Wtorek
24.11.2009
nr 328 (1577 )
ISSN 1734-6827

Myśliwskie akcesoria



Temat: "breneka" S-BALL plastik

Autor: bock  godzina: 09:13
leszek kowalski to nie pierwsza i nie ostania bzdura jaka sie tu przeczyta ;) hornet to pewnie nigdy z tego nie pozyskales dzika z zalem pisze jak kazda brenia miala swoje +, -

Autor: jurek123  godzina: 09:30
Kolego leszek kowalski. Mimo że na zdjęciu wyglądasz dość poważnie idę o zakład że jeszcze nie polowałeś jak ja z tych brenek strzelałem.Jeszcze raz potwierdzam że dla mnie żadna rewelacja.Natomiast pamiętam jak te breneki zjawiły się na rynku i też budziły początkowo zachwyt .Jak widać u niektórych trwa to do dziś. Pozdrawiam

Autor: konopielek  godzina: 10:26
Dla przypomnienia, a niektórym uświadomienia widok frontowy tego wynalazku w załączniku. DB konopielek

Autor: jurek123  godzina: 11:17
No to dopiszę kolegom jeszcze jedno spostrzeżenie na temat tej breneki. W zasadzie za każdym razem wyjmowałem taką brenekę z dzika.Podczas uderzenia kuli następowało wyłuskaie tej stalowej części od plastiku. Co ciekawe zawsze następowało tu na jednym z boków a nie centralnie co by dowodziło że nigdy taka breneka nie trafiała częścią czołową w zwierzynę a zawsze lekko skosem. Ta część metalowa nigdy nie była zdeformowana ,wyglądała jak nowa usunięta z otaczającego ją plastiku. Pozdrawiam.

Autor: ANDY  godzina: 11:26
Te 'breneki' z założenia miały służyć do strzelań only tarczowych . Używanie ich do zwierzyny było bez sensu ze względu na marne przebicie .. Kiepski 'wynalazek' do strzelania zwierzyny . Ale w czasach gdy pojawiły się w sprzedaży - normalnych brenek - np. W-8 ze świecą było szukać . Stąd używano jej do zwierza . DB

Autor: Darant  godzina: 12:22
A ja ostatnio strzelałem tą kulą (16) do starej poczciwej pralki frani, 2 strzały z odległości ok.30m, prawa lufa, wynik 2 przebicia jedno nad drugim, co ciekawe odchylone jakieś 20cm w lewo od środka celu, przebicia oczywiście na wylot, wydaje mi się pociski uderzyły w cel czołowo bo w przeciwnym razie były by rykoszety w lewo. Na dalsze eksperymenty szkoda mi było nabojów (zostało 18). I jeszcze jedno, lufa potym jest czarna, nalotu aż grubo, no ale wystarczy strzelić śrutem i wszystko wraca do standardu. Przy okazji, ciekawe czy ktoś z kolegów strzela czeską amunicją w czarnej papierowej łusce, wiem że nadal ją produkują, ale w Polsce chyba niedostępna.

Autor: jurek123  godzina: 12:31
Tą amunicją w czarnej łusce z numerem śrutu 6 strzelałem kiedyś na strzelnicy. Podszedł do mnie instruktor i ze zdziwieniem zamoldował koledze jaką amunicją strzelam.Amunicja była bardzo dobra ale bardzo droga i nie wiem co go w sumie zdziwiło. Miałem też w wielkości śrutu nr 1 i też mile ją wspominam. Pozdrawiam

Autor: Wojtek  godzina: 12:55
Ta breneka od innych ma mniejszą prędkość wylotową z tego względu że ta część plastiku, która ma służyć za uszczelniacz jest bardzo niechlujnie odlana. Gazy prochowe wyprzedzają pocisk co nie trudno zauważyć po strzale. W lufie widoczne są wyraźne smugi pozostawione przez niedokładny uszczelniacz.

Autor: rales  godzina: 18:11
Nieprodukowane od kilkunastu lat. Dużo z nich nie strzelałem, ale byłem z nich zadowolony: celniejsze od W8. Wyloty były tylko w sarnach i warchlakach, już w przelatkach i cielakach zwykle się zatrzymywały z uszkodzonym plastikiem, niekiedy zostawał sam plastik na grubszej kości, a stal/mosiądz leciały dalej.. Jak z rykoszetami to wiem tylko z teorii, podobno mosiężne wprowadzili, aby zmniejszyc ich ilośc. W mojej galerii pt 'Postęp' są zdjęcia obu.. Darzbór!!