytuacja ekstremalna - nuż stępiony w chu* - wtedy owszem trzeba ponownie wyprowadzić ostrze i ustalić kąt.

Autor: Cypisek  godzina: 13:27
ad. Jack__Daniels dokładnie tak jak piszesz, pretów diamentowych używałem tylko raz w stosunku do kazdego noża aby wyprowadzi KT na odpowiedni kat, potem prety Medium, teraz w zasadzie uzywam tylko pretów FINE (białe) i na koniec UF :) dlaczego polecam diamety - bo szybko sie ta krawedz wyprowadza szczegolnie na zniszczonych nozach, nie wiem ile czasu by mi to zajeło na pretach MEDIUM. A tak nawet najtwardsza stal po paru pociagnieciach masz przygotowana na odpowiedni kat.

Autor: aDzik70  godzina: 15:34
Matus - kup dobry nóż , gwarantuje ,że bez problemu wypatroszysz bez stępienia. db aDzik

Autor: Matus  godzina: 18:27
nóż kupiłem w myśliwskim sklepie za 150 zł, czy to mało na nóz?

Autor: Cypisek  godzina: 18:53
ad. Matus to zalezy dla dla kogo czy mało czy nie... ja swoj kupiłem za 45 Frosts a ostrzarke z kompletem prentów za ok 520zł. Co z tego ze ktos ma nozyk za np 500zł z super twardej stali jak nie umie doprowadzic go odpowiedniej ostrości, badz nie ma czym i w zasadzie zamiast ostrzyc to bardziej go tępi a potem w akcie desperacji uzywa szlifierki katowej - jakies nieporozumienie. Ja moze nie mam super noza ale jest zawsze doprowadzony do ostrości brzytwy(goli) i w razie co nawet jak go zgubie to praktycznie nie ma straty. Pozdrawiam i DB

Autor: braun  godzina: 18:59
To zależy jak na to patrzeć. Może być droga tandeta, lub tania okazja. Z jakiej stali masz ten nóż? Ja mam takie: CRKT - AUS8 Ontario Rat - D2 Coldsteel - 4116 Krupp

Autor: jenot66  godzina: 19:28
fiskars jest nizły polecam

Autor: Jastrząb  godzina: 19:56
Tri Angle jako stacjonarna plus Victorinox (wskazany przez Jacka Danielsa) lub pręt z drobnym nasypem diamentowym (jak radzi Jurek 123) jako niezbędnik w teren-i masz komplet idealny. Crock stick (czyli to mniej więcej co wskazałeś) musiałbyś dobrać tak,żeby mieć taki sam gotowy kąt na jakim ostrzysz na ostrzałce stacjonarnej.Inaczej spartaczysz nóż.Podstawa to trzymać ten sam kąt ostrzenia-a to właśnie umożliwiają pręty i odrobina wprawy-koniecznie poćwicz na nożu którego nie szkoda zniszczyć. "Czy 150 pln to mało na nóż?"..hmmm....wszystko jest względne ;))))))) DB!

Autor: Karol  godzina: 20:21
Ja planuję w najbliższym czasie zakup tego. (www.allegro.pl/item804845188_ostrzalka_lansky_crock_stick_deluxe_lcd5d.html) pozdrawiam

Autor: TEXTOR  godzina: 20:33
Matus Posłuchaj znawców. Ja się do nich nie zaliczam, ale.... "Zaoszczędziłem" na TA i kupiłem Lansky Turnbox. Też niezła. Kolegów namówiłem jednak na Tri Angle. Mam porównanie i stwierdziłem, że chyba niepotrzebnie poskąpiłem kasy. Co do ceny noża, jak pisał Jastrząb, wszystko jest względne. Za Frosta dałem 32 zł. Cena dobra. Czy dałbym za niego 150? Na pewno nie. Ostatnio za Buck'a Vantage Pro dałem 220 zł z przesyłką i uważam, że to mało. Obecnie szukam dobrego noża ze stałą głownią. Niestety nie dam za niego 400 zł, a takie jest chyba optimum za przyzwoity egzemplarz. Kupię więc jakiś nienajgorszy. Może Benchmade. Nóż to podstawa.